29 listopada 2009

czerwone listonoszki


Dnia pewnego
, w ubiegłym tygodniu listonosz, obarczony cięzarem kolejnej paczki, poprosił co bym za jego trud zrobiła jego żonie gwiazdkowy prezent w postaci kolczyków. Zywię przekonanie, że nie jest czytelniczką bloga, a jesli... to ups;)
Jedyną wytyczną był kolor czerwony. Trudno mi się robi kolczyki nie znając konkretnych preferencji ale mając wolą rękę - zaszalałam:) Oto efekt:


A, i jeszcze takie malutkie spiralkowe, z fasetką wewnątrz:)

27 listopada 2009

jesienne życzenie

Komplet powstał na wymianę z jagusią, życzeniem były barwy złota, brązu i zieleni. Tak też powstał pierw kaboszon, ze szkła morelowego i odpowiedniego tła, otoczony rurkami, które szalenie drapały przy oplataniu. Dalej ze wzoru zdobytego nie do końca wiadomo gdzie (a do zdobycia tu i tu) i jego drobnej modyfikacji powstały liscie duże i nastepnie te drobniejsze podług prostego pomysłu. Złączone w całość jako kolczyki i wisior bardzo mi się podobają. Dodam ze na sznurku są moje pierwsze "makramowe" pętelki. Czasu wiele przy tym spędzilam, ale warto było - obdarowana wiele miłych słow napisała zachwycając się misternoscia. Oj, łechce to ciepło moją duszyczkę;)

22 listopada 2009

pistacjowa, nie zielona

Nadchodzi taki dzień, raz w roku, kiedy to w Lidlu pojawia się wór z toną pistacji. Nie omieszkałam się skusić. I tak mnie naszło, że dzisiaj powstała, pistacjowa bransoletka. Miały być kolczyki, ale przecież ich nie noszę (w odróznieniu do spiralek). Kojarzą mi się całkiem z spidermanowym venomem:)



Siostrzenica
koniecznie domagała się ukazania tutaj kolczyków, które zrobiłam dla niej. Z dedykacją zatem ukazuję:

20 listopada 2009

czas na kule

Jako, że lubię prezenty zrobione przeze mnie wręczać od razu, a nie chować w zakamarkach, już dzisiaj ofiarowałam mamie urodzinową niespodziankę (urodziny obchodzi 23). Skład:

Filcowe
kolczyki w kolorze burgundu, obszyte nieco fioletowymi koraliczkami. Filcowe kulki dostałam od manhamany.


Oraz guzikowa bombka na styropianie, stworzona z ogromnej ilosci guzików perłowych i dwóch opakowan szpilek! Inspiracją do guzikowej była dla mnie choinka stworzona przez cwasie


Mama stwierdziła, że musze nie spac po nocach zeby takie rzeczy robic;)

18 listopada 2009

kołeczka

Drobny post to bedzie.
Wygrałam candy u Doris - dzisiaj wszystko slicznie przyszło - cuda cudownosci - przekonajcie się sami co Trzpiotka tworzy. W zwiazku ze szczesciem i ja musze candy zrobic, ale do swiat jestem po uszy w projekcikach:)
Chciałam tez pokazac kolczyki zrobione na wymiankę z manhamaną. Co prawda zrobiłam dwie pary, ale zdjęcia tej drugiej gdzies mi zagineły:(



Kolczyki zrobione techniką RAW, utwardzone od wewnątrz drutem posrebrzanym. Doszły mnie słuchy ze bardzo się podobają:)

A dla Tobatki zrobiłam komplecik - niebieskim kordonkiem ze srebrną nitką;)

14 listopada 2009

niebiesko, niebiańsko

Craftladies pozwoliło mi poznac cudowne osoby - w tym Ramonę - która znalazła "dom" dla pewnego "zwierzątka". Co takiego powstało w jej genialnych rękach? Ta oto torba, jedyna na całym świecie i niepowtarzalna, a ze swinaczkiem (morskim) - dla mojej siostrzenicy:) Zdaje się ze bardzo przypadła obdarowanej do gustu!

W zamian otrzymała odemnie poniższe korale, sprokurowane z koralików drewnianych, szklanych, srebrnych i plastikowych. Drewniane zostały oplecione metoda Bella, pisałam juz wczesniej, bardzo sobie ją cenię.


Dostałam tez wyróznienie od niesamowitej kobiety - Joanny, która koralikuje na swiatowym poziomie! Podziwiam ją ogromnie.


Przekaże je, gdy tylko umyslę komu:)
Umysliłam!
Przekazuję je dla Sierzu - twoczynię boskiej zywicowo-steampunkowych bizu.

6 listopada 2009

podwakroć szczescie w losowaniu

Szczęsliwy los pozwolił mi dzisiaj załozyć cudo utworzone przez Ipsę! Kolejne marzenie zrealizowane - oj, śniły mi się filcowe czarne korale! Rodzina się zachwycała - uprzednio gdy mowiłam o filcowych koralach, nie wzbudziło to aprobaty. Dziękuję Ipso! Urzekła mnie równiez metka opatrzona kaboszonem:)

Dzisiaj, przyznam, na prędce, zrobiłam kolczyki dla mojej miłej. Kociaki!


Tworze
sporo, ale jakkolwiek to zabrzmi - nie wszystko moze od razu ujrzec swiatło dzienne:) Polecić chciałabym wywiad z Małgosią, mistrzynią koralikowania, od której dostałam to wyróznienie:

Przekazuję je Sol - bardzo cierpliwej beadującej.

2 listopada 2009

tkany niedosyt

Tkane kolczyki bardzo sie podobają - poniższe stworzone dla koleżanek z roku. Moze nie idealne, ale z włozonym sercem!



A piątkowo dostałam od taty wielką szpulę drutu posrebrzanego, koniec problemów z brakiem surowca, acz jest to drut 0.9mm - w drobniejszy sama musze się zaopatrzyc:)


I wyrzuty mam, iz nie wspomniałam wczesniej o wypchanej po brzegi woreczkami z koralikami kopercie od Orian! Koperta zawierała drobniczkę i większe koraliki w całej palecie barw, ja natomiast posłałam jej troszkę perełek, cyrkonii, koralików szklanych i innych:)