28 lutego 2010

candy z piatkami



Piątki? A jakże - candy z okazji 50 posta oraz 5000 odwiedzin. Nieco spożnione, z małym poslizgiem w wyniku awarii komputera. Z tego samego powodu - zrobię na przekór odpowiedziom ankietowanych - nie bedzie przydasi.
Kiedy to cierpliwie czekałam aż mój miły upora sie z sprzetowymi problemami, wydziubałam dwie pary kolczyków, z mysla o was!
Zatem, po tym przydługim wstepie.
Co jest do zagraniecia:
1. Wiosenne kolczyki z kwiatem w kolorze brudnego rózu i metalicznym tłem

2. Jeszcze zimowe kolczyki z błekitną cyrkonia (dwustronne, z tylu cyrkonia jest srebrna)


Zasady:
a - umieść informację o moim candy na swoim blogu - mozesz ją opatrzyć stosownym zdjęciem
b - jesli nie posiadasz bloga - zostaw swoje namiary w komenatrzu
c - pod tym postem umiesc komentarz w którym, co nastepuje, jesli napiszesz które kolczyki wolisz to twoj głos w losowaniu tejże pary bedzie zdublowany. Nie oznacza to jednak ze nie mozesz wylosowac tej drugiej pary.
d - losowanie nastapi w na tydzien przed dniem rozpoczynającym wiosnę - 14 MARCA

Zywię nadzieję ze kolczyki przypadną wam do gustu - na zyczenie moge załozyc klipsowe zapiecie.

19 lutego 2010

wrózkowo i pikowo...zarazem

Pamietasz może damę pik? W dniu ukazania się jej na blogu, Fairy poprosiła o taki sam lub podobny. Jako ze nie nie chciałam się rozstawac z damą to zeszło troche czasu zanim się zajełam wykonaniem wisorka. Oczywiscie nie mogłam sie powstrzymać z wariacją na temat, dlatego wyszukałam nieco bardziej ciekawy wzór pika, a przy pomocy szklanego kaboszona oraz czarnych i metalizujących koralików powstał ten oto wisor. Na odwrocie widnieje mała wrózka, gdyż Fairy uwielbia te istotki, a i pudełeczko z wróżką zrobiłam, do kompletu:)

Fairy napisała mi dzisiaj, że wisor jest cudowny oraz ze bardzo chciała posiadac taki noszony na wstązce - ciesze sie ogromnie ze wpasowałam się w gust!

Dodam jeszcze ze dostałam od swietnie frywolitkującej, szydełkującej, bizuteryzujacej (jest takie słowo?) Eumyszki wyróznienie.

produkt uboczny

Jak tylko zobaczyłam wzór ten z ksiązce Mary Konior, moje ręce aż rwały się do wyfrywolitkowania kolejnej bransoletki. Jednak, ku mojej rozpaczy, nic okazała się za gruba i w efekcie powstały, jako produkt uboczny, kolczyki. Pierwszy raz działałam z koralikami (srebrne 3mm) na nici czołenka - trudno było, ale podołałam!

Drobne szczescie mi dopisuje w loteryjkach:
U Nessy wygralałam nagrodę niespodziankę - zaiste niespodzianka ta sprawiła mi wiele radosci, w skład wchodzą kolczyki (jak zwykle mama ma je w posiadaniu), crackle wiosenne, hematytowe beleczki oraz mokaitowa sieczka.

Od Kornelii dostałam przecudownej urody kolczyki w moim ulubionym (od niedawna) kolorze morskiej zieleni. Zielone onyksy są piekne!

Natomast w Galerii Be-Arte wylosowałam naszyjnk - nowoczesna i niecodzienna forma jest urzekająca.

Jeszcze kilka dni i zapraszam na candy - na pasku bocznym widnieje ankietka, jesli mozesz, oddaj głos, bedę miała ułatwiony wybór;)

14 lutego 2010

czarne podrózy wytwory

Sesja do przodu, z niespodziewanie wysoką średnią, więc w "nagrodę" wybrałam się z moim miłym do Wałbrzycha. Jako że podróz pociagiem trwa kilka godzin umilałam ją sobie frywolitką! Coraz lepiej sie czuję w tej niesamowitej technice, jednak do równych słupków brakuje mi wiele, oj wiele.
W drodze do Wałbrzycha (ociupinke w domu) zrobiłam bransoletkę z hematytem.

Będąc na miejscu wieczorami stworzyłam kwiatka, szumnie zwanego rózą - wzór tutaj a wracając bransoletkę ze szklanymi koralikami 6mm. Ten projekt jest tworzony metodą Split Ring którą załapałam dzięki filmikowi z YT.

Niedługo czas na Candy u mnie - jesli masz zyczenie, napisz - pomoze mi to w wyborze. Sama nie wiem czy lepsza jest juz gotowa bizuteria czy przydasie.

1 lutego 2010

słodko, frywolnie, anielsko

Zaczne od słodko, wygrałam 3 candy:
U Moligami - zestaw papierów

U Asi - kalendarz, jakże boski:)

U Agusi - korale z filcu oraz kolczyki. A Od jej synka, pieknego zuczka! Jakby wiedział ze takie zielone kiedys hodowałam!


Teraz
deszczyk wyróznień.
Od Jagody

Przekazuje je tak jak trzeba, 2 blogom które owiedzam od niedawna i jednemu całkiem dobrze znanemu.
Zatem wedruje do: Małgosi (blog odwiedzany od dawna)
Elizy i Kocuricy

Od Szupy i asgardsreia

które przekazuje Apandanie.

Uff, nareszcie bedzie frywolnie... A tak! Dzieki forum Craftladies mogłam spotkac sie w Cacao Republice z wspaniałymi craftkami, a tematem spotkania były frywolitki. Jako jaskrawo zielona w temacie, pod cierpliwym okiem Tobatki i Alveaenerle oraz Meduzy załapałam! Daleko mi do cudów, ochów i achów, ale to nareszcie jest to co moge brac ze sobą do pociagu:) Oto pierwsze efekty, krzywe, nierówne ale co tam. Z kulkami rózowego korala - są mamy:)

Powstały tez kolejne anielskie, co by uzupełnic palete anielskich barw to czarne.


Wracam prędko do nauki... ostatni etap sesji w piątek:)