Na te kolczyki dostałam zlecenie myślę, że zimą rok temu. Najpierw projekt płatków. Potem poszukiwanie idealnego złoto-żołtego kryształka w środek. Wiecie, odkąd Swaroski wycofał się z rękodzieła, naprawdę trudno znaleźć odpowiednie kryształki. Zamówiłam na aliexpress. Pierwsze zamówienie przepadło. Drugie szło 3 miesiące. Jak już niby miałam wszystko to zabrakło mi pomysłu na zszycie w całość. Na szczęście Marlena mnie dzielnie dopingowała i są. Pierwsze, bricksticzowe kwiatki jak stokrotki czy margerytki.
Uszyte są z koralików DB200 i TT121 (płatki), środek to TT44 i DB0651, odrobina 15/0 pfg starlight i kryształek 6,2mm sunshine.
Wzór troszkę pracuje więc kolczyki mogą być mniej lub bardziej płaskie. Tyle czasu podchodziłam do nich, ale z efektu jestem bardzo zadowolona.
Idealne na wiosnę!