Stało się! Obroniłam się na 5, jestem mgr;) Dziękuję kochani za wsparcie, cudowne mejle i komentarze! Udało się! Teraz przygotowuję się do przeprowadzki do Poznania:) Nie mniej jednak, podczas poprzedniego tygodnia udało mi się co nieco wydziubać:)
Długo szukałam koloru pośredniego pomiędzy silverlined teal a silverlined dark peridot czy inną zielenią. Niedawno podczas zamówienia z silvexu skusiłam się na miyuki w kolorze 2425 z myślą, że to może być to. Strzał w 10! Pośpiesznie nanizałam w losowej, cieniowanej sekwencji koraliki w rozmiarze 11/0, a uzyskałam 92 cm sznur szydełkowo-koralikowy, który zwieńczyłam ozdobnym koralikiem modułowym w kwiatki.
Noszę go w wersji naszyjnikowej:
lub bransoletkowej:
Idealne kolory na lato!
Na zamówienie p.Edyty wykonałam komplet podobny do pracy sprzed ponad roku. Przyznaje, nie pamiętam kiedy robiłam coś z drobniutkich srebrzystych kuleczek, ale tego się nie zapomina! Zdjęcia niezbyt mi wyszły, potworny aparat szwankuje:/
Fasetowane onyksy zaplotłam w kuleczki 2mm i toho charlotte opaque jet.
A, i pragnę dodać, że kurs na sznur turecki doczekał się publikacji w Kadoro.pl oraz na blogu Pasartu.
28 czerwca 2012
25 czerwca 2012
owocowy koktajl - jabłuszko
Zapisałam się na forum Craftladies.org na wymiankę pt. Owocowy Koktajl, z myślą, że ta która wylosuje mnie, będzie miała nie lada orzech do zgryzienia, bo ja za "kolorem" nie przepadam. A tu los zgotował mi psikusa...bo wylosowałam craftkę o podobnych preferencjach. Nie poddałam się jednak i powstał projekt kombinowany z zielonym jabłuszkiem, o wymiarach 6 na 4cm, w roli głównej.
Postawiłam na kombinację zieleni sour apple (w wersjach frosted opaque i opaque), niesamowitego bronze oraz beżu (lustered navajo white i opaque pastel frosted egg shell). Zarys jabłka wykonałam ściegiem cubic-RAW, odpowiednio modelując na kształt owocu. Wewnątrz umieściłam opleciony 12mm kryształ rivoli w kolorze peridot. Ogonek jabłuszka stanowiący również krawatkę wyplotłam herringbonem, natomiast liść wykonałam ze wzoru znalezionego gdzieś w czeluściach internetu.
Te same liście umieściłam na końcach metrowej długości sznura tureckiego z bugle 3mm i 15/0. Sznur można nosić jako lariat, lub z powieszonym jabłuszkiem. Do kompletu dodałam długi posrebrzany łańcuszek w razie gdyby sznur nie pasował do jabłuszka:) A także kolczyki z toho 15/0 bronze.
Jabłuszko trafiło do Inspiracji na Kadoro.pl
Z założenia wymianka miała zawierać "wszystko co buzuje kolorami, soczystością, świeżością, owocowymi smakami i kształtami". U mnie zabrakło aspektu... smakowego:)
Natomiast ja dostałam od Poohatej piękną szkatułkę z cytrynką - uwierzcie lub nie, ale jest polakierowana w taki sposób, że wciąż chce się ją głaskać! To chyba magia jakiegoś matowego lakieru:) W pudełeczku były również soczyście zielone jabłuszkowe kolczyki oraz masa smakowitych herbatek. Dziękuje!
Jutro 9:30-10.00 TRZYMAMY KCIUKI! Bronię się;)
Postawiłam na kombinację zieleni sour apple (w wersjach frosted opaque i opaque), niesamowitego bronze oraz beżu (lustered navajo white i opaque pastel frosted egg shell). Zarys jabłka wykonałam ściegiem cubic-RAW, odpowiednio modelując na kształt owocu. Wewnątrz umieściłam opleciony 12mm kryształ rivoli w kolorze peridot. Ogonek jabłuszka stanowiący również krawatkę wyplotłam herringbonem, natomiast liść wykonałam ze wzoru znalezionego gdzieś w czeluściach internetu.
Te same liście umieściłam na końcach metrowej długości sznura tureckiego z bugle 3mm i 15/0. Sznur można nosić jako lariat, lub z powieszonym jabłuszkiem. Do kompletu dodałam długi posrebrzany łańcuszek w razie gdyby sznur nie pasował do jabłuszka:) A także kolczyki z toho 15/0 bronze.
Jabłuszko trafiło do Inspiracji na Kadoro.pl
Z założenia wymianka miała zawierać "wszystko co buzuje kolorami, soczystością, świeżością, owocowymi smakami i kształtami". U mnie zabrakło aspektu... smakowego:)
Natomiast ja dostałam od Poohatej piękną szkatułkę z cytrynką - uwierzcie lub nie, ale jest polakierowana w taki sposób, że wciąż chce się ją głaskać! To chyba magia jakiegoś matowego lakieru:) W pudełeczku były również soczyście zielone jabłuszkowe kolczyki oraz masa smakowitych herbatek. Dziękuje!
Jutro 9:30-10.00 TRZYMAMY KCIUKI! Bronię się;)
Etykiety:
beaded balls,
kolczyki,
lariat,
naszyjnik,
owoc koralikowy,
srebro,
sznur turecki,
sztyfty,
wisior,
wymianka
21 czerwca 2012
sznur turecki - kurs krok po kroku
Nosiłam się z zamiarem dłuuuugo! Aż w końcu przyszedł dzień mobilizacji i oto jest! Kurs na sznur turecki, kolejna technika szydełkowo-koralikowa o szerokim spektrum zastosowania. Różni się od zwykłego sznura zarówno szybkością wykonania (turka robi się dużo szybciej), koralikożernością (turek zjada więcej). Nie są niezbędne ultrarówne koraliki stanowiące drobne koraliki w sznurze, ponieważ to większy koralik (kulka lub rurka) ma odgrywa głowiną rolę i to one powinny być równe. To do boju!
Materiały:
- szydełko ok. 1mm
- kordonek lub nitka, wytrzymała, niezbyt cienka, najlepiej jasna (tu ariadna talia 30)
- koraliki dwóch wielkości nanizane w następujący sposób w tzw. motywy:
Wersja A
koralik typu rurka (bugle) + koraliki 11/0 lub 15/0 na wysokość rurki +/- jeden.
Wersja B
koralik typu kuleczka (lub większy koralik, np. 8/0, 6/0) + koraliki 11/0 lub 15/0 na wysokość kuleczki +/- jeden.
Tutaj zastosowałam kuleczki 4mm posrebrzane oraz trzy kolory 11/0 toho frosted opaque: turquoise, pepper red oraz navy blue.
Nawleczone w następującej sekwencji: kuleczka 4mm, 5 koralików 11/0. W zależności od tego czy motyw zaczyna się od dużego koralika czy małych koralików uzyskuje się odmienne efekty!
Zastosowanie 3 kolorów w sekwencji jest idealne dla początkujących w szydełkowaniu sznurów tureckich. Pozwala na szybkie wyłapanie błędów.
Więcej o rodzajach sekwencji i efektach.
Przelicznik długości:
Liczba cm jakie chcemy uzyskać x 5 = liczba cm koralików jaką należy nawlec.
Ten przelicznik sprawdza się przy wersji A i B.
To zaczynamy!
1. Rozpoczynamy wykonaniem 6 oczek łańcuszka.
2. Następnie łączymy łańcuszek w kółeczko oczkiem ścisłym.
a. wbijamy się w pierwsze oczko łańcuszka.
b,c. nabieramy nitkę na szydełko i przeciągamy przez oba oczka
3. Przybliżamy pierwsze 3 motywy.
4. Wykonamy teraz pierwszy rządek. Składa się on z 3 motywów.
a. wbijamy się w pierwsze oczko łańcuszka,
b. przysuwamy pierwszy motyw (kulkę i 5 koralików) jak najbliżej oczka i nabieramy nitkę zaraz za motywem. Początkowo nie jest to proste, wymaga pewnej wprawy, ale spokojnie, uda się!
c. przeciągamy nitkę przez obie pętle (jakie mamy na szydełku), oto nasz pierwszy motyw. Punkty od 4a do 4c wykonujemy dla kolejnych dwóch motywów, wbijając szydełko w kolejno 3 oraz 5 oczko łańcuszka (zawsze jedno pomijamy).
d. Oto co otrzymaliśmy. Należy zwrócić uwagę na to, by wszystkie motywy były zwrócone w tę samą stronę (tj. np. by kulka była zawsze z lewej).
5. Teraz sedno sprawy:) Przechodźmy do wykonania kolejnych rzędów.
a. wbijamy szydełko w pierwszą pętlę z motywem (u mnie czerwoną) tak, aby kulka była po jednej stronie szydełka, a koraliki po drugiej, ważne - kulka musi ZAWSZE być po tej samej stronie. Dzielimy tym samym motyw na pól. Pierwszą pętlę którą mamy na szydełku (na zdjęciu z prawej) wydłużamy na wysokość podzielonego motywu.
b. przysuwamy nowy motyw jak najbliżej, nabieramy nitkę za motywem i przeciągamy przez obie pętle (jakie mamy na szydełku),
Punkty 5a i 5b wykonujemy do osiągnięcia odpowiadającej długości sznura. Jak już wspominałam, sznur turecki wymaga nieco wprawy, pętle początkowo mogą się plątać, ale to tylko kwestia chwili.
6. Oto jak wygląda robótka w trakcie:
7. Zakończenie - wykonujemy oczka bez dodawania motywów (koralików).
Następnie końce sznura można wkleić w metalowe końcówki o dopasowanym rozmiarze lub też wykończyć nakładką czy w zupełnie inny sposób.
Tutaj wkleiłam w końcówki:
I tak - nasz sznur turecki jest gotowy!
Masz pytania? Pisz śmiało - weraph@o2.pl
Jeśli moja instrukcja pomoże ci w nauce - wspomnij o mnie - będę wdzięczna!
Kurs przygotowany bez licencji na odsprzedaż lub jakikolwiek inny użytek komercyjny. Treść i zdjęcia tworzą integralną całość. Kurs nie może być kopiowany i rozpowszechniany bez zgody Weroniki Kaczor, weraph oraz Andrzeja Błaszko.
Materiały:
- szydełko ok. 1mm
- kordonek lub nitka, wytrzymała, niezbyt cienka, najlepiej jasna (tu ariadna talia 30)
- koraliki dwóch wielkości nanizane w następujący sposób w tzw. motywy:
Wersja A
koralik typu rurka (bugle) + koraliki 11/0 lub 15/0 na wysokość rurki +/- jeden.
Wersja B
koralik typu kuleczka (lub większy koralik, np. 8/0, 6/0) + koraliki 11/0 lub 15/0 na wysokość kuleczki +/- jeden.
Tutaj zastosowałam kuleczki 4mm posrebrzane oraz trzy kolory 11/0 toho frosted opaque: turquoise, pepper red oraz navy blue.
Nawleczone w następującej sekwencji: kuleczka 4mm, 5 koralików 11/0. W zależności od tego czy motyw zaczyna się od dużego koralika czy małych koralików uzyskuje się odmienne efekty!
Zastosowanie 3 kolorów w sekwencji jest idealne dla początkujących w szydełkowaniu sznurów tureckich. Pozwala na szybkie wyłapanie błędów.
Więcej o rodzajach sekwencji i efektach.
Przelicznik długości:
Liczba cm jakie chcemy uzyskać x 5 = liczba cm koralików jaką należy nawlec.
Ten przelicznik sprawdza się przy wersji A i B.
To zaczynamy!
1. Rozpoczynamy wykonaniem 6 oczek łańcuszka.
2. Następnie łączymy łańcuszek w kółeczko oczkiem ścisłym.
a. wbijamy się w pierwsze oczko łańcuszka.
b,c. nabieramy nitkę na szydełko i przeciągamy przez oba oczka
3. Przybliżamy pierwsze 3 motywy.
4. Wykonamy teraz pierwszy rządek. Składa się on z 3 motywów.
a. wbijamy się w pierwsze oczko łańcuszka,
b. przysuwamy pierwszy motyw (kulkę i 5 koralików) jak najbliżej oczka i nabieramy nitkę zaraz za motywem. Początkowo nie jest to proste, wymaga pewnej wprawy, ale spokojnie, uda się!
c. przeciągamy nitkę przez obie pętle (jakie mamy na szydełku), oto nasz pierwszy motyw. Punkty od 4a do 4c wykonujemy dla kolejnych dwóch motywów, wbijając szydełko w kolejno 3 oraz 5 oczko łańcuszka (zawsze jedno pomijamy).
d. Oto co otrzymaliśmy. Należy zwrócić uwagę na to, by wszystkie motywy były zwrócone w tę samą stronę (tj. np. by kulka była zawsze z lewej).
5. Teraz sedno sprawy:) Przechodźmy do wykonania kolejnych rzędów.
a. wbijamy szydełko w pierwszą pętlę z motywem (u mnie czerwoną) tak, aby kulka była po jednej stronie szydełka, a koraliki po drugiej, ważne - kulka musi ZAWSZE być po tej samej stronie. Dzielimy tym samym motyw na pól. Pierwszą pętlę którą mamy na szydełku (na zdjęciu z prawej) wydłużamy na wysokość podzielonego motywu.
b. przysuwamy nowy motyw jak najbliżej, nabieramy nitkę za motywem i przeciągamy przez obie pętle (jakie mamy na szydełku),
Punkty 5a i 5b wykonujemy do osiągnięcia odpowiadającej długości sznura. Jak już wspominałam, sznur turecki wymaga nieco wprawy, pętle początkowo mogą się plątać, ale to tylko kwestia chwili.
6. Oto jak wygląda robótka w trakcie:
7. Zakończenie - wykonujemy oczka bez dodawania motywów (koralików).
Następnie końce sznura można wkleić w metalowe końcówki o dopasowanym rozmiarze lub też wykończyć nakładką czy w zupełnie inny sposób.
Tutaj wkleiłam w końcówki:
I tak - nasz sznur turecki jest gotowy!
Masz pytania? Pisz śmiało - weraph@o2.pl
Jeśli moja instrukcja pomoże ci w nauce - wspomnij o mnie - będę wdzięczna!
Kurs przygotowany bez licencji na odsprzedaż lub jakikolwiek inny użytek komercyjny. Treść i zdjęcia tworzą integralną całość. Kurs nie może być kopiowany i rozpowszechniany bez zgody Weroniki Kaczor, weraph oraz Andrzeja Błaszko.
15 czerwca 2012
komplety i nie tylko
Zebrało mi się kilka niedużych koralikowych prac. Rozpocznę od kompletów;)
Ważkowy komplet powstał na specjalne zamówienie p.Ewy. Składa się z kolczyków-sztyftów oraz zawieszki - wyplecionych z 15/0 higher metallic dragonfly. Kulki w kolczykach mają po 8mm, natomiast wisiorek ma 15mm średnicy. Całość w srebrze.
Tak spodobały mi się żywioly, że postanowiłam dokonać takiego kompletu dla siebie. Co prawda, nie wiem jak to żywioł (może gdyby skała była żywiołem?), ale nie jest to istotne:) Komplet z 11/0 w szarościach: ceylon frosted smoke oraz transparent frosted lt gray oraz matowej czerni - frosted opaque jet.
Elementy wykończeniowe w ciemnym srebrze plus metalowe piórka w kolczykach:)
Na dokładkę, pokażę bransoletkę zamówiona przez p.Małgorzatę. Miała poniekąd pasować do tych kolczyków, ale dla smaczku dostała czarny pasek. Wykonana z 4 rozmiarów toho, w odcieniach silverlined siam ruby, silverlined frosted siam ruby oraz opaque jet.
I, już kończąc. Oto kolczyki - lemoniadki - dla mojej miłej! Kuleczki z toho 15/0 transparent lemon, przyznam, że trudno się z nich szyło, gdyż prawie nie widać ich dziurek. Jednak są!
Ważkowy komplet powstał na specjalne zamówienie p.Ewy. Składa się z kolczyków-sztyftów oraz zawieszki - wyplecionych z 15/0 higher metallic dragonfly. Kulki w kolczykach mają po 8mm, natomiast wisiorek ma 15mm średnicy. Całość w srebrze.
Tak spodobały mi się żywioly, że postanowiłam dokonać takiego kompletu dla siebie. Co prawda, nie wiem jak to żywioł (może gdyby skała była żywiołem?), ale nie jest to istotne:) Komplet z 11/0 w szarościach: ceylon frosted smoke oraz transparent frosted lt gray oraz matowej czerni - frosted opaque jet.
Elementy wykończeniowe w ciemnym srebrze plus metalowe piórka w kolczykach:)
Na dokładkę, pokażę bransoletkę zamówiona przez p.Małgorzatę. Miała poniekąd pasować do tych kolczyków, ale dla smaczku dostała czarny pasek. Wykonana z 4 rozmiarów toho, w odcieniach silverlined siam ruby, silverlined frosted siam ruby oraz opaque jet.
I, już kończąc. Oto kolczyki - lemoniadki - dla mojej miłej! Kuleczki z toho 15/0 transparent lemon, przyznam, że trudno się z nich szyło, gdyż prawie nie widać ich dziurek. Jednak są!
13 czerwca 2012
męski naszyjnik w stylu Nagato
Od p.Przemysława otrzymałam nietypowe zamówienie na męski naszyjnik wzorowany na noszonym przez bohatera mangi Naruto Shippuuden - Nagato, a uściślając przez sterowaną przez niego potężną postać Pain. Oto jak on wygląda:
(źródło)
Tak wygląda moja interpretacja:
Wykorzystałam matowe kostki i kulki czarnej lawy (ok. 6-8mm), a także 25mm stożki z czeskiego matowego szkła, za których odszukanie dziękuję Joannie. Naszyjnik ma zapięcie typu toggle i 43cm długości.
Przyznaję, lubię wyzwania, jednakże tworzenie męskiej biżuterii jest dla mnie niczym stąpanie po polu minowym:) Zamawiający jest zachwycony, co uskrzydla! Tymczasem, dopinam na ostatni guzik moją magisterkę i na dniach - oprawiam!
(źródło)
Tak wygląda moja interpretacja:
Wykorzystałam matowe kostki i kulki czarnej lawy (ok. 6-8mm), a także 25mm stożki z czeskiego matowego szkła, za których odszukanie dziękuję Joannie. Naszyjnik ma zapięcie typu toggle i 43cm długości.
Przyznaję, lubię wyzwania, jednakże tworzenie męskiej biżuterii jest dla mnie niczym stąpanie po polu minowym:) Zamawiający jest zachwycony, co uskrzydla! Tymczasem, dopinam na ostatni guzik moją magisterkę i na dniach - oprawiam!
11 czerwca 2012
gorzka czekolada - naszyjnik wielofunkcyjny
Zdaje się, że przed Wielkanocą dostałam zamówienie na potrójny naszyjnik, podobny do zimowych kwiatów, lecz w kolorze ciemnego brązu. Niestety kolorystyka Toho nie zawiera wielu ciekawych odcieni tej barwy, więc trochę zwlekałam z realizacją, by w końcu postawić na oxblood.
Zastosowałam koraliki toho 11/0 w kolorach opaque oxblood, opaque frosted oxblood, inside-color montana blue - oxblood lined, a także niewielką ilość pfg aluminium. Sznury mają po 5k w rzędzie, są długości ok. 80 cm.
Zakończyłam je odpinanymi piórkami. Również odpinany jest element wypleciony peyote przyszyty do potrójnego zapięcia typu slide, aby można było sznury nosić pojedynczo np. jako typowy naszyjnik z zapięciem z tyłu. Opcji jest wiele! Lubię projekty kombinowane! Zobaczcie:
Jako pojedynczy lariat:
Jako potrójny elegancki naszyjnik:
Czy nawet oryginalny warkocz:
Funkcjonalny? Mam nadzieję, że zamawiającej się spodobał:) A jutro mam Absolutorium:)
Zastosowałam koraliki toho 11/0 w kolorach opaque oxblood, opaque frosted oxblood, inside-color montana blue - oxblood lined, a także niewielką ilość pfg aluminium. Sznury mają po 5k w rzędzie, są długości ok. 80 cm.
Zakończyłam je odpinanymi piórkami. Również odpinany jest element wypleciony peyote przyszyty do potrójnego zapięcia typu slide, aby można było sznury nosić pojedynczo np. jako typowy naszyjnik z zapięciem z tyłu. Opcji jest wiele! Lubię projekty kombinowane! Zobaczcie:
Jako pojedynczy lariat:
Jako potrójny elegancki naszyjnik:
Czy nawet oryginalny warkocz:
Funkcjonalny? Mam nadzieję, że zamawiającej się spodobał:) A jutro mam Absolutorium:)
8 czerwca 2012
sukienka z motylem
Ten motyl czekał by ujrzeć światło dziennie rekordową ilość czasu - mianowicie 1,5 roku. Nie zmotywował mnie nawet fakt, że Nami stworzyła z tego samego wzoru motyla, urzeczona moim, smętnie rozpiętym na kartoniku, na którym się starałam się nadać mu kształt.
Jednakże motyl nabrał mocy prawnej, odleżawszy swoje. Pofrunął na popielatą sukienkę-tunikę, kupioną kilkanaście dni temu, za grosze na najbardziej znanym serwisie aukcyjnym, oczywiście wylądował na plecach. Szyc nie potrafię, jest trochę krzywo, ale i tak efekt mnie ogromnie zadowala! Może nie wszyscy Czytelnicy wiedzą, ale ja jestem fanką koronkowych, gipiurowych wstawek w ubraniach, teraz mam niepowtarzalną sukienkę!
Skrzydła motyla wykonane są z ariadny 30x4. Tułów motyla jest koralikowy z toho 11/0 opaque jet, oczka z fp 4mm jet. Wzór pochodzi z książki New Dimentions in Tatting autorstwa To de Haan-van Beek.
Dziękuję wam mili za wsparcie, cudne komentarze i mejle! Życzę udanego długiego weekendu (może z craftami podczas meczów Euro?)!
Jednakże motyl nabrał mocy prawnej, odleżawszy swoje. Pofrunął na popielatą sukienkę-tunikę, kupioną kilkanaście dni temu, za grosze na najbardziej znanym serwisie aukcyjnym, oczywiście wylądował na plecach. Szyc nie potrafię, jest trochę krzywo, ale i tak efekt mnie ogromnie zadowala! Może nie wszyscy Czytelnicy wiedzą, ale ja jestem fanką koronkowych, gipiurowych wstawek w ubraniach, teraz mam niepowtarzalną sukienkę!
Skrzydła motyla wykonane są z ariadny 30x4. Tułów motyla jest koralikowy z toho 11/0 opaque jet, oczka z fp 4mm jet. Wzór pochodzi z książki New Dimentions in Tatting autorstwa To de Haan-van Beek.
Dziękuję wam mili za wsparcie, cudne komentarze i mejle! Życzę udanego długiego weekendu (może z craftami podczas meczów Euro?)!
5 czerwca 2012
ślubne różyczki
Otrzymałam od p.Ewy zamówienie na bransoletkę ślubną - czuję się niezwykle zaszczycona faktem, że w tak ważny dzień, moja biżuteria zdobiła jej nadgarstek.
Wykonałam, wg. zaleceń, bransoletkę składająca się z 3 sznurów, dodałam także jeden sznur "zapasowy" w innym odcieniu różu, gdyż nie do końca byłam pewna który kolor będzie lepiej współgrał z suknią i innymi dodatkami w pastelach. Zastosowane kolory toho to: lustered opaque white, lustered opaque lt beige oraz opaque lustered pale mauve (A) i ceylon soft pink (B).
Bransoletka ma wklejone na łączniki maleńkie żywiczne różyczki, z tych samych wykonałam kolczyki-sztyfty. Z tym różyczkami miałam ogromne przeboje, raz zaginęła paczka, drugi raz szły tydzień dłużej niż powinny, mało co nie osiwiałam!
Oto dwie wersje (zdjęcia niestety przy różnym świetle):
Trochę przycichłam w craftowym świecie bo... znalazłam pracę:) W sklepie zoologicznym!
Wykonałam, wg. zaleceń, bransoletkę składająca się z 3 sznurów, dodałam także jeden sznur "zapasowy" w innym odcieniu różu, gdyż nie do końca byłam pewna który kolor będzie lepiej współgrał z suknią i innymi dodatkami w pastelach. Zastosowane kolory toho to: lustered opaque white, lustered opaque lt beige oraz opaque lustered pale mauve (A) i ceylon soft pink (B).
Bransoletka ma wklejone na łączniki maleńkie żywiczne różyczki, z tych samych wykonałam kolczyki-sztyfty. Z tym różyczkami miałam ogromne przeboje, raz zaginęła paczka, drugi raz szły tydzień dłużej niż powinny, mało co nie osiwiałam!
Oto dwie wersje (zdjęcia niestety przy różnym świetle):
Trochę przycichłam w craftowym świecie bo... znalazłam pracę:) W sklepie zoologicznym!
Subskrybuj:
Posty (Atom)