Wpadłam nieco w klimat walentynkowy. Zatem dzisiaj w kolorze miłości - dwie pary czerwonych kolczyków.
Pierwszą parę tworzą kolczyki-obręcze, z sznurów szydełkowo-koralikowych wklejonych w ozdobną "pandorkę" z maleńkimi serduszkami. Użyłam intensywnie czerwonych koralików - 15/0 silverlined ruby. Obręcze zawieszone są na posrebrzanych sztyftach w kształcie serc. Dawno nie robiłam takich kolczyków;)
Drugą parę stanowią kolczyki bliźniaczo podobne do WOŚPowych, jednakże zamiast elementów w kolorze złota - srebrne. Beaded ballsy z koralików 11/0 opaque frosted pepper red oraz galvanized aluminium oraz małe ozdobne serduszka. Kręcą się w przeciwne strony:)
Kolczyki dostępne są w Galerii KuferArt ub bezpośrednio u mnie.
Przypominam o karrrnawałowym Candy, a tym którzy już się zapisali dziękuję za liczne komentarze:)
30 stycznia 2012
27 stycznia 2012
100 000 wyświetleń - pora na candy!
Trzeba to uczcić - mój blog został wyświetlony ponad 100 000 razy! Od początku istnienia! Absolutnie nie spodziewałam się, że stanie się to tak szybko! Jeszcze niedawno, w dniu 2 urodzin bloga była tylko połowa tej liczby! To co, świętujemy?
Zanim o candy, chciałabym podzielić się z statystyką odwiedzin.
Najwięcej odwiedzin jest oczywiście z Polski, następnie z Niemiec i Włoch, ale trafiły do mnie też dusze z tak egzotycznych krajów jak: Malezja, Kuwejt czy Peru.
Najczęściej trafiacie do mnie z bloggerowych profili lub pasków bocznych, ale również przez facebooka i inne witryny odsyłające.
Ale co lubię najbardziej? Wyszukania z googla!
Najczęściej: weraph i koraliki tudzież
Oto niektóre z licznych odmian mojego nicka: werpah, veraph, werap, werapf, werapah, werapech, wererph, werhap, wreraph :)
I nazwy bloga : koralizki tidzież czy oraliki tudzieżk
Najbardziej interesujące wyszukania:
- dzień nauczyciela gazetka
- g po japońsku
- klamry dla marki simply
- obrazek brązowego misia w czapce
- sklep marynistyczny
- zdjęcia recyklingu
- złota brzoza
- serce z zapałek
- lokomotywa su 16
- pean pochwalny na cześć solenizantki
- żywica na papier
- bransoletki sama zrobiłam
- reklama
- nalezy podziękowac i wręczyc czerwone róże
- w fiolecie do slubu cywilnego
- psy zsypkie
- nierozpoznane ofiary katastrofy (...) - do posta kwiat nierozpoznany
Najlepsze z najlepszych wyszukań:
- pytania do weraph (zadawajcie śmiało! MI! nie wyszukiwarce:))
- praca nawlekanie koralików wrocław
oraz
- zlecę nawlekanie korali (NIE ODDAM MOJEGO MIŁEGO!)
A teraz, co będzie nagrodą w Candy? Niezwykle karnawałowa, ale również pasująca idealnie na co dzień nawet do jeansów, bransoletka z pasa szydełkowo-koralikowego! Oto i ona:
Stworzyłam ją z około 2,5 tysiąca koralików Toho 11/0 w metalicznych odcieniach nebula (mgławica) i green brown na 20k w rzędzie. Nawlekał - rzecz jasna - mój miły. Zmiksowane barwy przypominają mi pawie pióra - stąd dodałam małego pawia jako charms. Bransoletka ma 2cm szerokości i 20 cm długości, ale doskonale pasuje też na mniejsze nadgarstki. Oczywiście mogę ją też wydłużyć o 1-2cm.
Trafiła do inspiracji na Kadoro.pl
I zasady. Zainteresowanych wzięciem udziału w losowaniu tejże bransolety uprasza się o:
1. Zamieszczenie poniższego banera na swoim blogu lub udostępnienie tego posta na tablicy swojego FB.
2. Pozostawienie komentarza pod tym postem z linkiem do bloga lub tablicy FB. (Jeśli nie masz konta na bloggerze, pozostaw komentarz "anonimowy", ale podpisz się w treści komentarza.)
Losowanie odbędzie się w tłusty czwartek 16 lutego - niech pawia bransoletka zdąży na ostatnie dni karnawału:) Mam nadzieję, że znajdą się chętni:)
Zanim o candy, chciałabym podzielić się z statystyką odwiedzin.
Najwięcej odwiedzin jest oczywiście z Polski, następnie z Niemiec i Włoch, ale trafiły do mnie też dusze z tak egzotycznych krajów jak: Malezja, Kuwejt czy Peru.
Najczęściej trafiacie do mnie z bloggerowych profili lub pasków bocznych, ale również przez facebooka i inne witryny odsyłające.
Ale co lubię najbardziej? Wyszukania z googla!
Najczęściej: weraph i koraliki tudzież
Oto niektóre z licznych odmian mojego nicka: werpah, veraph, werap, werapf, werapah, werapech, wererph, werhap, wreraph :)
I nazwy bloga : koralizki tidzież czy oraliki tudzieżk
Najbardziej interesujące wyszukania:
- dzień nauczyciela gazetka
- g po japońsku
- klamry dla marki simply
- obrazek brązowego misia w czapce
- sklep marynistyczny
- zdjęcia recyklingu
- złota brzoza
- serce z zapałek
- lokomotywa su 16
- pean pochwalny na cześć solenizantki
- żywica na papier
- bransoletki sama zrobiłam
- reklama
- nalezy podziękowac i wręczyc czerwone róże
- w fiolecie do slubu cywilnego
- psy zsypkie
- nierozpoznane ofiary katastrofy (...) - do posta kwiat nierozpoznany
Najlepsze z najlepszych wyszukań:
- pytania do weraph (zadawajcie śmiało! MI! nie wyszukiwarce:))
- praca nawlekanie koralików wrocław
oraz
- zlecę nawlekanie korali (NIE ODDAM MOJEGO MIŁEGO!)
A teraz, co będzie nagrodą w Candy? Niezwykle karnawałowa, ale również pasująca idealnie na co dzień nawet do jeansów, bransoletka z pasa szydełkowo-koralikowego! Oto i ona:
Stworzyłam ją z około 2,5 tysiąca koralików Toho 11/0 w metalicznych odcieniach nebula (mgławica) i green brown na 20k w rzędzie. Nawlekał - rzecz jasna - mój miły. Zmiksowane barwy przypominają mi pawie pióra - stąd dodałam małego pawia jako charms. Bransoletka ma 2cm szerokości i 20 cm długości, ale doskonale pasuje też na mniejsze nadgarstki. Oczywiście mogę ją też wydłużyć o 1-2cm.
Trafiła do inspiracji na Kadoro.pl
I zasady. Zainteresowanych wzięciem udziału w losowaniu tejże bransolety uprasza się o:
1. Zamieszczenie poniższego banera na swoim blogu lub udostępnienie tego posta na tablicy swojego FB.
2. Pozostawienie komentarza pod tym postem z linkiem do bloga lub tablicy FB. (Jeśli nie masz konta na bloggerze, pozostaw komentarz "anonimowy", ale podpisz się w treści komentarza.)
Losowanie odbędzie się w tłusty czwartek 16 lutego - niech pawia bransoletka zdąży na ostatnie dni karnawału:) Mam nadzieję, że znajdą się chętni:)
25 stycznia 2012
niebieskie bransoletki z fakturą
Zabawiłam się troszkę z koralikami różnych rozmiarów, czego wynikiem są dwie bransoletki w barwach nieba.
Pierwsza z nich to tak zwana cellini szydełkowa, bransoletka wykonana z koralików toho oraz czeskich w kolorach silverlined frosted dark aqua i silverlined crystal. Zastosowałam 4 rozmiary, mianowicie 15/0, 11/0, 8/0 oraz 6/0 w sekwencji 1a1b1c1b1a1d1e1d.
Charms stanowi mały elfik, zapięcie typu toggle. Ma to coś!
Druga natomiast byla swoistym szaleństwem, gdyż sekwencja to az 156 koralików! Mimo,ze nawlekałam ją sama, nie pomyliłam się;) Wymyśliłam sobie, by kolory się cieniowały, a zarazem można było zastować dwa rozmiary koralikow. Użyłam Toho 11/0 i 8/0 z efektem frosted silverlined w barwach aquamarine, dark aqua i crystal.
Efekt mnie zadowolił, sprawił, że bransoletka jest jakby użebrowana. Dodałam małe zapięcie typu toggle oraz ozdobną ważkę.
Bransoletki są dostępne w Galerii KuferArt lub bezpośrednio u mnie.
Już niedługo będzie okazja by świętować, a jak świętować to... zaglądajcie do mnie:)
Pierwsza z nich to tak zwana cellini szydełkowa, bransoletka wykonana z koralików toho oraz czeskich w kolorach silverlined frosted dark aqua i silverlined crystal. Zastosowałam 4 rozmiary, mianowicie 15/0, 11/0, 8/0 oraz 6/0 w sekwencji 1a1b1c1b1a1d1e1d.
Charms stanowi mały elfik, zapięcie typu toggle. Ma to coś!
Druga natomiast byla swoistym szaleństwem, gdyż sekwencja to az 156 koralików! Mimo,ze nawlekałam ją sama, nie pomyliłam się;) Wymyśliłam sobie, by kolory się cieniowały, a zarazem można było zastować dwa rozmiary koralikow. Użyłam Toho 11/0 i 8/0 z efektem frosted silverlined w barwach aquamarine, dark aqua i crystal.
Efekt mnie zadowolił, sprawił, że bransoletka jest jakby użebrowana. Dodałam małe zapięcie typu toggle oraz ozdobną ważkę.
Bransoletki są dostępne w Galerii KuferArt lub bezpośrednio u mnie.
Już niedługo będzie okazja by świętować, a jak świętować to... zaglądajcie do mnie:)
23 stycznia 2012
sznury skute lodem
Jako autorka bloga, tutoriali, zdjęć, etc. rozumiem sens ochrony praw autorskich. Jednakże w tajemnicy, niemalże, przed Nami, próbuje się forsować szkodliwe prawo, wprowadzając je, praktyczne, tylnymi drzwiami. Opinia publiczna nie jest jednak ślepa, Internet protestuje. Wiecie w czym rzecz, nie będę więc czarować.
(Jeżeli macie jednak poczucie, że nie orientujecie się w temacie zapraszam do poszerzenia wiedzy na temat zagrożeń, jakie niesie wprowadzenie ACTA)
Wracając do tego co misie lubią najbardziej. Niedawno Jolinka podsunęła mi pomysł na sznury koralikowo-szydełkowe wykonane z transparentnych koralików na cieniowanych nitkach. REWELACJA!
Musiałam spróbować! Tak więc powstały trzy bransoletki wyglądające jak skute lodem. Czarno-szaro-biała powstała na kordonku SnowWhite Madame Tricote Paris, natomiast zielona i niebieska z cieniowanych kordonków pochodzących z zapasów mojej mamy, wydaje mi się, że to Perle 8. To najprostsza metoda na cieniowaną bransoletkę! A jakże efektowna:) Oto one, w kolejności powstawania.
Biało-szaro-biała z kluczykami:
Zielona z małymi listkami:
Niebieska z anielskim skrzydełkiem:
Prawda, że wychodzą ciekawie? Wszystkie dostępne są w Galerii KuferArt lub bezpośrednio u mnie.
Dodać jeszcze chciałam, że moj kurs na kuleczki ukazał się na stronie sklepu jolinka.pl oraz na blogu sklepu pasart.pl. Cieszę się ogromnie, że mnie odwiedzacie, dziękuję za liczne komentarze! Czym byłby blog bez Czytelników?
(Jeżeli macie jednak poczucie, że nie orientujecie się w temacie zapraszam do poszerzenia wiedzy na temat zagrożeń, jakie niesie wprowadzenie ACTA)
Wracając do tego co misie lubią najbardziej. Niedawno Jolinka podsunęła mi pomysł na sznury koralikowo-szydełkowe wykonane z transparentnych koralików na cieniowanych nitkach. REWELACJA!
Musiałam spróbować! Tak więc powstały trzy bransoletki wyglądające jak skute lodem. Czarno-szaro-biała powstała na kordonku SnowWhite Madame Tricote Paris, natomiast zielona i niebieska z cieniowanych kordonków pochodzących z zapasów mojej mamy, wydaje mi się, że to Perle 8. To najprostsza metoda na cieniowaną bransoletkę! A jakże efektowna:) Oto one, w kolejności powstawania.
Biało-szaro-biała z kluczykami:
Zielona z małymi listkami:
Niebieska z anielskim skrzydełkiem:
Prawda, że wychodzą ciekawie? Wszystkie dostępne są w Galerii KuferArt lub bezpośrednio u mnie.
Dodać jeszcze chciałam, że moj kurs na kuleczki ukazał się na stronie sklepu jolinka.pl oraz na blogu sklepu pasart.pl. Cieszę się ogromnie, że mnie odwiedzacie, dziękuję za liczne komentarze! Czym byłby blog bez Czytelników?
20 stycznia 2012
pasmo srebrzystych gwiazd
Ten projekt chodził za mną pół roku. Przez wzgląd na jego ogromną czasochonność i jeszcze większa koralikożerność, zabrałam się do niego teraz, kiedy miałam, oczywiście, odłożyć crafty na bok.
Zatem - oto pasmo srebrzystych gwiazd, szeroka, na niespełna 4cm bransoleta, wykonana na 26 koralików w rzędzie przy sekwencji 3a1b z koralików toho 11/0 opaque jet oraz permanent finish galvanized aluminium. Wykończyłam ją zakończeniami do szerokich wstążek oraz zapięciem typu toggle. Oczywiście w nawlekaniu wyręczył mnie mój miły. Co ja bym bez niego zrobiła?
Została stworzona techniką szydełkowo-koralikową ukośną. Metoda ta różni się od zwykłych sznurów tym, że koraliki układają się ukośnie, a nie poziomo, co sprawia, iż praca jest dużo bardziej plastyczna. Przy technice ukośnej nie ma zmartwienia, że koraliki się zapadną do środka, stąd można nią tworzyć bardzo grube sznury koralikowo-szydełkowe, prawdziwe koralikowe węże! Gdzie można się tego nauczyć? Zuzanna przedstawia tutorial na ukośnika oraz opis wykonania pasa szydełkowo-koralikowego tutaj.
Jak już wspominałam jest to technika wyjątkowo koralikożerna - z tej samej ilości koralików miałabym 80 cm naszyjnik. Niezmiernie jestem zadowolona z efektu i rozstać się z nią nie potrafię:)
Zatem - oto pasmo srebrzystych gwiazd, szeroka, na niespełna 4cm bransoleta, wykonana na 26 koralików w rzędzie przy sekwencji 3a1b z koralików toho 11/0 opaque jet oraz permanent finish galvanized aluminium. Wykończyłam ją zakończeniami do szerokich wstążek oraz zapięciem typu toggle. Oczywiście w nawlekaniu wyręczył mnie mój miły. Co ja bym bez niego zrobiła?
Została stworzona techniką szydełkowo-koralikową ukośną. Metoda ta różni się od zwykłych sznurów tym, że koraliki układają się ukośnie, a nie poziomo, co sprawia, iż praca jest dużo bardziej plastyczna. Przy technice ukośnej nie ma zmartwienia, że koraliki się zapadną do środka, stąd można nią tworzyć bardzo grube sznury koralikowo-szydełkowe, prawdziwe koralikowe węże! Gdzie można się tego nauczyć? Zuzanna przedstawia tutorial na ukośnika oraz opis wykonania pasa szydełkowo-koralikowego tutaj.
Jak już wspominałam jest to technika wyjątkowo koralikożerna - z tej samej ilości koralików miałabym 80 cm naszyjnik. Niezmiernie jestem zadowolona z efektu i rozstać się z nią nie potrafię:)
16 stycznia 2012
kurs kulkowy i kolczyki w kratkę a la burrbery
Zasypana prośbami o kurs na kulki koralikowe ściegiem peyote, czyli beaded ballsy, postanowiłam go zrealizować. Zatem prezentuję dzisiaj kurs krok po kroku dla początkujących. Zdjęcia autorstwa Andrzeja Błaszko.
Kurs został opublikowany na stronach sklepów z niezbędnymi materiałami do kulkowania - beading.pl oraz kadoro.pl. Mam nadzieję, że powstanie mnóstwo kuleczek w nadchodzące... zimowe wieczory:) Śnieg, jednak, spadł.
A oto kurs (dodałam kurs tutaj po pewnym czasie, aby ułatwić jego znalezienie)
Potrzebne materiały:
koraliki 11/0 (ok. 2mm), około 1,5 grama,
żyłka lub nici – stosuję żyłkę 0.14mm firmy Jaxon o nazwie Crocodile,
igła do koralików,
kulka szklana/akrylowa/drewniana o średnicy około 10-12mm,
szpilka ze stópką lub kulką,
2 baranki silikonowe,
mata do rękodzieła lub arkusz filcu – coś z czego koraliki nie będą uciekać,
szczypce proste.
Przedstawiam kurs, krok po kroku, na oplecenie drobnymi koralikami większej kulki. Najwyższy komfort pracy, jak i najlepszy efekt, zapewnia zastosowanie koralików jak najrówniejszych, raczej z zaokrąglonymi brzegami aniżeli cylindrycznych. Idealne do tego są koraliki japońskiej firmy Toho. Kulka, którą będziemy oplatać winna być dopasowana kolorystycznie do koralików, gdyż jej kolor będzie nieco widoczny pomiędzy koralikami – uniwersalnym wyborem będą czarne i przejrzyste kule.
Zatem, do dzieła!
1. Przygotowujemy około 50-60cm żyłki z nawleczoną igłą. Nawlekamy 4 koraliki, pozostawiając około 10-15cm żyłki – taki “ogon” pozwoli na zawiązanie jej na końcu pracy.
2. Wszystkie 4 koraliki przewlekamy jeszcze raz, potem tylko 2 następne. Pozwoli to na uzyskanie formy kwadracika.
3. Dodajemy po jednym koraliku (nowe koraliki oznaczam niebieskimi kropeczkami) pomiędzy koraliki z poprzednich punktów – w sumie 4. Przechodzimy do kolejnego rzędu przewlekając pierwszy dodany w tym punkcie koralik.
4. Dodajemy po 2 koraliki, pomiędzy koraliki z poprzedniego rzędu – w sumie 8. Przechodzimy do kolejnego rzędu, przewlekając pierwszy dodany w tym punkcie koralik.
5. Zmieniłam kolor dla lepszej wizualizacji. Dodajemy po jednym koraliku pomiędzy koraliki z poprzedniego punktu. Również między te dodawane podwójnie – w sumie 8. Przechodzimy do kolejnego rzędu, przewlekając pierwszy dodany w tym punkcie koralik.
6. Dodajemy po 1 koraliku, pomiędzy koraliki z poprzedniego rzędu – w sumie 8. Przechodzimy do kolejnego rzędu, przewlekając pierwszy dodany w tym punkcie koralik.
7. Dodajemy 1 koralik, pomiędzy koraliki z poprzedniego rzędu, a następnie 2 koraliki, pomiędzy kolejne koraliki z poprzedniego rzędu, powtarzamy to jeszcze 3 razy – w sumie dodajemy 12 koralików. Przechodzimy do kolejnego rzędu, przewlekając pierwszy dodany w tym punkcie koralik.
Zaciągamy żyłkę, plecionka przyjmuje już kształt czapeczki.
8. Zmieniłam kolor dla lepszej wizualizacji. Dodajemy po 1 koraliku pomiędzy koraliki z poprzedniego rzędu, również pomiędzy te dodawane podwójnie – w sumie 12. Przechodzimy do kolejnego rzędu, przewlekając pierwszy dodany w tym punkcie koralik.
9. Teraz potrzebujemy kuleczki, szpiki oraz baranków silikonowych. Baranek nakładamy na szpilkę, a na tę konstrukcję naszą plecionkę, kulkę i drugi baranek. Z drugiej strony zaginamy szpilkę, tak by całość się trzymała. Zaciągamy żyłkę, by plecionka ściśle przylegała do koralika.
10. Dodajemy po 1 koraliku, pomiędzy koraliki z poprzedniego rzędu – w sumie 12. Przechodzimy do kolejnego rzędu, przewlekając pierwszy dodany w tym punkcie koralik. W tym momencie wyciągamy igłę.
11. Powtarzamy punkty od 1 do 8 tworząc drugą połowę kuleczki.
12. Odginamy szpilkę i nakładamy drugą plecionkę, następnie drugi baranek silikonowy i zaginamy szpilkę, tak by całość się trzymała. Dodajemy po 1 koraliku, pomiędzy koraliki z poprzedniego rzędu – w sumie 12. Przechodzimy do kolejnego rzędu, przewlekając pierwszy dodany w tym punkcie koralik.
13. Sprawdzamy, czy to już wystarczy do zszycia połówek. Jeśli koraliki się zazębiają – zszywamy, jeśli nie, doszywamy jeszcze tyle rzędów środkowych (czerwonych) ile uznamy za niezbędne. W moim przypadku potrzebowałam jeszcze jednego rzędu.
14. Zszywanie. Układamy plecionki, tak by koraliki się zazębiały (jak w zamku błyskawicznym). Żyłką z igłą, która szyliśmy jedną z połówek przechodzimy przez sąsiednie koraliki – raz z górnej plecionki, raz z dolnej zaciskając dosyć mocno. Ważne by wszystkie żyłki mieć pod kontrolą, aby się nie splątały.
15. Po zszyciu zdejmujemy kulkę z konstrukcji szpilkowo-barankowej. Przechodzimy każdą z żyłek (osobno) przez kilka koralików na bieguny kulki. Tam żyłkę związujemy dwu/trzykrotnie z “ogonem” i chowamy supełek do najbliższego koralika (15b). Ważne by nie odcinać żyłki przy supełku – rozplącze się! Można również zabezpieczyć supełek kropelką kleju błyskawicznego.
Istnieją metody wykonywania kulek od początku do końca, bez konieczności tworzenia dwóch połówek, jednakże dla początkujących w tej technice redukcja koralików mogłaby stanowić problem.
Skrót dodawania koralików:
1. 4k
2. 4k
3. 2k x4 – w sumie 8k
4. 8k
5. 8k
6. (1k, 2k)x4 – w sumie 12k
7. 12k
8. 12k
Większe kulki można oplatać rozpoczynając od 5, a nie 4 koralików. Mniejsze natomiast wykonując tylko jedno rozszerzenie (do p. 6)
Kurs przygotowany bez licencji na odsprzedaż lub jakikolwiek inny użytek komercyjny. Treść i zdjęcia tworzą integralną całość. Kurs nie może być kopiowany i rozpowszechniany bez zgody Weroniki Kaczor, weraph oraz Andrzeja Błaszko.
Jeśli moja instrukcja pomoże Ci w nauce – wspomnij o mnie – będę wdzięczna!
Masz pytania? Pisz śmiało – weraph@o2.pl
Kolejna niespodzianka - były bransoletki (1, 2), był też komplet. Ale takich kuleczek jeszcze nie było!
Oto kolczyki z koralikowych kulek wyplecione w kratkę a la burrbery. Użyłam koralików toho 11/0 lustered opaque lt beige, lustered opaque white, opaque jet i opaque cherry. Część wzoru znalazłam tutaj, resztę wymyśliłam sama:) Wzór rozpisałam, dla zainteresowanych, w całości tutaj.
Kolczyki te powstały dzięki motywacji Ani, która jest fanką burrberowych deseni.
Kurs został opublikowany na stronach sklepów z niezbędnymi materiałami do kulkowania - beading.pl oraz kadoro.pl. Mam nadzieję, że powstanie mnóstwo kuleczek w nadchodzące... zimowe wieczory:) Śnieg, jednak, spadł.
A oto kurs (dodałam kurs tutaj po pewnym czasie, aby ułatwić jego znalezienie)
Potrzebne materiały:
koraliki 11/0 (ok. 2mm), około 1,5 grama,
żyłka lub nici – stosuję żyłkę 0.14mm firmy Jaxon o nazwie Crocodile,
igła do koralików,
kulka szklana/akrylowa/drewniana o średnicy około 10-12mm,
szpilka ze stópką lub kulką,
2 baranki silikonowe,
mata do rękodzieła lub arkusz filcu – coś z czego koraliki nie będą uciekać,
szczypce proste.
Przedstawiam kurs, krok po kroku, na oplecenie drobnymi koralikami większej kulki. Najwyższy komfort pracy, jak i najlepszy efekt, zapewnia zastosowanie koralików jak najrówniejszych, raczej z zaokrąglonymi brzegami aniżeli cylindrycznych. Idealne do tego są koraliki japońskiej firmy Toho. Kulka, którą będziemy oplatać winna być dopasowana kolorystycznie do koralików, gdyż jej kolor będzie nieco widoczny pomiędzy koralikami – uniwersalnym wyborem będą czarne i przejrzyste kule.
Zatem, do dzieła!
1. Przygotowujemy około 50-60cm żyłki z nawleczoną igłą. Nawlekamy 4 koraliki, pozostawiając około 10-15cm żyłki – taki “ogon” pozwoli na zawiązanie jej na końcu pracy.
2. Wszystkie 4 koraliki przewlekamy jeszcze raz, potem tylko 2 następne. Pozwoli to na uzyskanie formy kwadracika.
3. Dodajemy po jednym koraliku (nowe koraliki oznaczam niebieskimi kropeczkami) pomiędzy koraliki z poprzednich punktów – w sumie 4. Przechodzimy do kolejnego rzędu przewlekając pierwszy dodany w tym punkcie koralik.
4. Dodajemy po 2 koraliki, pomiędzy koraliki z poprzedniego rzędu – w sumie 8. Przechodzimy do kolejnego rzędu, przewlekając pierwszy dodany w tym punkcie koralik.
5. Zmieniłam kolor dla lepszej wizualizacji. Dodajemy po jednym koraliku pomiędzy koraliki z poprzedniego punktu. Również między te dodawane podwójnie – w sumie 8. Przechodzimy do kolejnego rzędu, przewlekając pierwszy dodany w tym punkcie koralik.
6. Dodajemy po 1 koraliku, pomiędzy koraliki z poprzedniego rzędu – w sumie 8. Przechodzimy do kolejnego rzędu, przewlekając pierwszy dodany w tym punkcie koralik.
7. Dodajemy 1 koralik, pomiędzy koraliki z poprzedniego rzędu, a następnie 2 koraliki, pomiędzy kolejne koraliki z poprzedniego rzędu, powtarzamy to jeszcze 3 razy – w sumie dodajemy 12 koralików. Przechodzimy do kolejnego rzędu, przewlekając pierwszy dodany w tym punkcie koralik.
Zaciągamy żyłkę, plecionka przyjmuje już kształt czapeczki.
8. Zmieniłam kolor dla lepszej wizualizacji. Dodajemy po 1 koraliku pomiędzy koraliki z poprzedniego rzędu, również pomiędzy te dodawane podwójnie – w sumie 12. Przechodzimy do kolejnego rzędu, przewlekając pierwszy dodany w tym punkcie koralik.
9. Teraz potrzebujemy kuleczki, szpiki oraz baranków silikonowych. Baranek nakładamy na szpilkę, a na tę konstrukcję naszą plecionkę, kulkę i drugi baranek. Z drugiej strony zaginamy szpilkę, tak by całość się trzymała. Zaciągamy żyłkę, by plecionka ściśle przylegała do koralika.
10. Dodajemy po 1 koraliku, pomiędzy koraliki z poprzedniego rzędu – w sumie 12. Przechodzimy do kolejnego rzędu, przewlekając pierwszy dodany w tym punkcie koralik. W tym momencie wyciągamy igłę.
11. Powtarzamy punkty od 1 do 8 tworząc drugą połowę kuleczki.
12. Odginamy szpilkę i nakładamy drugą plecionkę, następnie drugi baranek silikonowy i zaginamy szpilkę, tak by całość się trzymała. Dodajemy po 1 koraliku, pomiędzy koraliki z poprzedniego rzędu – w sumie 12. Przechodzimy do kolejnego rzędu, przewlekając pierwszy dodany w tym punkcie koralik.
13. Sprawdzamy, czy to już wystarczy do zszycia połówek. Jeśli koraliki się zazębiają – zszywamy, jeśli nie, doszywamy jeszcze tyle rzędów środkowych (czerwonych) ile uznamy za niezbędne. W moim przypadku potrzebowałam jeszcze jednego rzędu.
14. Zszywanie. Układamy plecionki, tak by koraliki się zazębiały (jak w zamku błyskawicznym). Żyłką z igłą, która szyliśmy jedną z połówek przechodzimy przez sąsiednie koraliki – raz z górnej plecionki, raz z dolnej zaciskając dosyć mocno. Ważne by wszystkie żyłki mieć pod kontrolą, aby się nie splątały.
15. Po zszyciu zdejmujemy kulkę z konstrukcji szpilkowo-barankowej. Przechodzimy każdą z żyłek (osobno) przez kilka koralików na bieguny kulki. Tam żyłkę związujemy dwu/trzykrotnie z “ogonem” i chowamy supełek do najbliższego koralika (15b). Ważne by nie odcinać żyłki przy supełku – rozplącze się! Można również zabezpieczyć supełek kropelką kleju błyskawicznego.
Istnieją metody wykonywania kulek od początku do końca, bez konieczności tworzenia dwóch połówek, jednakże dla początkujących w tej technice redukcja koralików mogłaby stanowić problem.
Skrót dodawania koralików:
1. 4k
2. 4k
3. 2k x4 – w sumie 8k
4. 8k
5. 8k
6. (1k, 2k)x4 – w sumie 12k
7. 12k
8. 12k
Większe kulki można oplatać rozpoczynając od 5, a nie 4 koralików. Mniejsze natomiast wykonując tylko jedno rozszerzenie (do p. 6)
Kurs przygotowany bez licencji na odsprzedaż lub jakikolwiek inny użytek komercyjny. Treść i zdjęcia tworzą integralną całość. Kurs nie może być kopiowany i rozpowszechniany bez zgody Weroniki Kaczor, weraph oraz Andrzeja Błaszko.
Jeśli moja instrukcja pomoże Ci w nauce – wspomnij o mnie – będę wdzięczna!
Masz pytania? Pisz śmiało – weraph@o2.pl
Kolejna niespodzianka - były bransoletki (1, 2), był też komplet. Ale takich kuleczek jeszcze nie było!
Oto kolczyki z koralikowych kulek wyplecione w kratkę a la burrbery. Użyłam koralików toho 11/0 lustered opaque lt beige, lustered opaque white, opaque jet i opaque cherry. Część wzoru znalazłam tutaj, resztę wymyśliłam sama:) Wzór rozpisałam, dla zainteresowanych, w całości tutaj.
Kolczyki te powstały dzięki motywacji Ani, która jest fanką burrberowych deseni.
Subskrybuj:
Posty (Atom)