Rozsypały mi się z woreczka do pudełka w którym trzymam koraliki na bieżace projekt(y) drobne posrebrzane kuleczki. Niedługo leżały nietknięte. Mini-kolekcja, wzorem oparta o dwunastościan foremny.
Kolczyki z małym fasetowanym szkłem:
Oponki z czarnego szkła bądź jakiegoś kamienia - niestety nie pamiętam skąd je mam, zupełnie:)
Sopelki z zielonego, jakże wiosennego szkła szkła:
I ot taki drobny również komplecik z fasetowanych sopelków w kolorze granatowy-prawie-czarny (swoją drogą to tytuł dobrego, nieco artystycznego argentynskiego filmu - polecam!)
Wszystko takie filigranowe:)
Byłabym zapomniała, wygrałam piekny zielony bambusowy tryptyk od SiSiGold! Oto i on:
Ślicznie wyszły :)
OdpowiedzUsuńPiękne rzeczy porobiłaś od czasu, gdy tu byłam ostatnio :-) Sama nie wiem, co najcudniejsze - czy kuleczki, czy frywolitki, czy zoisyt...
OdpowiedzUsuńPięknie wygląda ta biżuteria...:-)
OdpowiedzUsuń