"Wromby" dzisiaj zawładnęły postem:) Na początek dwie bransoletki - ta co już pokazywałam, wróciła do mnie na skrócenie, a przy okazji powstała wersja negatywna - odwrotnie nawleczone kolory:) Wykończenie identyczne, różnią się jeszcze kolorem kryształka FP (w nowej gold bronze).
I główna gwiazda grudniowego piątku trzynastego - naszyjnik wykonany pod specjalne zamówienie, z szczegółowo sprecyzowanymi wytycznymi. Jest to ukośnik na 12k w rzędzie (wzór), wykonany z koralików 11/0 lustered opaque white, opaque pepper red, lustered opaque dandelion oraz opaque cornflower.
Ma 65 cm długości z zapięciem, było przy nim sporo pracy, ale efekt był tego warty. Zapięcie składa się z elementów metalowych w kolorze srebrnym, końcówka o średnicy wew. 11,5mm.
Śliczne, uwielbiam te plecione końcówki, wyglądają świetnie :)
OdpowiedzUsuńPięknie wyszedł ukośnik. W całości prezentuje się wspaniale:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Marlena
Wromby górą! Naszyjnik powala!!!
OdpowiedzUsuńUwielbiam ukośniki, zakochałam się w nich jakiś czas temu i to tak mocno, że jak ktoś zażyczył sobie ostatnio zwykłą szydełkowo - koralikową to wracałam tu do Ciebie na tutorial, bo zapomniałam jak się je robi :) Śliczny ukośnik:)
OdpowiedzUsuńŚliczny jest ten naszyjnik. :) Mam pytanie, jak ty to robisz, że te ukośniki są takie równe? Ja ile razy bym nie robiła, to zawsze widać nitkę. :/
OdpowiedzUsuńPodziwiam, jak wszystkie Twoje prace ale przy okazji też zazdroszczę, ponieważ mi żadne podobne wzory nie wychodzą bo za każdym razem (pomimo, że nawlekam koraliki zgodnie ze wzorami) regularnie w tych samych miejscach jest nie ten koralik co trzeba. Tak mi się marzą romby ale przez tą klątwę nic nie mogę póki co wskórać :)
OdpowiedzUsuńChylę czoła także przed Twoimi wykończeniami. Są tak schludne i przemyślane jak lubię :)
Świetny ten naszyjnik :-)
OdpowiedzUsuń:) ten ostatni komplecik to ten co robiłaś na spotkaniu? jeśli tak to woooow, oczy mi z orbity wyskoczyły, cudne !
OdpowiedzUsuńUwielbiam zaglądać na twojego bloga ciągle coś mnie zachwyca
OdpowiedzUsuńW tych końcówkach zakochałam się. Mam nadzieję, że moje próby będą udane :-)
OdpowiedzUsuńbardzo efektowne, jak dla mnie są cudne :)
OdpowiedzUsuńPiekny wzór ukośnika. Ja jakoś próbuje do niego podejśc poważnie,a on ciagle ze mnie kpi ... nie potrafie, Ale z tym większą przyjemnością oglądam Twoje
OdpowiedzUsuń