29 kwietnia 2015

zaplątana bransoletka

W czeluści internetu napotkałam te bransoletki autorstwa siuveja. Spróbowałam sił w zaplataniu sznurów szydełkowo-koralikowych jak sznurki w makramie i efektem jest poniższa bransoletka:


Otwarcie przyznaję, zdjęcia nie oddają uroku:) Na bransoletkę zużyłam 30g koralików 11/0 hematite (co dało +/- 1m sznura na 6k w rzędzie). Sznury zakończyłam peyotowymi opaskami (15/0 hematite i silverlined crystal), miała być zapinana, ale elastyczność splotu sprawia,  że doskonała z niej bransoletka typu bangle.


Jest dosyć masywna, ale błyszczy się niesamowicie:) Sznur szydełkowałam prawie miesiąć (począwszy od spotkania wiosennego w Tobatkowie do spotkania z Maranciakami w kwietniu), warto było:)

22 kwietnia 2015

broszka czyli pierwsze wrażenia z koralików dome i kheops par Puca

Srebrną agrafkę z zadaniem upiększenia otrzymałam od Marleny ładnych kilka miesięcy temu. Długo nie miałam okazji zobaczyć się z poznańskimi Maranciakami,  ale w końcu, w kwietniu się udało!:) Wracając do broszki. Chciałam by ozdoba była w możliwie uniwersalnych kolorach, więc skończyło się na doborze koralików w kolorze silverlined crystal oraz silver i argentees. Srebrną półkulę czyli Dome bead zaplotłam w TT i 15/0. Do podstawy doszyłam kheops par Puca i 3mm kuleczki. I tak powstało srebrne słoneczko!

Jakie są moje wrażenia z pracy nowymi kształtami koralików? Otóż dome beads zaprojektowane przez Hynek Strnad (ponoć inspiracją był nieudany okrągły koralik) są przyjemne w pracy, powłoka jest trwała, ale po pierwsze, są duże więc dominują w kompozycji, a po drugie kolory przejrzyste straszą dziura przebiegającą przez koralik. Są idealne do oplatania peyotem:) Natomiast kheops par Puca, jak sama nazwa wskazuje zaprojektowane przez Pucę, nie są łatwym koralikiem, z uwagi na dosyć dziwnie umiejscowione dziury, ale są niezwykle efektowne, duża gładka powierzchnia liśni. Oczywiście to moja subiektywna recenzja i na pewno te koraliki pojawią się w moich pracach.... jeśli okażą się tam potrzebne:)

14 kwietnia 2015

skarby

Kilka ostatnich miesięcy miewam problemy z ujarzmianiem czasu:) Dlatego zbiorczo, w tym poście, zaprezentuję skarby, za które przesyłam jeszcze raz ogromne dziękuje! Można zazdrościć:)

Serduszko od Hoszki, niby niewielka powierzchnia, a to precyzyjne dzieło sztuki! Delikatny, srebrny charms, który noszę jako wisiorek. Trafiło do mnie za parę mini-sztyfcików.


Kolczyki od Ani Klejnotki. Moja druga para klejnotków. Są mniejsze, zadziwiająco lekkie i absolutnie przepiękne!

Kolczyki frywolitkowe, z ujarzmionych srebrnych niteczek - od Asi Bierły.


Od Tobatki otrzymałam notes zwany "czarną listą". Kto zna mnie bliżej, wie jak trafić na listę... i jak z niej zostać skreślonym:) Malutki notes zdecydowanie spełnia swoją funkcję!

Od Doroty otrzymałam niezwykłej urody steampunkowy notes, który zostanie albumem zdjęć.

Pewnie większość z Czytelników zauważyła, że od pewnego czasu zielone tło bloga przeszło graficzną przemianę. Za tło dziękuję Oldze z ONdesign. 



Wiosna za oknem jest inspirująca! Niebawem przedstawię coś lekko kolczastego:) Lub zielonego. Jeszcze nie postanowiłam co szybciej zostanie ukończone:)

6 kwietnia 2015

delikatny powiew lawendy

Czyli komplet ślubny z dodatkiem fioletów! Filigranowy i błyszczący. Wykonany dla p. Agnieszki, której w oko wpadł komplet ślubny z września ubiegłego roku. Drobniejszy i delikatniejszy.

Powstał z koralików pfg aluminium (11/0, 15/0) oraz miyuki luster-metallic amethyst (11/0). Koraliki ściśle oplatają kryształki swarovskiego o barwie vitrail light (VL) - użyłam rivoli 8 mm.


Kolczyki wieńczą migdały 6106 22mm. Bigle angielskie.

  
Bransoletka ma 15cm długości (plus 3cm łańcuszka dystansowego).  Oplecione kryształy rozdzielają 4mm kryształki FP o barwie silver lined lt amethyst. Dodatkiem jest maleńki charms - serduszko. 



4 kwietnia 2015

ocieplacze na wielkanocne jajka

Jajkoskrywacze:) Doskonale mieszczą jedną kinder niespodziankę (która się nie stłucze przy kontakcie z podłogą) lub kilka mniejszych smakołyków. Mogą się tez okazać.... jajkoportfelem:) Na pomysł kolorowych jaj rozpinanych zamkiem błyskawicznym wpadłam na raverly. Swoje jajka wykonałam wg tego wzoru, oczywiście odpowiednio rozdzielając na połówki.



Wykorzystałam kolorowe włoczki - Alize extra folklorik batik (4893 i 4859) oraz Schachenmayr bravo color 90. Polówki łączyłam kolorowymi, plastikowymi suwakami.
Już myślałam, że w tym roku nie będzie jajek na blogu, a jednak się zmobilizowałam:)



Życzę radosnych i ciepłych Świąt Wielkanocnych!

1 kwietnia 2015

kalaitowy wisior w drugiej odsłonie

Wisior z wrześniowego posta wpadł w oko p. Bożenie. Naszyjnik trafił na warsztat - potrzebował dłuższego i wytrzymalszego nośnika.Wykonałam go ściegiem spiral herringbone na dwa koraliki, z 11/0 nickel i dodatkiem 3mm fp opaque turquoise AB oraz o-beads jade.


Do kompletu powstały kolczyki sztyfty z kwadracików oplecionych tak jak w kuli-kwadratuli.
Święta tuż, tuż... a ja dziergam coś jajcarskiego, tym razem jednak bez udziału koralików:) Niemal zapomniałam o corocznej liście TOP 10 kolorów koralików (poprzednie 2012-14) :) Niewiele się zmieniło w czołówce, a jest kilka nowości:)

Top 10 (na 1 kwietnia 2015)

1. Nickel (=)
2. Pfg aluminium (=)
3. Antique bronze (=)
4.Bronze (=)

5. Silver (miyuki) (new)
6. Pfg starlight (-1)
7. Dark bronze (-1)
8. Matte black ab (miyuki) (new) 
9. Opaque jet (i frosted jet też) (-2)
      
10. Opaque lustered white (-2)


A jak to wygląda u Ciebie? Podzielasz moją miłość do metallicznych i błyszczących?:)