30 września 2013

konkurs z tanio.co - przedłużenie o 6 dni!

Moi mili, z uwagi na nieoczekiwanie niewielkie zainteresowanie konkursem, przesuwam termin rozstrzygnięcia o 6 dni. Zatem twórzcie i wysyłajcie fotki (na weraph@o2pl) do soboty, 5X do godziny 23.59!

Nagrody są atrakcyjne, chyba nie muszę nikogo przekonywać;)

Informacje o konkursie na: http://www.koralikowaweraph.blogspot.com/2013/08/4-urodziny-bloga-konkurs-z-tanioco.html


22 września 2013

zakulkowało mnie

Po artykule w lutowym "Digital Beading Australia" zaczęłam się bliżej przyglądać koralikom mającym w nazwie "hybrid", "picasso" czy "apollo". Okazuje się, że wielobarwne powłoki (często imitujące kamienie naturalne) są nakładane dopiero w Czechach na koraliki Toho. Dwa kolory poszły w ruch.
Terakota. Kulki wykonane z hybrid frosted terra cotta apollo 11/0, wykończone elementami z miedzi błyszczącej i postarzanej oraz w kolorze miedzi. Bigle miedziane.
 Turkus. Wyplecione z hybrid turquoise apollo. Wykończenie w kolorze starej miedzi i elementów miedzianych. Bigle angielskie.
Polarny fiolet. Tutaj zastosowałam świeżutki kolor, jakim jest pfg polaris. W połączeniu z marbled opaque lt blue amethyst prezentuje się ciekawie:) Wykończenie w kolorze oksydowanego srebra, bigle angielskie.
 I ostatnie kuleczki. Mniejsze, tym razem z 15/0 bronze w wykończeniu w kolorze mosiądzu - na specjalne życzenie siostry.
O tak, zakulkowało się u mnie;) Niebawem coś innego. Przypominam o konkursie! Zgłoszeń póki co jak na lekarstwo, a pula nagród za 160zł czeka! 


14 września 2013

pieszczoszek

Będzie kolczaście jak wspominałam:) W aktualnym numerze Bead&Button (117) urzekł mnie nieskomplikowany projekt Bead Stud Bracelet autorstwa Maggie Roschyk.  Jednakże... nie miałam ani peanut'ów w odpowiedniej ilości, ani w żadnym polskim sklepie nie ma takich boskich ćwieków ze szkła. Wybrnęłam! 
Bransoletka powstała z 8/0 frosted jet oraz metalowych koralików w kształcie ćwieków (do kupienia TU i TU). Kolce są puste w środku więc bransoletka jest całkiem lekka.
Na brzegu dodałam nieco 15/0 nickel by urozmaicić formę, zapięcie typu slide. Jest dopasowana na moją rękę i wygląda groźźźźźnie:) Zaczepno-obronna;)
Dzisiaj, mimo że dopadło mnie już jesienne przeziębienie, gnam na spotkanie poznańskich maranciaków. Będziemy Włoczkersami!

10 września 2013

geometrycznie znów - lustrzany oraz kwadratowy

Powracam do geometrii koralikowanej. Sześcio-ośmioscian w kolejnej odsłonie! Zanim przejdę do opisu, przytoczę sytuację w której narodził się ten projekt. Odwiedzając Tobatkowo, otaczałam kwadratowe lustrzane kryształki koralikami bez większego wyobrażenia co z tego będzie, stawiałam na zwykły sześcian. Bazuję na figurach z Shaped Beadwork Diane Fitzgerald. Nawiązała się dyskusja, na temat oszczędności i koralików, uściślając - czemu tyły robię takie ładne a i tak ich nie będzie widać. Rozwiązanie przyniósł (dosłownie) starszy syn Tobatki, świeżo upieczony 4-klasista, prezentując bryłę sześcio-ośmiościanu z klocków i zaproponował by zamiast trójkątów było pusto, tak by było widać wnętrze bryły. Onieśmielona wiedzą i pomysłem przystałam na wyzwanie.
Oto bryła składająca się jedynie z 6 oplecionych kwadratowych szklanych kaboszonów, polączonych wierzchołkami. Niestety tak poszalałam przy ozdabianiu formy, że pustych przestrzeni prawie nie widać. Wykonany z nickel (15/0 i TT) oraz silverlined crystal (15/0 i triangle 1,5mm), w środku pusty, a zawieszony na metalowej krawatce i dłuuugim łańcuszku. Zbliżenia:

Trudno mi sfotografować takie formy, chyba muszę pójść w stronę ruchomych obrazów;)

Kwadratowym zaś nazwałam naszyjnik, który powstawał dość długo... Sznur pamięta Wielkanoc, kaboszon czasy jeszcze wcześniejsze... Właściwie były dwa kaboszony, kwadratowe, fasetowane jadeity w pięknym granatowym kolorze. Po pierwszym podejściu do oprawy oddałam jeden Izziland, oczekując że zrobi z niego lepszy użytek:) Poszukajcie go w tym naszyjniku.
Mój naszyjnik wykonany jest z koralików koloru antique bronze (TT,11/0 i 15/0) oraz transparent frosted cobalt (11/0). Wisior zawieszony poprzez herringbonową krawatkę na 50cm sznurze w romby. Końcówki wyplecione również herringbonem by wszystko ze sobą wspołgrało, zapiecie w kolorze mosiądzu.
Przodem:
 I tyłem:
Naszyjniki powstały bez użycia nawet kropli kleju! Niebawem natomiast będzie coś... kolczastego:) Pamiętajcie o konkursie!


3 września 2013

kilka marzeń

W tym poście zaprezentuję prace, które tworzone były z myślą o konkretnych marzeniach. Chronologicznie, gdyż sama zapomniałam o komplecie błękitno-szarym napisać.
Komplet powstał na specjalne zamówienie p.Łukasza, składa się z połyskującego naszyjnika oraz drobnych kolczyków. Naszyjnik to sznur na 6k w rzedzie, sekwencja TU, wykonany z 11/0 pfg aluminium, silverlined frosted gray, silverlined frosted dark aqua oraz silverlined frosted aquamarine. Zwieńczony ozdobnym filigranowym zapięciem szufladkowym, wykończenie koralikowe.

I kolczyki-sztyfty, z 15/0 pfg aluminium, w kształcie półkulki.
Następne marzenie należało do p. Magdaleny i obejmowało także kolczyki sztyfty, tu w kolorze miętowo-zielonym. Oplecione kaboszony z 15/0 transparent frosted dark peridot oraz bronze zakułam w metalowe koloronki. 
I na koniec zaprezentuję co wymarzyła p. Sylwia. Bransoletka w kolorach logo Harleya z tematyczną zawieszką - maleńkim chopperem. Wyszydełkowana na 7k w rzędzie 2a2b2a2c z koralików 11/0 o barwach frosted jet, lustered opaque white i frosted cantelope. Dla smaczku dodałam kilka kryształków do zawieszki, zapięcie typu toggle.
Oraz naszyjnik podobny do tego. Faktycznie, wyszedł podobny, acz różni się takimi niuansami jak kolor wykończenia, długość oraz przede wszystkim różami.
Czy ktoś jeszcze ma ochotę spełnić swoje biżuteryjne marzenie?