W miedzyczasie powstały tez np. kolczyki z marmurem turkusowym czy bransoletka nazwana rosą na pajęczynie:
Zainspirowana pracą Agnieszki Szmit dokonałam "łuków erosa", z kwarcem dymnym, mamie. Nie wyszły idealnie, we wrapkowaniu wprawy zadnej nie posiadam a i tak jestem dumna z siebie.

I ostatnie, najbardziej pasujące do głownego nurtu mojej małej twórczosci - stworzone na wymiankę z mi-ju kolczyki. Zdjęcie ukazuje je jako nierówniej długosci, lecz róznią się jedynie nieznacznie. Zebrzasta masa perłowa prezentuje się pieknie.

Studiowanie itp. jest zajmujące, mimo to staram sie wygospodarowac chwilkę codzien na małe craftowanie. Ubolewam, że drobnicy nie mozna wziąc ze sobą do pociagu!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Na pytania z komentarzy odpisuję mejlowo - a za każde pozostawione słowo - dziękuje!