4 stycznia 2021

kolczyki Amos - czyli kolczaście zaczynam rok

Ostatnio bardziej pochłonęła mnie praca zawodowa i eksplorowanie nowej okolicy niż koralikowe szycie, ale po udanym kalendarzu adwentowym chyba wróciłam na dawne tory:) Zobaczymy! W międzyczasie bawię się kształtami - wiecie, że po prostu muszę mieć każdy nowy kształt! Nawet jak go jeszcze nigdzie nie ma to wypatruję w zagranicznych sklepach. I tak się stało - upolowałam Vexolo. Nie mogąc się doczekać - zamówiłam w koralkykomponenty.cz (nawet wysyłają do niektórych paczkomatów!).  

 


I w ruch poszedł wzór AMOS od Galiny Shamanovy (czyli Sjamgal_beads). Kolczasty, taki z pazurem, zrealizowany w jakże moich odcieniach - czerń i srebro. I tak kolczyki składają się z koralików: rivoli Swarovskiego 14mm jet, amos par puca argentees, vexolo jet, spike 5x8mm jet, fire polish 4mm silver, 15/0 i 11/0 round toho nickel.  



 
Lekko zmieniłam wzór na pleckach - do firepolish nie trzymały mi się spike'i, wiec wymieniłam FP na kostki.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Na pytania z komentarzy odpisuję mejlowo - a za każde pozostawione słowo - dziękuje!