W piątek trafiłam wraz z Karoliną do poznańskiego Royal Stone gdzie znalazłyśmy pięknie szlifowane szklane kaboszony (z nowej dostawy). Mimo, że kształt kropli trudno opleść, podjęłam to wyzwanie. Wspomagając się wzorem na kroplę z książki Diane Fitzgerald pt "Shaped Beadwork" oraz metodą prób i błędów udało mi się opanować kryształki:)
Na pierwszy ogień poszły srebrzysto-stalowe kaboszony, które zaplotłam w nickel w 11/0 i 15/0 oraz FP 3mm matte hematite. Drobiazgi, ale cieszą;) Sztyfty srebrne.
Natomiast ametystowe oplecione zostały w antique bronze w 11/0 i 15/0. Dodałam tym razem metalowe zawieszki w kolorze mosiądzu - dwa piórka i ciut łańcuszków.
Kolczyki są bardzo długie - ponad 9 cm z biglem, a zarazem bardzo lekkie. Bigle angielskie mosiężne.
Zostały mi jeszcze dwie pary kaboszonów, więc myślę co dalej:) Pozdrawiam ciepło w słoneczną niedzielę!
Oj, jakie piękne!
OdpowiedzUsuńBoże jakie piękne!! Znowu będą mi się te cuda po nocy śnić!!! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńCiekawe, ciekawe :)
OdpowiedzUsuńTe drugi mi się podobają szalenie, mimo koloru (jednak nie ma jak srebro ;) ) - takie dłuuuugie lubię, choć na co dzień niewygodne :)))
Piękne (;
OdpowiedzUsuńAle pięknie się mienią te kamyczki :)
OdpowiedzUsuńPierwsze kolczyki pięknie wyglądałyby na uchu nie jednej Panny Młodej
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do odwiedzenia mnie na www.czarymarydori.blogspot.com
Te srebrzyste przepiękne są! Cudne po prostu!
OdpowiedzUsuńOna:
OdpowiedzUsuńcudowne. Obie pary :)
Przepiękne obie pary, ale ametystowe...brak słów:))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
te z brązem są cudne!!!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńNie mogę się napatrzeć na te z listkami i łańcuszkami... Obie pary piękne!
OdpowiedzUsuńKolczyki kropelki w kolorze srebrnym są śliczne i delikatne. Gratuluję opanowania techniki oplatania nieregularnej formy kryształku jaką jest kropla :) Sama trudziłam się na opanowaniem tego wyzwania przy stworzeniu kolczyków: http://moniaartbizuteriaartystyczna.blogspot.com/2012/03/nr-63.html
OdpowiedzUsuńZapraszam i pozdrawiam :)
Jak zwykle - zapierają dech, czarują!
OdpowiedzUsuńREWELACYJNE, PO PROSTU PRZEPIĘKNE....JA WŁASNIE UCZĘ SIĘ ROBIĆ ŻMIJKI ALE JAKOŚ OPORNIE MI TO IDZIE. KORALIKI MNIE CHYBA NIE LUBIĄ:-( NIE MAM POJĘCIA GDZIE ROBIĘ BŁĄD....
OdpowiedzUsuńZAPRASZAM DO MNIE http://orpinkton.blogspot.com/
They are all beautiful!!!
OdpowiedzUsuńWOW! beautiful earrings!!!!!!!
OdpowiedzUsuńMy fav are the first one!
Pięęękne :D Te pierwsze od razu skradły moje serce :D
OdpowiedzUsuńUwielbiam kształt kropli:)
OdpowiedzUsuńGenialne - czy Ty nie myślałaś o robieniu biżuterii do jakiś historycznych filmów ? Idealnie wpasowałabyś się z takimi kolczykami w epokę.
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podobają obie pary kolczyków, nie umiałabym wybrać,które są ładnie3jsze, obie są cudne!!!
OdpowiedzUsuńVery nice work! I love it!
OdpowiedzUsuń