Zainspirowana pracami Nami, korzystając z jej zasobnych zasobów boskich lakierów, dokonałam kilku kaboszonków. Pierwsza para szybko doczekała się przetworzenia na kolczyki, zobaczymy jak będzie z resztą. Tak też, oto kolczyki z kaboszoNAMI:
W metalowe bazy wkleiłam kaboszony szklane 12mm polakierowane od spodu. Dodałam kuleczki oplatane 15/0 transparent rainbow teal i nic wiecej im nie potrzeba:) Pięknie mienią się w słońcu!
Klejnot dla damy. Zaplecione w pfg aluminium czeskie fasetowane kryształy w kolorze soczystej czerwieni. Wzór urozmaiciłam drobną koronką zwieńczoną szlifowaną kroplą.
Sztyfty w kształcie kropli, posrebrzane, z czasem pewnie wymienię na srebrne, tylko nie mogłam takich znależć:)
Kropla wody. Naszyjnik ze sporym kryształem w kolorze akwamaryny. Zapleciony w całościw nickel 11/0 i 15/0. Powstawał trochę w Caboniowie, trochę na spotkaniach craftowych, nie miałam do niego serca.
Zawieszony na koralikowym sznureczku wyplecionym ściegiem twisted herringbone. Wszem i wobec - to najnudniejszy ścieg świata, może efektowny... Sznurek był szyty nicią w kolorze srebra. Długość 70cm plus zawieszka.
Już w sobotę - świętujemy w Poznaniu Międzynarodowe Dni Publicznego Dziergania! Co prawda publicznie dzierganie w centrum wielkopolski nie jest niczym nowym, ale przynajmniej mamy święto i okazję do spotkania;)
Czy w związku z tym dniem organizowane jest jakieś spotkanie? :)
OdpowiedzUsuńJa ostatnio "dorobiłam się" ślicznego lakierowego wisiora :)
OdpowiedzUsuńDzierganie powiadasz? Może zrobię sobie przerwę w nauce.... :)
Kolczyki i naszyjnik są absolutnie piękne! budzą mój zachwyt!
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie, ciekawa jestem czy spodobaja Ci się moje ostatnie prace
www.mojakoralikowapasja.blogspot.com
pozdrawiam serdecznie
ale wszystko cudne!
OdpowiedzUsuńPrzepiękne!
OdpowiedzUsuńPrześliczna biżuteria:)
OdpowiedzUsuńjak zwykle cudne! *.* najbardziej podobają mi sie peirwsze kolczyki. I wisior też cudny! Świetny pomysł z tym świętem! :D
OdpowiedzUsuńWszystko c u d o w n e ! Aż nie mogę się napatrzeć !
OdpowiedzUsuńAle wysyp!
OdpowiedzUsuńPierwsze moje, śliczne!
Co do sznura - potwierdzam, że nudny - ale w sumie muszę spróbować tego na dwa - efekt fajny :)
I ta kropla! Ciekawe, kiedy moja kradziona doczeka się oprawy...
Soboty doczekać się nie mogę :)
Próbowałam tego spiralnego herringbona, mordęga straszna! Ogromnie podoba mi się ta niebieska łza, jak na łzę wygląda całkiem radośnie:)
OdpowiedzUsuńA świętujcie, bawcie się! Pracki jak zawsze urocze!!
OdpowiedzUsuńŚliczności! A nie kojarzysz czasem, kiedy jest dzień frywolitkowania? Obchodzi się go jakoś u nas? Bo mi do drutów raczej daleko, a koronki chętnie bym posupłała publicznie w dobrym towarzystwie ;-)
OdpowiedzUsuńŚliczności:)
OdpowiedzUsuńBardzo fajne są takie spotkania szkoda, że w Bydgoszczy niestety się takich nie organizuje... ba! nawet dziergających trudno znaleźć a przecież jest ich na pewno kilku:)
Pierwsze kolczyki biją wszystko na głowe! :)
OdpowiedzUsuńCudeńka...:-)
OdpowiedzUsuńCzerwone kolczyki obłędne!!! Wszystko zresztą wspaniałe, ale to kolczyki skradły moje serce :)
OdpowiedzUsuńA ja nie mam teraz czasu w ogóle na jakiekolwiek rękodzieło ;( Na razie muszę uporać się z zaliczeniem semestru. Buu. A tak bardzo mnie ciągnie do wire-wrappingu ostatnio.
OdpowiedzUsuńMam krótką notkę z moją pierwszą pracą. Zapraszam :D
http://bead-pattern.blogspot.com/
Przepiekne te kolczyki i cala reszta tez.
OdpowiedzUsuńZazdroszcze spotkania w sobote bardzo ale to bardzo .
Może kiedys i w tròjmieście cos takiego sie wydarzy
Kaboszony śliczne Ci wyszły:) Idealnie pasują do koralików.
OdpowiedzUsuńoj, te kolczyki lakierowane! Też orientalne. I też bardzo ładne!
OdpowiedzUsuńzachwycam sie , podpatruje ale nie wszystko mi wychodzi-czy jest szansa na stworzenie instrukcji do oplatania ''kropli''-pomocy !
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Moge spytac jaki lakier sie stosuje? jakies specjalne?
OdpowiedzUsuń