Tak niebiesko dawno nie było. Pani Małgorzata zamówiła szafirowy naszyjnik na wzór czekoladowego.
Zaproponowałam pięknie cieniujące się odcienie frosted silverlined - lt sapphire, sapphire oraz dark sapphire.
Sznury wieńczą elementy w kolorze srebrnym, w przywieszkach postawiłam na ważki i motyla.
Oczywiście, jest równie wielofunkcyjny co poprzednik:)
Już wcześniej wykonałam prosty sznur w cieniowanej sekwencji, ale jakoś się nie złożyło by go sfotografować. Koraliki dokładnie takie same co w powyższym plus frosted silverlined crystal. Zapięcie magnetyczne ukryte w peyotowej tubce.
Kiepsko robi się zdjęcia w szarudze. Czekam na słońce!
Jak zwykle piękna praca podziwiam cierpliwość przy wykonywaniu bo w końcu jest tego troszkę. Kolorki super kojarzą się z błękitem nieba:)pozdrawiam
OdpowiedzUsuńAleż cudowny ten naszyjnik!! Może i ja w końcu nauczę się robić taki sznur koralikowy, bo na razie nie ogarniam :(
OdpowiedzUsuńNaprawdę cudowny naszyjnik :)
Pozdrawiam
Wera ale cudo stworzylaś :-) i te ważki z motylem dopełniają całości. Piękny naszyjnik :-) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPrzepiękne, oba, ale na ten potrójny nie mogę się napatrzeć:)
OdpowiedzUsuńniesamowite!! az sama taki zapragnęłam!
OdpowiedzUsuńNaszyjnik prezentuje się świetnie, szczególnie na pierwszym zdjęciu, pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńWidziałam film instruktażowy robienia takich cudeniek i wiem jedno, nie zabiorę się za to szybko.:-) Tym bardziej podziwiam !
OdpowiedzUsuńMoje ulubione kolory :) Cudowne prace !!!
OdpowiedzUsuńAle piękny i pomysłowy :-)
OdpowiedzUsuńPiękne, a tak z ciekawości, ile czasu poświęciłaś na zrobienie tego cudeńka?? Mi, o ile się nie myle, zajęłoby mi około 3, 4 tygodni.. mnie znając:P
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Piękności i morze cierpliwości;-)
OdpowiedzUsuńPrzepiękny:)
OdpowiedzUsuńśliczności, jak wszystko co tutaj jest pokazane . pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPrzepiękne te naszyjniki i to w moich najulubieńszych kolorkach!!!!Ja też z utęsknieniem czekam słońca!!!!Pozdrawiam i byle do wiosny!!!!
OdpowiedzUsuńOna:
OdpowiedzUsuńpo prostu przecudnej urody przedmiot :) a On mówi, że go powaliło :)
pozdrawiamy :)
ech i ach!!! Piękne!
OdpowiedzUsuńKolory nieba! Cudnie!
OdpowiedzUsuńPo prostu magia!!!
OdpowiedzUsuńo rany, jest przepiękny!! :)
OdpowiedzUsuńPiękny po prostu piękny. Zaczyna mi się podobać kolor niebieski a u Ciebie zachwyciłam się nim.
OdpowiedzUsuńI think you've created a beauty and so many combinations, it's great!!!
OdpowiedzUsuńCongratulations!!!
Przepiękne cieniowania!!! Zazdroszczę przyszłej posiadaczce ;-)
OdpowiedzUsuńPiękny ten naszyjnik!
OdpowiedzUsuńale to jest piękne !! i kolejna rzecz u Ciebie w której się zakochałam ;-)
OdpowiedzUsuńCudowna praca - świetna energia - podziwiam i chylę czoła :)
OdpowiedzUsuńPowiedzieć, że wszystkie prace są niesamowite to dużo za mało! Niesamowity blog, bo i talent niesamowity!
OdpowiedzUsuńPrzepiekny ten naszyjnik kolory sa poprostu cudowne. Mam pytanie ile koralikow na jeden taki sznur jest potrzebne ? Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBoski naszyjnik, wolę nie pytać ile czasu go robiłaś :D
OdpowiedzUsuńWspaniałe :)
OdpowiedzUsuńI teraz rozumiem ten brak szafirków na rynku :D
Nut
coś NIESAMOWITEGO !!!!
OdpowiedzUsuńPatrzę, wzdycham i przy Twojej pomocy, instrukcji - zaczynam ! Takie cuda są niedościgłe, ale inspirują.Miło też, że zgadzasz się, by Cie pytać. Dziekuję. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPrzepiękny lariat! I naszyjnik także:)
OdpowiedzUsuńOj ja już też czekam na wiosnę... Przy okazji zapraszam do mnie na candy;)
Pozdrawiam
piękne, piękne, piękne!
OdpowiedzUsuńMoże i za oknem szaruga, ale od tego błękitu naszyjnika zrobiło mi się wiosennie i radośnie:))
OdpowiedzUsuń:) niesamowite :) super że jest taki wielofunkcyjny :)
OdpowiedzUsuńCudowny- można się w nim zakochać :)
OdpowiedzUsuńJa mam pytanie- ile mniej więcej koralików zużyłaś i jak długi robiłaś taki naszyjnik?
A rozmiar koralików to 11/0?