Chodzi za mną różowy. Osobiście - nie cierpię, chociaż noszę czasem w szaliko-naszyjnikach. Obstawiłam się różowym dookoła i coś czuję, że chwilę potrwa, zanim z niego wyjdę.
Tymczasem - pierwsze różowe kolczyki.
Kryształy swarovskiego w tajemniczej barwie rose oprawiłam w korlaliki toho 15/0 i 11/0 w kolorach gold lustered raspberry, pfg matte orchid i antique bronze. Rivoli oplecione wg mojego schematu. Schemat ten został rówież opublikowany na blogu sklepu pasart.pl i artfan.pl.
Pytacie jak wygląda tył "na żywo" - niemal tak jak przód,
Oraz jakiej wielkości- dla porównania zdjecie na dłoni.
I naszyjnik, romantyczny, acz nie różowy:) Klasyczne połączenie czerni (frosted jet), czerwieni (frosted pepper red) i srebra (pfg aluminium) w prostej sekwencji - 2a1b2c1b na 6k w rzędzie.
Charakteru dodają trzy żywiczne róże przeplatane czarnymi, matowymi kryształkami FP. Naszyjnik ma 54cm długości i jest asymetryczny. Zapięcie typu toggle oraz plecione końcówki.
Trzeba by coś upleść na Orkiestrę!
Przepiękne!
OdpowiedzUsuńPani Weroniko! Rewelacja, jestem z mężem fanami Pani twórczości. Stawiamy swoje kroki według Pani tutoriali. Jak Pani robi te wspaniałe wykończenia bransoletek i naszyjników z koralików? Są po prostu niesamowite. Pozdrawiamy i życzymy wszystkiego najlepszego.
OdpowiedzUsuńMoja Monia byłaby wniebowzięta bo uwielbia róż!!! Piękna biżuteria, a mamy przecież karnawał!
OdpowiedzUsuńKolczyki strasznie mi sie podobają.Naszyjnik też jest piekny
OdpowiedzUsuńŚliczne !kolczyki przecudne,takie lubię na sztyft!
OdpowiedzUsuńKochana, z tym różem to bardzo udany debiut:) I tak trzymaj, eksperymentuj z kolorami bo to Ci świetnie wychodzi. A róż i dodatek mała czarna to niezły duet, może róż z fioletem.. Zastanawiałam się co powstanie z tego "węża", którego dziergałać, przyznam się, że te róże to bardzo ładny akcent:)Gratulacje i moc pozdrowień na Nowy Rok:)
OdpowiedzUsuńHEJ:
OdpowiedzUsuńNaszyjnik z zywicznymi rozami jest wyjatkowy.Bardzo piekna kompozycja w eleganckim stylu.Kolczyki tez sliczne.
-Pozdrawiam-Halinka-
pięknie a te kolczyki cudo
OdpowiedzUsuńTeż nie jestem fanką różu, ale te kolczyki i tak mi się podobają, podobnie naszyjnik. Każdy Twój post zaskakuje. Każde nowe dzieło jest wyjątkowe i ma w sobie to coś. I dziękuję za to że dzielisz się z nami swoimi umiejętnościami. Tutoriale są bardzo przydatne. Dzięki nim zaczęłam tworzyć swoją kolekcję, która może wkrótce ukaże się w postaci bloga :) Wzięłam też przykład z Ciebie i jedno z moich koralikowych dzieł również wystawiłam na licytację dla WOŚP :)
OdpowiedzUsuńNaszyjnik zjawiskowy, kolczyki też cudne...
OdpowiedzUsuńThey are beautiful!!!
OdpowiedzUsuńPiękne prace,a w kolczykach ciekawe połączenie kolorów-Twoje dzieła urzekają jak zawsze. Pytanko: gdzie kupujesz sztyfty do wklejania rivoli? Pozdrawiam, Aga86 agata@cyrul.net
OdpowiedzUsuńKwiatki śliczne, mimo różu (tak, też nie trawię, brrrr) ;)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się ta pleciona końcówka w wężu :)
Śliczne kolczyki, założyłabym takie z przyjemnością.
OdpowiedzUsuńJa jestem zachwycona i podziwiam. I dziękuję że mogłam sama skorzystać z porad w moich pracach :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJa jestem zachwycona i podziwiam. I dziękuję że mogłam sama skorzystać z porad w moich pracach :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuń