3 stycznia 2013

naszyjnik z pazurem

Odkąd opublikowałam indiańskie bransoletki chodził za mną naszyjnik w podobnym stylu, tylko czasu nie było:) Tak też wczoraj zasiadłam, wzór umyśliłam i wyszydełkowałam!
Oto drapieżnik - naszyjnik z pazurem. Powstał z toho 11/0 frosted jet oraz antique bronze w zmiennej sekwencji (cała dostępna na podstronie z wzorami).



35 mm kolce są metalowe (jakoś nie mogłam zaufać akrylowym), zapięcie typu toggle oraz koralikowe, plecione końcówki. Naszyjnik ma szanse zostać ze mną na wieczność.


Jeszcze
pokażę bransoletkę, ku przestrodze raczej.


Na pozór - nic jej nie dolega, jednakże skusiłam się na zastosowanie niepokrytych powłoką permanent finish koralików (tj. pink lilac) pośród 3 kolorów pfg - dark bronze, fairy wings i mauve. I te pink lilac się wytarły. Po kilku dniach, to tez uważajcie! Na zdjęciu to widać!

19 komentarzy:

  1. Nie wiem jak się zapatrujesz na temat wdzięczności ale ja Ci jestem niezmiernie wdzięczna za te wszystkie Twoje tutki, kursy...dzięki Tobie próbuję, próbuję, próbuję zabawy z koralikami:) zabawy która niejednokrotnie doprowadza mnie do głębokiej nerwicy ale gdy patrzę na Twe dzieła, nie rezygnuję:))) podziwiam!!!i zapraszam do mnie w wolnej chwili:)

    OdpowiedzUsuń
  2. robi wrażenie ! niestety takich wycierających się koralików jest całkiem sporo :/

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetny ten naszyjnik! Co do koralików, też najadłam się wstydu jak wróciła do mnie bransoletka z wytartymi koralikami :( teraz używam ich tylko do broszek i kolczyków.

    OdpowiedzUsuń
  4. Naszyjnik świetny, tylko trzeba uważać na zęby ;-)

    OdpowiedzUsuń
  5. kolczasty naszyjnik jest świetny:-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Naszyjnik jest ekstra! Twoje wzory są najlepsze :-)

    OdpowiedzUsuń
  7. Normalnie genialny jest ten naszyjnik, piękny, zjawiskowy...Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  8. Kolejna piękna praca :) dzięki Twojemu inspirującemu blogowi (i tutkom oczywiscie )dziergam bez opamiętania :) zapraszam serdecznie do ogladnięcia moich sznurów :) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  9. Szacunek dla twoich prac Weroniko.

    OdpowiedzUsuń
  10. W wersji naszyjnikowej te kolce mi się zdecydowanie bardziej podobają niż w bransoletkach. Choć przed obejrzeniem naszyjnika mi się te bransoletki podobały, to jednak tutaj efekt wow jest zdecydowanie większy :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Przeglądam bloga...nie miałaś racji!!!melisa nie pomaga...;)))) jesteś Mistrzynią!

    OdpowiedzUsuń
  12. Jestem pod wrażeniem Twoich prac, masz niezwykły talent!

    OdpowiedzUsuń
  13. Hej :) Mam pytanie można wiedzieć gdzie kupiłaś te kolce? Naszyjnik jest wprost piękny i planuję zrobić podobny, tylko nie wiem skąd wziąć kolce :)
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń

Na pytania z komentarzy odpisuję mejlowo - a za każde pozostawione słowo - dziękuje!