Pracując nad kompletem ślubnym z fioletowym akcentem, doszłam do drobnego oplotu na rivoli 8mm z wykorzystaniem m.in. 3mm perełek. Niestety takie elementy nie weszły w skład wspomnianego kompletu, więc postanowiłam zmierzyć się z kilkoma wersjami kolorystycznymi. Powstały małe sztyfty, groszki warte grzechu:)
Chronologicznie pierwsze, białe perły i fiolet. Swarovski barwy vitrail light, perełki white 3mm Swarovskiego, 15 i 11/0 pfg aluminium.
Czarno-złote. Swarovski barwy jet, 3mm szklane kuleczki, 15/0 pfg starlight, 11/0 opaque jet.
Z różowym oczkiem. Swarovski w kolorze fuschia, 3mm szklane białe perełki, 11/0 i 15/0 nickel.
Groszki są niewielkie:
Z niebieskiem oczkiem. Swarovski w niesamowitym kolorze bermuda blue, 3mm szklane perełki silver, 15/0 nickel oraz miyuki 11/0 silver-lined blue zircon. Wykonane na specjalne życzenie, pewnej nocy, dla Izabelli:) Jej autorstwa jest też zdjęcie kolczyków.
Ostatnie, jak narazie. Swarovski barwy sapphire z powłoką AB (otrzymany od Ewy) zapleciony w 3mm FP silver, 15/0 i 11/0 nickel. Powstały na życzenie Ewy (fotka też jest autorstwa wspomnianej):)
Pięknie wyglądają :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam je:) Codziennie je noszę.
OdpowiedzUsuńMoje też dziś w uszkach siedzą :) Uwielbiam je tak samo jak Izzilandowe Groszki.
OdpowiedzUsuńPs kolor kryształka to Rivoli SS 39 SAPPHIRE AB F
Piękne takie maleńkie. :)
OdpowiedzUsuńSą prześliczne! Świetny pomysł i cudny efekt :)
OdpowiedzUsuńJakie maleństwa :3 małe jest piękne!
OdpowiedzUsuńMaleństwa są prześliczne!!!
OdpowiedzUsuńI mi Izabela zwinęła takie moje śliczne niebieściutkie? :D
OdpowiedzUsuńCudne maleństwa!!! Warto dla nich zgrzeszyć ;)
OdpowiedzUsuńCudne. Też je uwielbiam i mam ich pewnie kilkanaście par, chociaż nie oplecione tylko wklejone. 8mm maleństwa nie są na moje nerwy :)
OdpowiedzUsuńMałe i urocze! Rivoli w każdej oprawie wyglądają pięknie!
OdpowiedzUsuńŚliczne!
OdpowiedzUsuńsłodziutkie!!!
OdpowiedzUsuńCiekawa koncepcja, choć akurat tym razem nie skradła mojego serca :)
OdpowiedzUsuńMoje serce skradły kiedyś mini-spike i wreszcie znalazłam chęci, by je poczynić. Dziękuję za kolejny przejrzysty kurs :) Zapraszam do obejrzenia efektów.
Pozdrawiam ciepło, Agnieszka
http://kulkiniesiulki.blogspot.com
Piękne maleństwa - trudno wybrać, które lepsze - wszystkie by mi się przydały do kolekcji ;)
OdpowiedzUsuńWarte :-)
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie maleństwa! Nie potrafię zdecydować, które najładniejsze :)
OdpowiedzUsuń