Pochłaniają mnie eksperymenty z ściegiem brick stich. Wczoraj sfinalizowałam dwa projekty oparte o metalowe elementy.
Brosza z różą. W metalowy filigran wkleiłam 18mm kaboszon z żołta różą na białym tle. Całość obramowałam koralikami w rozmiarze 15/0 - lustered opaque white, matte dark copper, metallic bronze uzupełniając o 3mm perły szklane swarovskiego, barwy white. Broszka jest okazała, ale lekka.
Floresy. Długie kolczyki wykonane z metalowych ażurowych kropli nabytych w Koraliankach. Obszyte 11/0 w kolorze metallic cosmos, takumi bronze atq gold i odrobiną 15/0 metallic cosmos. Kolczyki wieńczą sztyfty-kulki.
Daleko mi do tworzenia tak pięknych kaskadowych gronek jak Agnieszka Czerkas czy Marisella, ale przy tym projekcie postanowiłam spróbować. Gronka powstały z szklanych kuleczek w trzech rozmiarach (3, 4 i 6mm) w kolorze iris blue (acz wybierałam te mniej fioletowe). Ukręcanie tylu spiralnych loopów wystawia na test moją cierpliwość!
W tych kolczykach zakochałam się bezgranicznie! <3
OdpowiedzUsuńJestem rozdarta na pół , uwielbiam broszki,zawsze w płaszczu lub w swetrze "podgrzewaczu " (osobista nazwa na swetry-narzuty kiedy słońca brak ,to coś ciągnie po grzbiecie :)) mam wpięte , ale te kolczyki mmmm mają w sobie coś przyciągające oko .
OdpowiedzUsuńKolczyki bossssssssssskie :D Moje? :D Bo mi pasują, zdecydowanie :D
OdpowiedzUsuńKolczyki są przecudne!!!
OdpowiedzUsuńWeronika, warto było się pomęczyć, bo kolczyki są prze-mega-cudne! Sama już od jakiegoś czasu myślę o gronkach, kiedyś będę również musiała się z nimi zmierzyć ;)
OdpowiedzUsuńKolczyki są bezkonkurencyjne :)
OdpowiedzUsuńPiękne i stylowe! Fantastycznie wyglądają i zapewne na żywo są jeszcze piękniejsze :)
OdpowiedzUsuń