25 grudnia 2011

oczy w kolorze lasu

Leśnymi oczętami nazwałam komplet z miniaturowych beaded ballsów, który to sprezentowałam mojej siostrze pod choinkę. Powstał na podobieństwo tych kolczyków.

Kolczyki sztyfty oraz wisorek są wyplecione z koralików toho 15/0 higher metallic iris olivine, czyli mix zieleni, złota i błękitów z odrobiną różu. Wnętrze kuleczek stanowią odpowiednio 5,5mm oraz 6,5mm koraliki szklane.


Całość jest wykończona elementami srebrnymi próby 925. A oto zdjęcie na dłoni, dla porównania wielkości.


A na
koniec mam pytanie, które musiałam dopisać do tego zdjęcia:) Przyznaję otwarcie - nie włożyłam żadnego sznura koralikowo-szydełkowego w postaci choćby bransoletki w prezent.

8 komentarzy:

  1. Kulki cudne... Jutro planuję się ich nauczyć - ciekawe, czy mi się ten plan zrealizować uda :)

    PS. U mnie dodatkiem do prezentów były breloczki, też żadnego węża nie wrzuciłam.. Ale planuję wrzucić, bowiem po świętach się spotykam z przyjaciółką, która węża dostanie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jakie maleństwa, przecudne.
    Włożyłam węża pod choinkę i kilka innych ręcznie robionych prac.
    Miłego dnia.

    OdpowiedzUsuń
  3. przepiękne koraliki i cudowny komplet - wow! jesteś moim koralikowym guru! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Jakie one malutkie,śliczne :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Włożyłam węża i to kilka.Kuleczki prześliczne, mam w planie nauczyć się je robić.

    OdpowiedzUsuń
  6. Wow, świetny ten kolor- trochę jak igliwie choinki ;)
    JA węża włożyłam pod choinkę, a nawet nie jednego, a aż trzy.

    OdpowiedzUsuń
  7. Nauczenie się robić kuleczki to będzie moje postanowienie noworoczne.
    Meldunek spod choinki: 3 węże naszyjniki i 3 węże bransoletki
    Pozdrowienia :)

    OdpowiedzUsuń

Na pytania z komentarzy odpisuję mejlowo - a za każde pozostawione słowo - dziękuje!