4 grudnia 2015

jesienna fuzja

Zostałam poproszona przez Anię, o naszyjnik będący fuzją dwóch innych naszyjników. Aby zawierał cechy tego naszyjnika, ale kolorystycznie oddawał eleganckie połączenie brązów ze srebrem z tego

Dlaczego nie? Tak oto powstał naszyjnik z koralików toho 11/0 nickel, pfg saffron, frosted opaque pastel mudbrick, frosted opaque oxblood, hybrid lt beige oraz miyuki duracoat galvanized lt copper.

Naszyjnik składa się z kilku elementów, które można niemal dowolnie ze sobą łączyć. Sznur metrowej długości można nosić bez dodatków:

 Ze spinającą na kształt pętli przekładką:


Oraz łączyć z zawieszkami:
Można wykorzystać wyplecione liście (wykonane na bazie wzoru "walkin' after midnight" z Mastering Peyote Stitch autostwa Melindy Barta) i drobne gronka z koralików szklanych:


Albo ozdobić końce sznurów jedynie smukłymi metalowymi zawieszkami:


Wszystkich wersji nie zdążyłam sfotografować, i dobrze, gdyż post ten trwałby bez końca! Mam nadzieję, że nie przekombinowałam:) 

8 komentarzy:

  1. Piękny naszyjnik, ślicznie musi wyglądać na szyji

    OdpowiedzUsuń
  2. Oczywiście że nie przekombinowałaś. Takie rozwiązanie daje bardzi wiele możliwości i na pewno będzie służyło. Mi bardzo podoba się to połączenie kolorystyczne niekoniecznie tylko jesienne ;-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękna kolorystyka naszyjnika i dużo możliwości jego aranżacji :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Uwielbiam takie kombinowańce! :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Mistrzostwo , piękna kolorystyka i perfekcyjne wykonanie jak zawsze <3

    OdpowiedzUsuń
  6. Śliczny w każdym wariancie.

    OdpowiedzUsuń
  7. Połączenie wyszło świetnie :D i ten pomysł z zamiennymi zawieszkami - lubię takie rozwiązania :D

    OdpowiedzUsuń

Na pytania z komentarzy odpisuję mejlowo - a za każde pozostawione słowo - dziękuje!