Na życzenie Anety wykonałam bransoletę ściegiem peyote z podobizną Audrey Hepburn. Wzór autorstwa Gio można znaleźć na jego blogu. Nie do końca wykonałam bransoletkę wg. schematu, użyłam też innej niż proponowana kolorystyki koralików.
Wykorzystałam MD: crystal luster, silver lined opal, matte metallic charcoal grey, matte metallic silver grey TT: silver lined milky crystal, matte jet, opaque jet, metallic silver frosted antique silver oraz 2 koraliki 15/0 opaque white. Nie obyło się bez prucia i dopasowywania kolorów od nowa, ale jak już ustaliłam z czego warto pleść - bransoletka powstała szybko:) Myślę, że jest bardzo efektowna, zwłaszcza na wielbicielce Audrey:)
Zapięcie stanowi slide z zaczepem - przyznaję, że nie miałam pomysłu jak wykończyć bransoletę, aż w nowościach Kadoro pokazało właśnie te zapięcia:)
Cudeńko :)
OdpowiedzUsuńPadłam... jest świetna !
OdpowiedzUsuńrewelacyjnie Ci wyszła, widać że wumagała ogromu pracy ;) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBransoletka bardzo piękna - robi wrażenie :D Dla fanki to gratka!
OdpowiedzUsuńmega!
OdpowiedzUsuńŚwietna bransoletka:) zapraszam do siebie :)
OdpowiedzUsuńBardzo efektowna! A mówię to ja - wielbicielka Audrey :)
OdpowiedzUsuńOj, a jak wygląda na żywo :D Ciągle zaglądam do pudełka :) Dziękuję raz jeszcze :) :D
OdpowiedzUsuńCuuuuuuuudo!
OdpowiedzUsuńJaka jest cena takiej bransoletki? Dzieki
OdpowiedzUsuń