28 grudnia 2014

pomadki w koralikowych wdziankach

W tym roku, tak jak wcześniej wspominałam, nie miałam ochoty kolejny raz obdarowywać rodziny i przyjaciół biżuterią. Nieodmiennie ciągnęło mnie jednak do koralików, więc powstał pomysł na koralikowe wdzianka dla pomadek (widziane w internecie od dawna, głównie na blogach francusko- i hiszpańskojęzycznych). Obkoralikowywałam Toho Treasures 12/0 (TT) i Miyuki Delica 11/0 (MD) pomadki ochronne Neutrogena z maliną nordycką - prosta forma bez przewężeń i ostry rant to to co doskonale się sprawdziło:)


Chronologicznie. Rozpoczęłam od testu - dla samej siebie. Postawiłam na deseń w śnieżynki (fragment wzoru). Użyłam TT: frosted white, silverlined crystal i matte color opaque gray. Sprawdziłam ile potrzeba rządków i wychodzi 36-37 rzędów na 40 kolumn koralików, techniką peyote.



Burberry. Prosty wzór w kratkę. Użyłam TT: opaque pastel frosted egg shell, silverlined ruby, opaque jet i opaque-lustered white.




Romby. Podzielenie powierzchni na 3 części pozwoliło uzyskać symetryczny wzór. Użyłam TT: silverlined teal, opaque-lustered lt beige, bronze, silverlined frosted topaz i metallic june bug.



Pepitka. Cudownie nieskomplikowany wzór (praktycznie dodaje się wciąż dwa białe dwa czarne tylko trzeba odpowiednio zacząć rządek). Użyłam TT matte jet i silverlined crystal oraz MD silverlined opal.


Geometryczna.Wzór, który zrobił małe zamieszanie w piątkowy wieczór - na FB zgadywano do czego ma służyć:) I Joanna zgadła! Użyłam TT: opaque pastel frosted egg shell, silverlined emerald, frosted goldlined crystal oraz MD: bronze (wypadają dużo ciemniej niż TT).


Łapki. Sympatyczny motyw psich/kocich śladów. Użyłam TT: opaque turquoise i opaque-lustered turquoise (wymieszanych), matte color gun metal i MD: silver lined caribbean teal.


Krateczka. Drobny deseń na fioletowym tle. Użyłam MD: silverlined opal, nickel i silverlined semi-matte purple dyed oraz TT: frosted opaque white i metallic silver frosted atq silver.



Jako, że mamie pragnęłam sprezentować szminkę, a nie pomadkę pielęgnacyjną, najpierw zrobiłam poszukiwania takiej, która ma odpowiedni kształt (bez faktury, wypustek czy zwężających się/rozszerzających się, tak, wyobraźcie sobie minę ekspedientki w drogerii). Potem zaczerpnęłam opinii dotyczącej jakości (nieocenione KWC) i stanęło na Rouge Edition od Bourjois. Niestety jest kwadratowa, nie okrągła, ale to nie okazało się przeszkodą. Kolejny wzór geometryczny. Użyłam TT: matte jet, opaque jet, silverlined ruby i silverlined frosted ruby, natomiast MC: nickel (nie różni niczym się od TT, poza ceną).



Ostatnia to mój zdecydowany faworyt, a Twój?:)

43 komentarze:

  1. Mój też ...., ale wiadomo - kolor czerwony !!!
    Wspaniałe wykonanie wszystkich.
    Życzę Ci wszystkiego co najlepsze w Nowym Roku - miłości, zdrowia, szczęścia, spełnienia marzeń i mnóstwa wspaniałych pomysłów i czasu na ich realizację.

    OdpowiedzUsuń
  2. Też chciałam napisać 'łał', ale już mnie ktoś ubiegł. Trudno, powtórzę się. Łaaaał! :D Wypasiony pomysł!

    OdpowiedzUsuń
  3. Po raz kolejny powiem: Z kolan nie wstanę... Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  4. w życiu bym nie wpadła na taki pomysł! Też jestem za ostatnią.

    OdpowiedzUsuń
  5. Wszystkie są śliczne! Nie potrafiłabym wybrać tej jedynej :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Muszę przyznać, że ta dla Mamy jest naprawdę wyjątkowa, bardzo kobieca! Chciałabym widzieć tę minę ekspedientki, której trafiła się klientka kupująca pomadkę w/g kryterium-kształt opakowania :) hahhaaa!! będzie miała niezłą anegdotkę.

    OdpowiedzUsuń
  7. Widziałam wcześniej taki pomysł, nawet miałam zamiar popełnić, ale wrodzone lenistwo i te sprawy...
    W każdym razie Twoja kolekcja jest śliczna (najładniejsze Twoje śnieżynki), a już pomadka wyszła niesamowicie elegancko!

    OdpowiedzUsuń
  8. Wszystkie są cudne,ale jako wielbicielka zwierzaków stawiam na psie/kocie łapki :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  9. Świetne są! A robiłaś je za pomocą szydełka, czy igłą? :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Wszystkie to faworytki. Pewnie wszyscy byli zachwyceni :)

    OdpowiedzUsuń
  11. naprawdę świetny pomysł! ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Pepitka i burberry, bo lubię klasykę, ale nad ostatnią też bym się zastanowiła..... gdybym mogła wybierać :)))

    OdpowiedzUsuń
  13. Witaj, obserwuję Twoje prace od bardzo dawna. Z Twoich schematów na bransoletki uczyłam się je robić. Niestety póki co na tym etapie pozostałam.. ;) Jednak Twoje prace to coś niesamowitego.. Podziwiam je z nutką zazdrości, ale i ogromną radością i zachwytem. Te pomadki to dla mnie rewelacja.. Gratuluję pomysłów, zdolności i wyobraźni. Mój typ to pepitka :) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  14. Piękne, etui na czerwonej pomadce jest najbardziej ekskluzywne. :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Ale fajnie wyszło, super pomysł :) mi najbardziej podoba się z gwiazdkami :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Och! Wszystkie śliczne bez wyjątku! :-) zastanawiam się tylko nad jednym.... Otóż po zużyciu pomadki, tudzież szminki, opakowanie jest bezużyteczne? Czy to są jakieś magicznie uniwersalne, które można zmieniać, czy przekładać to innych pomadek? Bardzo mnie to ciekawi....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jestem zdania, że można nabyć nową pomadkę tej samej firmy. I przełożyć ładniejszą górę.

      Usuń
    2. Można:-) świetny pomysł! :-)

      Usuń
  17. Wszystkie cudowne

    OdpowiedzUsuń
  18. Ciekawy pomysł :) mi się bardzo podoba ta ostatnia - pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  19. Świetny pomysł:-) wszystkie wzory to dla mnie mistrzostwo świata:-) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  20. Ostatnia jest również moją faworytką, zdecydowanie :) Wszystkie pozostałe na drugim miejscu :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Ostatnia rewelacyjna, ale wszystkie pięknie wyglądają <3 Super pomysł na oryginalne prezenty :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Wspaniałe, niespotykane prezenty!!!

    OdpowiedzUsuń
  23. Świetne!!! Wspaniale dopasowałaś wzory!!! Myślałam o koralikowym "kapturku" na pomadkę przy okazji robienia koralikowego igielnika. Tyle, że u mnie na myśleniu utknęło :)

    OdpowiedzUsuń
  24. jakie piękne! obszyte są tylko boki, bez góry, tak? przyklejałaś je jakoś? jestem zachwycona, szczególnie ostatnią pomadką - czarne opakowanie zdecydowanie lepiej się prezentuje. już sam fakt, że pod tak piękną oprawą jest czerwień, zachwyca : )

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Generalnie się trzymają, ale dałam kropelkę hasulithu:)

      Usuń
  25. Moja faworytka to też ta ostatnia - prawdziwa perełka w torebce!
    Już sobie wyobrażam panią w drogerii - któż to kupuje szminki wg kształtu opakowania! :)))))))

    OdpowiedzUsuń
  26. Świetnie wyglądają i super, że można je przekładać na inne pomadki gdy jedna nam się zużyje! pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  27. Wspaniałe-wszystkie bez wyjątku!

    OdpowiedzUsuń
  28. Wychodzi na to, że z koralików można zrobić wszystko... jestem pod wrażeniem, przepiękne!

    OdpowiedzUsuń
  29. Niesamowity pomysł i realizacja!!! Gratuluję!

    OdpowiedzUsuń
  30. Nooo i teraz będę musiała kupić kolejną pomadkę i stworzyć jakiś wzorek własny... Twoje są fantastyczne, zwłaszcza romby, krateczka i ostatni wzór dla Twojej Mamy :) no po prostu szał!

    OdpowiedzUsuń
  31. co za cudeńka stworzyłaś :)
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  32. Pomysł niebanalny :-). Ostatnia również jest moją faworytką!

    OdpowiedzUsuń
  33. Jakie to pomysłowe i śliczne!
    <3

    OdpowiedzUsuń
  34. Super pomysł... a wzór w łapki - śliczny:)
    pozdrawiam
    koralikowyszlak.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  35. Wszystkie śliczne, ale jako że uwielbiam czerwony to pomadka podbiła moje serce :) Ja jestem na etapie tworzenia przekładki na rzemień z napisem ulubionego zespołu mojego Małża :)

    OdpowiedzUsuń

Na pytania z komentarzy odpisuję mejlowo - a za każde pozostawione słowo - dziękuje!