Zaczynam z jajami:) W tym roku podjęłam wyzwanie na w pełni obkoralikowane jajka w fuzji technik - połączyłam tkanie na krośnie (loom beading) z typową plecionką. W tkaniu na krośnie, to mój debiut:) Wnętrza tegorocznych jajek to... jajka podkładowe. Mam kilka rozmiarów, ważą tyle co prawdziwe jajko, a kosztują niewiele w porównaniu do jajek z tworzywa do decoupage.
Pierwsze jajko powstało w "ludowej" kolorystyce, którą wykorzystałam nie tak dawno w rombowym naszyjniku.
Użyłam koralików 11/0 lustered opaque white, opaque pepper red, lustered opaque dandelion oraz opaque cornflower. Pasek tkany to wzór mojego autorstwa. Reszta - improwizacja. Pierwsze jajko ma nieco niedociągnięć (zamaskowanych kokardką), acz od czegoś trzeba było zacząć. Następne idzie mi lepiej:)
Tymczasem zapraszam na kolejne Candy w Kreatywnym Kufrze!
Jestem pod wrażeniem, ładnie i równiutko, takie jajo to ciekawa ozdoba. :)
OdpowiedzUsuń'Jajo Ludowe' zabrzmialo pieeeknie:-))
OdpowiedzUsuńKoralikowe jest wspaniale.
-Pozdrawiam-
-Halinka-
Ale świetne :))) Bardzo dobrze mu tak "na ludowo" :)
OdpowiedzUsuńNastępna seria jaj? Ja obmacuję Twoje-swoje ubiegłoroczne i się zastanawiam, czy już nie mogę wywiesić, czy jednak za wcześnie :D Bo takie ładne, szkoda w spiżarni trzymać :D
OdpowiedzUsuńA tegoroczne zapowiadają się ciekawie :)
Jestem pod wrażeniem jajka koralikowego. Jest piękne.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńBardzo ładne! Ech, i mam słabość do ludowych wzorów :)
OdpowiedzUsuńJesteś niesamowita ! A już pomysł z jajami podkładowymi - bomba !!!
OdpowiedzUsuń