19 stycznia 2014

o twórczym spotkaniu w Atelier Czerwona słów kilka

To co się stało w sobotę 18 stycznia w Atelier Czerwona w Warszawie było niesamowite! 46 craftek, niczym zaczarowane, walczyło z geometry beading pod moim okiem i z patronatem sklepu Kadoro.pl:) To czy było warto się pojawić - oceńcie sami, zdjęcia na blogu Anny mówią same za siebie! 

Kolaż wytworów niektórych:


Zdjęcia z boju:



Z Anią, która biegle koralikuje w wieku 12 lat. Co będzie za kolejne 12, pytam powaznie!?


Od Ani i jej mamy dostałam pudełko, absolutnie obłędnych, rivolkowych słodkości - oto te, które przetrwały drogę do Poznania:

Od gospodyni miejsca, Anny Kowal, otrzymałam książkę "Polka potrafi" autorstwa Magdy Bębenek. Jestem po lekturze kilku stron i wciąga! Książka w sam raz dla craftowych dusz!
Atmosfera w Atelier jest cudowna i nikt nie chce stamtąd wychodzić:) Magiczne miejsce godne polecenia!

A oto kula w którą zaklęte zostało powietrze z wielkopolski. Kula stała się naszyjnikiem, ale niestety to nie zostało uwiecznione na zdjęciach. To dwunastościan foremny bazujący na wzorze z  Shaped Beadwork Diane Fitzgerald, wypleciony z TT i 15/0 nickel z oplecionymi monetami z masy perłowej.

Wykonałam kulę na życzenie Anny Kowal, która podała mi sznur monet z masy perłowej oraz rzuciła wyzwanie sporej formy geometrycznej. Jestem niewypowiedzianie dumna z bryły, wyszła idealnie! I prezentuje się iście jak podwodna/kosmiczna kreatura;) I błyszczy fenomenalnie!

Tu na zdjęciu od Wytwórni Fotografii Reklamowej niczym z katalogu biżuterii!

Niebawem więcej geometrii na blogu:) A poznańskie craftki zapraszam na spotkanie w przyszła sobotę:)

15 komentarzy:

  1. Zazdroszczę tak spędzonego czasu. A kula jest obłędna. Nie dziwię się, że jesteś z niej dumna. Istne cudo.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ona:
    bryła wspaniała!! I tylko żal, że tyle ciekawych spotkań, z Tobą i nie tylko, mnie omija. Mam nadzieję, że odbijemy to sobie w Manchesterze :)

    OdpowiedzUsuń
  3. W bannerku widzę swoje czerwone kwadraty! :)
    Spotkanie było cudowne, a piękną bryłkę udało mi się obejrzeć na miejscu :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Spotkanie fantastyczne! Moje złote kwadraty też znalzły swoje miejce na banerze, z czego jestem dumna. Bardzo dziękuję Weroniko za poświęcenie czasu na przekazanie swej wiedzy tłumowi chętnych.

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetne spotkanie. Też widzę swoją rękę, ale praca jeszcze w trakcie. Czekam na kolejne.

    I na bułeczki cynamonowe z kruchymi ciastkami :)

    OdpowiedzUsuń
  6. o kurcze - kula absolutnie, perfekcyjnie doskonała!

    OdpowiedzUsuń
  7. Zazdroszczę spotkania, chciałabym nauczyć się tych maleńkich form geometrycznych :( . Kula fenomenalna, kurczę!!! też tak chcę umieć ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja również dziękuję Ci bardzo! Było świetnie, a po kwadratach przyszła ochota na więcej.
    Pozdrawiam
    Klaudia

    OdpowiedzUsuń
  9. Piękna kula, zdjęcie powalające :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja się pytam, kiedy coś podobnego ruszy w Trójmieście i okolicach? Pozytywnie nastraja nowy sklep Bukowca w Pruszczu Gdańskim albo/lub korallo w Gdańsku, ale co z warsztatami? ... Może dużo rzeczy przemija gdzieś obok mnie (wszakże Tczew to nie 3miasto), ale szkoda mi trochę ... Zapewne nauka szła by szybciej w miłym towarzystwie koralikowo zakręconych ;) Pozdrawiam Serdecznie! to pisałam ja - Emilia z osamotnionej Skarpy ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Dziękujemy za wspaniałe, inspirujące spotkanie! Czekamy na kolejne i koralikujemy nadal :)
    Ania z mamą Martą

    OdpowiedzUsuń
  12. Kula nieziemska, w realu wygląda jeszcze bardziej efektownie :) Weroniko dziękuję za mile spędzony czas i twoje rady.
    Do rychłego (mam wielką nadzieję) zobaczenia :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Piękna ta kula z pastylkami masy perłowej! Generalnie masz złote ręce Kobito! :)) Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń

Na pytania z komentarzy odpisuję mejlowo - a za każde pozostawione słowo - dziękuje!