Szmaragd. Rivoli w kolorze emerald oplecione koralikami TT i 15/0 nickel oraz june bug. Błyszczą się tajemniczo. Bigle angielskie oksydowane srebrne.
Maleństwa. Drobne kolczyki dla bratowej. 8mm rivoli bronze shade oplecione TT i 15/0 pfg starlight oraz bronze. Dodatkowo - FP gold bronze. Sztyfty srebrne pozłacane.
To taki mały przerywnik od akcji Biżuteryjek dla WOŚP. Niebawem kolejne wieści:)
Beautiful earrings!
OdpowiedzUsuńSzmaragd... miłości moja! :D
OdpowiedzUsuńNie pozostaje mi nic innego jak wziąć się za oplatanie rivoli!!!! Bransoletki i ich dodatki z poprzedniego postu super!!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńTwoje biżutki są wspaniałe!!! jestem wielbicielką Twojego talentu! Gratuluję wyboru na projektantkę Kreatywnego Kufra!!!
OdpowiedzUsuńPodzielam Twą namiętność. Szmaragdowe wyszły Ci przepięknie. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńRivoliowa królowa z Ciebie :)
OdpowiedzUsuńWspaniałe - ale to nie nowość co piszę. Przecież to oczywiste. Twoje wszystkie prace takie są.
OdpowiedzUsuńzielone wyszły cudownie
OdpowiedzUsuńTe złote malenstwa dla bratowej mnie urzekły czy mozna je nabyc droga kupna?:) jola.onoszko@gazeta.pl
OdpowiedzUsuńale cudowności :)
OdpowiedzUsuń