9 września 2011

w kolorze oberżyny

Wciąż nie mam wiele do pokazania... ach ta Zuza! Psina domaga się pełnej uwagi, a śpi tylko na kolanach, z moją ręką pod głową! Udało mi się jednak stworzyć bransoletkę, identyczną wzorem do pudrowej delikatności .


Została
wykonana z koralików toho 8/0 w kolorze crystal frosted silver-lined oraz matowych i wysrebrzanych od środka koralików czeskich w bakłażanowej tonacji. Całości dodaje uroku ciekawe, kwadratowe zapięcie typu toggle. Ogromnie podobają mi się te ażurowe wzorki:) A tobie?


Największe koraliki dostałam od Karoliny dawno temu, kiedy to przeżywałam pierwszą fascynację drobnicą z tym właśnie efektem. Jednak z uwagi na wielkość (4,5mm) troszkę poleżały zanim znalazłam dlań zastosowanie;)



Został mi ostatni tydzień ostatnich studenckich wakacji. Na grzyby, na koraliki!

10 komentarzy:

  1. Super,bardzo mi się podoba!Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Bransoletka jak zwykle efektowna,ale ciekawa jestem jak Ty ją zrobiłaś jedną ręką ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. ..na grzyby chyba w tym roku nie licz, za to koraliki to dobry pomysł.Więcej koralików-więcej koralikowych tworów, czyli będą następne śliczności :-)
    Koty potrafią być równie absorbujące jak psy,szczególnie,gdy są dwa na raz;-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Lubię do Ciebie zaglądać, żeby oczy nacieszyć.
    Prześliczna bransoletka.
    Pozdrawiam Beata.

    OdpowiedzUsuń
  5. Mi również się one podobaja. Mam już wszystko co potrzebne do ich zrobienia... no może poza końcówkami odpowiedniego rozmiaru :/ ale nadal nie wychodzi mi tak dobrze :(

    To zapięcie toggle jest wyjątkowe :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo mi się podoba efekt połączeni różnych rozmiarów koralików, a i kolory piękne :-)

    OdpowiedzUsuń

Na pytania z komentarzy odpisuję mejlowo - a za każde pozostawione słowo - dziękuje!