19 lutego 2010

wrózkowo i pikowo...zarazem

Pamietasz może damę pik? W dniu ukazania się jej na blogu, Fairy poprosiła o taki sam lub podobny. Jako ze nie nie chciałam się rozstawac z damą to zeszło troche czasu zanim się zajełam wykonaniem wisorka. Oczywiscie nie mogłam sie powstrzymać z wariacją na temat, dlatego wyszukałam nieco bardziej ciekawy wzór pika, a przy pomocy szklanego kaboszona oraz czarnych i metalizujących koralików powstał ten oto wisor. Na odwrocie widnieje mała wrózka, gdyż Fairy uwielbia te istotki, a i pudełeczko z wróżką zrobiłam, do kompletu:)

Fairy napisała mi dzisiaj, że wisor jest cudowny oraz ze bardzo chciała posiadac taki noszony na wstązce - ciesze sie ogromnie ze wpasowałam się w gust!

Dodam jeszcze ze dostałam od swietnie frywolitkującej, szydełkującej, bizuteryzujacej (jest takie słowo?) Eumyszki wyróznienie.

5 komentarzy:

  1. Prześlicznie zaplecione!! No i pomysł śliczny. Ja sama się przybieram do mojej decu biżuterji żeby ją srebrem upleść. Pozdrawiam i zapraszam:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Bo taka prawda. Jest wspaniały i już!
    Ja się zachwycam za każdym razem jak na niego spojrzę :)

    czekaj teraz na swoje :p

    OdpowiedzUsuń
  3. No i znowu coś przepięknego! Jak zwykle niezwykle delikatne i eleganckie! Zachwycające - to dobre słowo ;o)

    OdpowiedzUsuń
  4. Rewelelacyjny blog ile pomysłów i inspitacji ten wisior ma klimat nieziemski, bardzo tajemniczy a zarazem oryginalny

    OdpowiedzUsuń
  5. zagłosowałam w ankiecie mi to by sie marzył taki piękny drobiazg od takiej wielkiej atrystki pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń

Na pytania z komentarzy odpisuję mejlowo - a za każde pozostawione słowo - dziękuje!