Pamietasz może damę pik? W dniu ukazania się jej na blogu, Fairy poprosiła o taki sam lub podobny. Jako ze nie nie chciałam się rozstawac z damą to zeszło troche czasu zanim się zajełam wykonaniem wisorka. Oczywiscie nie mogłam sie powstrzymać z wariacją na temat, dlatego wyszukałam nieco bardziej ciekawy wzór pika, a przy pomocy szklanego kaboszona oraz czarnych i metalizujących koralików powstał ten oto wisor. Na odwrocie widnieje mała wrózka, gdyż Fairy uwielbia te istotki, a i pudełeczko z wróżką zrobiłam, do kompletu:)
Fairy napisała mi dzisiaj, że wisor jest cudowny oraz ze bardzo chciała posiadac taki noszony na wstązce - ciesze sie ogromnie ze wpasowałam się w gust!
Dodam jeszcze ze dostałam od swietnie frywolitkującej, szydełkującej, bizuteryzujacej (jest takie słowo?) Eumyszki wyróznienie.
Prześlicznie zaplecione!! No i pomysł śliczny. Ja sama się przybieram do mojej decu biżuterji żeby ją srebrem upleść. Pozdrawiam i zapraszam:)
OdpowiedzUsuńBo taka prawda. Jest wspaniały i już!
OdpowiedzUsuńJa się zachwycam za każdym razem jak na niego spojrzę :)
czekaj teraz na swoje :p
No i znowu coś przepięknego! Jak zwykle niezwykle delikatne i eleganckie! Zachwycające - to dobre słowo ;o)
OdpowiedzUsuńRewelelacyjny blog ile pomysłów i inspitacji ten wisior ma klimat nieziemski, bardzo tajemniczy a zarazem oryginalny
OdpowiedzUsuńzagłosowałam w ankiecie mi to by sie marzył taki piękny drobiazg od takiej wielkiej atrystki pozdrawiam
OdpowiedzUsuń