30 maja 2010

stokrotki zamieszkały pod talerzem

Ostatnia wypocinka decou'wa - zarzadziłam sobie celibat craftowy na czas nauki do egzaminu licencjackiego. NIESTETY! Wracając - talerz ozdobiłam dla mamy, na jej swięto, ponieważ zaznaczyłą ze nie mam jej nic kupowac to pomyslalam - a dlaczego nie zrobic czegos:) Tak też - talerz szklany z carrefoura, papier stamperia velo w stokrotki, crackle Marabu, farby akrylowe (biała i magenta) plus lakier i klej. Z crackiem miałam problem, gdyż nawet po kilku dniach tworzył spękania na kolejnych warstwach farby, po delikatnym polakierowaniu było lepiej:)



Mam
tyle pomysłow, tak mnie rwie do pracy... a tu tłumic to w sobie trzeba, kumulowac na zamiesiac, a pomysły zapisywac.

6 komentarzy:

  1. Ślicznie ten talerz wyszedł :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Przepiękny! I życzę powodzenia na licencjacie :-))

    OdpowiedzUsuń
  3. jejku, Twój komentarz na temat moich kolczyków przyjmuję ze schyloną głową, dziękuję za grzeczność:):):)
    Tworzysz takie cuda, że aż dech zapiera...
    talerz cudny, Twoja Mama pewnie jest bardzo szczęśliwa, że posiada tak pięknie zrobioną przez własną uzdolnioną córkę rzecz...
    pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Weroniko, zapraszam po odbiór candy :)

    OdpowiedzUsuń

Na pytania z komentarzy odpisuję mejlowo - a za każde pozostawione słowo - dziękuje!