Zjazd Artystek w Woziwodzie pod egidą sklepu Skarby Natury doczeka się niejednego posta na blogu:) Spotkanie było niezwykłe, pełne energetycznej wrzawy i bardzo pracowite! Dzisiaj zaprezentuję skarby jakimi rozpieścili nas sponsorzy!
Sylveco czyli kosmetyki bardzo naturalne. Jestem urzeczona delikatnym działaniem kremu do rąk - świetnie dba o moje craftowe rączki:) 
Ministerstwo Dobrego Mydła uraczyło nas zestawem mydełek i kulą do kąpieli. Szczególnie zainteresowało mnie czarne mydło z węglem drzewnym. 
Kasia ze Skarbów Natury podarowała nam domowe przetwory pod postacią rewelacyjnych ogórków w musztardzie! Zniknęły w 3 minuty po otwarciu:) W drugim słoiczku znajdują się tajemnicze nasiona chia - jeszcze nie znalazłam czasu na eksperymenty.
O podniebienie zadbała też lokalna cukiernia Łuczniczka. Skosztowałam, nie! pochłonęłam,  rozpływające się w ustach ręcznie wykonane praliny i cukierki. Dzisiaj mam jedynie puste opakowania:(
Pośród wymienionych dobroci znalazły się również gadżety i informatory od Burmistrza Miasta Tuchola, magnes od Galanterii Drewnianej (pudełko na mydełka również zostało wykonane przez GD), bardzo przydatny kupon rabatowy do Skarbów Natury oraz odblaskowa brocha od BlinkTheThing (firma z fantastycznymi pomysłami na bezpieczne odblaski, strona startuje niebawem). 
Nietuzinkowy prezent otrzymałam za prowadzenie zajęć koralikowych od I love nature. To podkładka wykonana z ponad 100 letniego dębu. Widzę ją jako idealne tło do zdjęć. Czyż nie? 
Ogromnie dziękuję wszystkim firmom, które umiliły nam pobyt w Borach, a zwłaszcza Kasi ze Skarbów Natury - bez Ciebie to by się nie zadziało!




Ależ drażnisz!
OdpowiedzUsuńAleż zazdroszczę....
Oooo! Sylveco! Znam i używam od ładnych parunastu miesięcy i kupuję kolejne ich produkty gdy tylko się pojawiają. Są świetne - bez zbędnej chemii i w przystępnej cenie. A to miałyście używanie w tej Woziwodzie. Super sprawa.
OdpowiedzUsuńmydełka wyglądają obłędnie :)
OdpowiedzUsuń