6 maja 2015

bransoletki à la Chan Luu

Na prośbę siostrzenicy wykonałam kilka bransoletek. Poleca z nią do znajomych z Rumunii i miały być: 1. lekkie, 2. w kolorystyce biało-czerwonej, 3. modne. Nie wiem czy trafiłam w ostatni punkt, ale wykombinowałam bransoletki à la Chan Luu.


Wykonałam je z rzemieni (szary i brązowy), metalowych guzików oraz kryształków FP 4mm w kolorach: silverlined ruby, siam ruby AB, white AB, white, matte crystal, gold bronze, dark tortoise, silver i perełek swarovskiego 4mm white.


Mam nadzieję, że się spodobają:)

Ostatnio zaklinałam też błyszczące kaboszony w koraliki, bez dodatków:) Do Marleny trafiły złoto-szmaragdowe. Kwadratowe kaboszony zaplecione w 11/0 i 15/0 starlight.



Do mojej siostry, błękitno-srebrne. Owalne kaboszony barwy capri blue został zaplecione w TT i 15/0 nickel.

I na koniec
- w sobotę 16 maja, w Zespóle Szkół nr 1 w Redzie odbędzie się spotkanie craftowe z moim udziałem:) Będziemy zaklinać kaboszony w koraliki, przedstawię również geometryczne możliwości tworzenia brył. Więcej informacji bezpośrednio u mnie:) Zapraszam!

14 komentarzy:

  1. 16 akurat spotkanie i w Gdańsku :(

    OdpowiedzUsuń
  2. Ciekawe wykorzystanie rzemieni. U mnie od dawna leżą w półce i nie mam pomysłu co z nich zrobić. Pokuszę się o zastosowanie twojego pomysłu :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Śliczne bransoletki :)

    Zapraszam!
    http://www.zycieaneczki.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Śliczne bransoletki :)

    Zapraszam!
    http://www.zycieaneczki.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. Śliczne, ale tak na marginesie: te "kamyczki" to nie kaboszony, są fasetowane (http://pl.wikipedia.org/wiki/Szlif_kaboszonowy).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Otarło się, że kaboszonem nazywa się kamienie dające się opleść lub obszyć obojętne jaki mają szlif.
      Nie uważam by Weronika napisała źle.

      Usuń
    2. Podziwiam zarówno kunszt, jak też wyobraźnię Weroniki, dlatego czytam i oglądam ją regularnie. Ten komentarz nie wynikał ze złośliwości, wręcz przeciwnie.
      A to, że coś się "otarło" w danym środowisku, nie jest argumentem w sprawie podstaw tworzenia biżuterii. Sztuka Weroniki jest tak interesująca, że czyta ją nie tylko "koralikowe" środowisko. Kaboszon to kaboszon, obojętnie: opleciony, obszyty, okuty czy sam w sobie, jest gładki!

      Usuń
    3. Człowiek uczy się przez całe życie:) Obiecuję - niebawem będą prace z kaboszonami:)

      Usuń
  6. Witam. Chciałam się dowiedzieć w jakich godzinach odbędzie się to spotkanie w Redzie oraz jaka jest odpłatność. Kinga

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiecej informacji przesyłam mejlem. Prosze o kontakt pod weraph@o2.pl

      Usuń
  7. Świetne te bransoletki :-)

    OdpowiedzUsuń
  8. Będę na spotkaniu w Redzie i niesamowicie się cieszę, że w końcu Cię poznam

    OdpowiedzUsuń
  9. Jestem chyba nie w temacie co do spotkania w Redzie? Kiedy i na jakiej zasadzie? chętnie bym sie wybrała:) Cudne cudne jeszcze raz cudne:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiecej informacji przesyłam mejlem. Prosze o kontakt pod weraph@o2.pl

      Usuń

Na pytania z komentarzy odpisuję mejlowo - a za każde pozostawione słowo - dziękuje!