Tak, dobrze napisałam. Ja się uczyłam! Tym razem zbieżność w czasie przeprowadzki i innych zobowiązań skutecznie pokrzyżowała mi plany przygotowania warsztatów koralikowych. A wiecie jak to ja, nie umiem na pół gwizdka. Dlatego podjęłam decyzję, że jadę na Zjazd ale będę się uczyć!
Najbardziej dumna jestem z małego groszka/fasolki.
Uszyłam go pod okiem Doroty Chmielewskiej, utalentowanej hafciarki. To było bardzo odprężające:) Groszek wisi już w kuchni, oprawiony w kwadratową ramke. Rzut oka na detale:
Haft płaski od lat jest pasją mojej rodzicielki. Kto wie, może i ja wsiąknę? Jak na razie kupiłam zestaw muliny w 200 kolorach i podziwiam je jak skarby:)
Drugie zajęcia jakie wybrałam to była scrapbookingowa latarenka. Tutaj zupełnie nie spodziewałam się rozmiaru ozdabianego obiektu! Na warsztatach z Katarzyną Kędzierską jak za rękę byliśmy prowadzeni od złożenia modelu, przez zabawę kolorem i pastami metalicznymi, przygotowanie zmrożonych szybek po dopasowanie ozdób. To były wyczerpujące godziny tworzenia, ale warto było! Jako, że jestem ostrożna w ozdobach - bombki, szyszki, anyżek (koty niestety lubią rafię... jeść), to tylko troszkę urozmaiciłam górę zielonej latarenki.
Tak wygląda góra - a latarenka jest otwierana, można w niej rozpalić diodowe światełko!
Ciesze się że Kasia i Monika odważyły się w tym szalonym czasie pandemii zorganizować warsztaty, Jasne, że uczestników było mniej, ale i tak były to niesamowite dni! I nawet udało mi się zobaczyć Wisłę - pogoda była przednia, chłodno ale słonecznie. Nie obyło się bez macania cudeniek w Image Arte czy wieczornych warsztatów z technik wszelkich:) Zobaczcie ile nas było:
I mam też pamiątkowy magnes - do kolekcji!
Do zobaczenia za rok! Lub wcześniej:)
Mam nadzieję, że wcześniej :) Piękny "groszek".
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo i ściskam mocno. <3
Ustroń to naprawdę ciekawe i rewelacyjne miejsce. Może się tam spotkamy?
OdpowiedzUsuńPiękne są te Twoje dzieła. Nic dziwnego. Jesteś już mistrzynią koralików, a każdą następną technikę łatwiej się opanowuje. No i Twoją perfekcja się kłania. Pozdrawiam i do zobaczenia.
OdpowiedzUsuńŚwietna ozdoba do kuchni. Moim zdaniem, to była tylko kwestia czasu, kiedy zajmiesz się nową techniką :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Piękne prace! Szczególnie podoba mi się groszek. :)
OdpowiedzUsuńW ustroniu bywam regularnie. Piękne miejsce.
OdpowiedzUsuńPrzepiękne wzorki - wyglądają absolutnie wzorcowo.
OdpowiedzUsuńCiekawa twórczość. Wygląda naprawdę rewelacyjnie.
OdpowiedzUsuń