Ten motyl czekał by ujrzeć światło dziennie rekordową ilość czasu - mianowicie 1,5 roku. Nie zmotywował mnie nawet fakt, że Nami stworzyła z tego samego wzoru motyla, urzeczona moim, smętnie rozpiętym na kartoniku, na którym się starałam się nadać mu kształt.
Jednakże motyl nabrał mocy prawnej, odleżawszy swoje. Pofrunął na popielatą sukienkę-tunikę, kupioną kilkanaście dni temu, za grosze na najbardziej znanym serwisie aukcyjnym, oczywiście wylądował na plecach. Szyc nie potrafię, jest trochę krzywo, ale i tak efekt mnie ogromnie zadowala! Może nie wszyscy Czytelnicy wiedzą, ale ja jestem fanką koronkowych, gipiurowych wstawek w ubraniach, teraz mam niepowtarzalną sukienkę!
Skrzydła motyla wykonane są z ariadny 30x4. Tułów motyla jest koralikowy z toho 11/0 opaque jet, oczka z fp 4mm jet. Wzór pochodzi z książki New Dimentions in Tatting autorstwa To de Haan-van Beek.
Dziękuję wam mili za wsparcie, cudne komentarze i mejle! Życzę udanego długiego weekendu (może z craftami podczas meczów Euro?)!
świetnie wygląda:)
OdpowiedzUsuńJaka fajna odmiana - (chociaż koralików trochę jest) i to zdjęcie w plenerze - super.
OdpowiedzUsuńWspaniały efekt!
OdpowiedzUsuńcudny! stęskniłam się za Twoimi frywolitkami :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam słonecznie
O, no i bardzo piękny efekt uzyskałaś. Popieram takie wykorzystanie motylka, dobrze, że w końcu znalazł swoje miejsce.
OdpowiedzUsuńOryginalna sukienka, motylek cudnie wygląda na niej!
OdpowiedzUsuń...... westchnęła Tobatka.... Bo cóż więcej dodać? :)
OdpowiedzUsuńPiękny i świetnie wygląda na sukience:)
OdpowiedzUsuńThis is a really creative work!
OdpowiedzUsuńniesamowity efekt!! pięknie:D
OdpowiedzUsuńHEJ:-)
OdpowiedzUsuńNo i co jest z tymi motylami??:-)
Motylowato sie jakos porobilo-jeden Mo-tyle a drugi Mo-tyle:-)))
Nic dziwnego,ze troche sie motyl 'odlezal'-wzor bardzo trudny,w dodatku w czerni-to moze powodowac male 'zalamki':-)
Najwazniejsze,ze sie doczekal inauguracji.Na sukienkowych plecach a raczej na Twoich wyglada fantastycznie.Ponosi sie na pewno.Ja tez bym ponosila,mimo slusznego wieku:-))
Mecze Euro na pewno nie tylko przekraftuje,ale rowniez chetnie i zignoruje,kontenta wielce,ze mnie tam w Warszaffce juz nie ma:-))
Wszystkiego Szczesliwego-Halinka-
cudny ;]
OdpowiedzUsuńech.... ty kokietko:)
OdpowiedzUsuńNo jest the best.
OdpowiedzUsuńFajna Ty z tym motylem!
OdpowiedzUsuńniezły pomysł :D
OdpowiedzUsuńNareszcie jest:) Pięknie wygląda na sukience!
OdpowiedzUsuńZabawne, przeglądając Twojego posta, mój tato zapytał mnie: A ta pani reklamuje rajstopy ?
OdpowiedzUsuń:D
P.S. MOTYL śliczny zresztą jak wszystko inne :)
Pozdrawiam i zapraszam do mnie.
Dodam, że on się na frywolitkach nie zna :D
OdpowiedzUsuń