Trzeci w moim koralikowym dorobku komplet ślubny w złoto-szmaragdowej tonacji. Pierwszy TU, drugi o TU. Złoto idealnie podkreśla głęboką zieloną barwę.
Tym razem postawiłam na kryształy szklane w kształcie kropli. Wykorzystałam dwa rozmiary - mniejsze 18x13 oraz większe 25x18 mm. Oplot jest delikatny, wykonany z 15/0 i 11/0 pfg starlight oraz MD duracoat galvanized gold.
Bransoletka - dwa szmaragdowe kryształki połączyłam ze sobą, dodając elementy wyplecione ściegiem spiral herringbone. Zapięcie typu toggle oraz charms - serduszko wieńczą całość.
Zapięcie typu toggle oraz charms - serduszko wieńczą całość.
Kolczyki, wykonane tak jak turkusowe z poprzedniego postu. Większe kryształki zawieszone na biglach angielskich.
Grzebień do włosów. Zjawiskowa ozdoba z trzech kryształków, przymocowana do metalowego grzebyka.
Wyjątkowy komplet dla wyjątkowej Panny Młodej! Niby surowy w formie i bez ozdobników, lecz błyszczy się niesamowicie.
Bajeczny komplet! :)
OdpowiedzUsuńŚliczna biżuteria! Dzięki temu, że wzór jest dość prosty, najbardziej rzucają się w oczy kolory! Szmaragdowy odcień zieleni jest przecudny, uwielbiam taki!, a złoto pięknie go podkreśla (choć moje preferencje kolorystyczne ubrały by go raczej w srebro). :-) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńPiękny komplet :) podziwiam twórczość i pomysły :)
OdpowiedzUsuńMniej znaczy więcej, co widać na obrazku. Cudowny zestaw i skojarzył mi się, nie wiem czemu, z cesarzową Sissi ;)
OdpowiedzUsuńW wersji szmaragdowej krople nadal oczarowują, piękny komplet :)
OdpowiedzUsuńA mnie ciekawi w jaki sposób koralikowa aplikacja została przymocowana do grzebienia: potrzebne było użycie kleju czy wystarczył mocny oplot koralikami?
OdpowiedzUsuńOj tak prawda :) złoty pasuje najlepiej do czerwonego i zielonego :)
OdpowiedzUsuń