Ponownie otrzymałam zamówienie na bransoletkę z podobizną Audrey Hepburn (pierwsza o TU).
Przy uprzednio opracowanych kolorach koralików, wykonanie bransoletki ściegiem peyote, było bardzo odprężające. Wzór autorstwa Gio, nie do końca wiernie przeze mnie oddany.
Wykorzystałam MD: crystal luster, silver lined opal, matte metallic
charcoal grey, matte metallic silver grey, TT: silver lined milky
crystal, matte jet, opaque jet, metallic silver frosted antique silver
oraz lustered opaque white. Zapięcie slide z zaczepem.
Trzymając się biało-czarnej kolorystyki. Ostatnio powstał szaliko-naszyjnik z włóczki Diva Batik Design 1900. Dla przypomnienia - taki szaliko-naszyjnik powstał przy użyciu młynka dziewiarskiego.
Do wykończenia użyłam metalowych końcówek oraz zawieszek w kształcie śnieżynek. Sznureczki spina szydełkowa opaska.
Zapraszam Was też na kolejne, listopadowe, spotkanie craftowe (połączone z wizytą na Targach Stone).
Bransoletka zachwycająca :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Świetna!
OdpowiedzUsuńAudrey absolutnie bosssska :D
OdpowiedzUsuńJa mam do Audrey pytanie bardziej techniczne - czy bardzo musiałaś pilnować "równości" koralików, żeby bransoleta nie "sfałdziła" się na krawędzi? Pytam, ponieważ duchowo szykuję się do podobnego projektu i trochę mam stresa, czy równo wyjdzie, czy będę musiała bez przerwy pruć i poprawiać... ;)
OdpowiedzUsuńJest co podziwiać i bić brawa Tobie za piękne wykonanie.
OdpowiedzUsuńSwietna bransoletka:) zapraszam do siebie:)
OdpowiedzUsuńSwietna bransoletka:) zapraszam do siebie:)
OdpowiedzUsuń:P Widziałam na żywo bransoletkę, robi ogromne wrażenie, :) można zapomnieć języka w buzi na jej widok, olśniewa!
OdpowiedzUsuń