Opanowało mnie peyotowe szaleństwo. Jednym w z efektów jest bransoletka doskonale wpisująca się w świąteczny klimat.
Akrylowe koraliki oplotłam paskami z koralików. Użyłam koralików cylindrycznych - MD silverlined red dyed, TT silverlined emerald, TT lustered opaque white i TT opaque cherry. Koraliki-bazy można kupić w royal-stone.pl, na moją bransoletkę zużyłam 11 sztuk (do końca roku można w Royalu kupować z -12% rabatem wpisując WERAPH12)
Wzory wyrysowałam samodzielnie, można je zobaczyć klikając o TU. Bransoletka poza oplecionymi koralikami składa się też z metalowych przekładek, linki jubilerskiej i zacisków, osłonek na zaciski i linkę. Zapięcie karabińczyk, zawieszka ze śnieżynką.
Do końca sezonu chyba się nie rozstaniemy:) Modę na takie bransoletki zapoczątkowała SolidBeads. A jeśli chcecie zobaczyć inne efekty peyotowego szaleństwa - zapraszam na blog Royal-Stone!
Przepiękna! Takiej jeszcze nie widziałam, jest bardzo wyjątkowa i klimatyczna :)
OdpowiedzUsuńŚwiąteczne klimaty już na całego - udana bransoletka :D Ja postawiłam na bardziej całoroczne wzornictwo :D
OdpowiedzUsuńWow, jest przepiękna :-)
OdpowiedzUsuńPrzepiękna i bardzo wyjątkowa bransoletka. Jestem pod ogromnym wrażeniem :)
OdpowiedzUsuńFajny taki świąteczny klimat ale przecież już niedługo święta więc co się dziwić :D
Śliczna praca no i zdjęcia cudowne.
Pozdrawiam cieplutko :*
Przepadłam :) genialna bransoletka, uwielbiam takie gadżety :)
OdpowiedzUsuńbransoletka cudowna, zapalniczka też:-)
OdpowiedzUsuńZakochałam się w bransoletce :* jest cuuuuuuuudowna!
OdpowiedzUsuńPrześliczna bransoletka :) Pozdrwiam i wesołych świat :*
OdpowiedzUsuń