Pragnę dzisiaj ukazać wam naszyjnik, który powstał w wyniku przypadkowego wysypania się pudełeczka z kaboszonami do pudła z toho 11/0. Odkryłam, że przepiękna ceramika, którą dostałam od Kasi A. idealnie współgra z koralikami w kolorze tanzanitu i lawendy! I zaraz zabrałam się do pracy:)
Wisior jak już wspomniałam w swoim wnętrzu posiada 35mm ceramiczny kaboszon z niezwykłej urody popękanym szkliwem w kolorze śliwkowym. Zaplotłam go w koralikową cargę z toho 11/0 i 15/0 o barwach: silverlined frosted crystal, silverlined frosted tanzanite oraz silverlined milky lavender.
Plecionka jest w pełni improwizowana, promienie powstały ściegiem herringbone, inne elementy - ściegiem peyote. Krawatka jest wynikiem inspiracji projektem Fanciful Fold Marylou Holvenstot, ale nie zrobiłam jej na bazie kwadratu tylko zupełnie inaczej, zaczynając od środka. Do stworzenia wisiora nie użyłam kropli kleju - uprzedzając pytania.
Zawiesiłam go na 45cio cm koralikowo-szydełkowym sznurze na 5k w rzędzie w sekwencji 1a1b1a2b. Dodałam przedłużenie z łańcuszka i zapięcie typu toggle.
Mimo, że naszyjnik jest zupełnie nie w moich barwach to jestem z niego bardzo zadowolona:) Doszły mnie wieści, że takich pieknych kaboszonów będzie więcej, w różnych kolorach - pozostaje czekać na nowości:)
Jest po prostu piękny.
OdpowiedzUsuńTrzeba się napracować by takie cudo stworzyć.
Jestem pełna podziwu .
Oooo, nowy wzór, jaki piękny! Śliczny naszyjnik!
OdpowiedzUsuńPrześliczny naszyjnik:-)
OdpowiedzUsuńSzczęka opada jest cudny.
OdpowiedzUsuńAle opada mi również jak widzę jak się rozwijasz.W pozytywnym tego słowa, znaczeniem.:)
Widać ,że to prawdziwa Twoja pasja.
Tak trzymaj, bo to nieziemsko przyjemne chwile ,gdy mogę podziwiać Twoje klejnoty.
Gorąco pozdrawiam:)
Kolory rzeczywiście wyglądają jakby zostały od razu stworzone w tym połączeniu :D
OdpowiedzUsuńNaszyjnik zjawiskowy :) I te kolory!
OdpowiedzUsuńPięknie, pięknie wyszedł, na żywo jeszcze piękniej wygląda..
OdpowiedzUsuńNormalnie, zapalenie oczu, jak mawia moja Mama. Rewelacja.Przedzieło, arcydzieło.
OdpowiedzUsuńJolanta
Ha ,widzę ,że niektórym pracom nie pozwalasz długo czekać na wykończenie :P .Wygląda pięknie.
OdpowiedzUsuńPiękny ! naszyjnik jako całość i kaboszon jako element :) A Ty Weroniko połączyłaś znów setki koralików w jedno piękne arcydzieło :> Pełna zachwytu, podglądać będę dalej Twoją twórczość ;)
OdpowiedzUsuńJa to, z kolei jak zawsze, zachwycona jestem precyzją wykonania. Piękne od A do Z.
OdpowiedzUsuńPiękny ten wisior. Zdecydowanie moje kolory. W obecnym stanie aury i ducha kojarzą mi się z ukochanymi krokusami.
OdpowiedzUsuńjak zwykle cudo :) Chociaż, że ja widzę się w brązowych kolorach to ten naszyjnik przykuł moje oko na dłużej.
OdpowiedzUsuńŚrodek całego "medalionu" wygląda jak galaretka :)
przepiękny naszyjnik ;)
OdpowiedzUsuńBeautiful beadwork!!!!!!
OdpowiedzUsuń