Dzisiaj postawiłam na brązy! W bransoletkach.
Karmel to pierwszy pas szydełkowo-koralikowy techniką ukośną, któremu nie zamontowałam zapięcia. Ma natomiast zachowująca kształt, aluminiową, bazę bransoletkową wewnątrz - co sprawia, że można ja dopasować do każdego nadgarstka.
Ma 17 cm długosci i 2 cm szerokości. Stworzyłam ją na 20 koralików w rzedzie z toho 11/0 silverlined frosted w kolorach: smoky topaz, dark topaz i lt topaz. Odcienie te idealnie ze sobą współgrają tworząc smakowitą, karmelową kompozycję.
Druga bransoletka została wykonana na zamówienie koleżanki z czasów licealnych - niezwykle przypadła jej do gustu ta bransoletka i poprosiła o powtórkę. Niestety nie miałam już identycznych koralików, więc za zgodą, zastosowałam równie piękne, 11/0 toho frosted goldlined black diamond, w głębokim brązowym kolorze. Dodatki pozostały takie same - ażurowe kule i zapięcie typu toggle.
Do północy możecie jeszcze zapisać się na candy! Nie przegapcie szansy posiadania ukośnika na własność;)
Bardzo smakowite ,obydwie.
OdpowiedzUsuńPierwsza barnsoletka obłędna !!!
OdpowiedzUsuńTen karmel jest obłędnie piekny
OdpowiedzUsuńNiezwyle efektowna, super pomysł z tą aluminiową bazą. Kusi mnie taka "ukośna" technika, ale wiem, że jak zacznę to wsiąknę na całego, a obiecałam to i owo i nie mogę teraz wszystkiego rzucić :).
OdpowiedzUsuńPierwsza, karmelowa, cuuuuuudna! Bardzo podobają mi się te szerokie węże (czy to jeszcze węże?) ukośne.. No muszę wreszcie sama spróbować :)
OdpowiedzUsuńJa Ci tylko przypomnę opis gg "Rozstanie z craftem... bolesne na rzecz grzybków"... :P I pogrożę palcem :)
ten karmel, to ter lariat? super pomysl! prosze, twórz dalej!
OdpowiedzUsuńObie bransoletki są cudowne!:-)
OdpowiedzUsuńJestem zauroczona sznurami , a tu jeszcze pas ukośny. Jestem pod wrażeniem. Pewnie jest to tylko w sferze marzeń ale co tam - zapisuje się.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Ach te karmelowe koraliki... już wiem jakie zakupię w następnym zamówieniu :)
OdpowiedzUsuńKarmelowa jest przepiękna!
OdpowiedzUsuńObydwie piękne :)
OdpowiedzUsuńObydwie są piękne .
OdpowiedzUsuńSzkoda,że nie wiem jak pleść tak koraliki przy pomocy szydełka.
Piękne !!!
OdpowiedzUsuńPierwsza bransoletka wyszła ci ślicznie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Arcy-prze-dzieło!
OdpowiedzUsuńCoś niesamowitego. Genialne!
Smakowity ten Karmelek :-)
OdpowiedzUsuńPiękny ten karmel! Aż chce się zjeść :)
OdpowiedzUsuńKarmel mnie wzruszył :):):) Świetne!!! dajesz prywatne lekcje?? :)
OdpowiedzUsuńZapraszam też do mnie
kolczyk-wisiorek.blogspot.com
Przepiękne są te Pani prace,też próbuję trochę dłubać w domu .Mam pytanie jaka jest kolejność kolorystyczna karmelowej bransoletki i jakich nici Pani używa.Z góry dziękuję za odpowiedź.Mój mail ggmm1@gazeta.pl
OdpowiedzUsuńkarmelowa jest śliczna, ale ta druga skradła mi serce :-)
OdpowiedzUsuńpozazdrościłam Ci bransoletki metodą ukośną i od paru dni się nad nią męczę, ale mi nie wychodzi, nie mam pojęcia jak przerobić trzeci rząd koralików, za co wbić szydełko. ehh... może kiedyś mnie oświeci ;)
OdpowiedzUsuńWeraph ja nie wiem, ale chyba przestanę Cię lubić:) ledwo opanowałam normalne bransoletki, a tu teraz tym Karmelem mnie zabiłaś:) w życiu go nie opanuję pewnie, ale i tak się spytam: jak????:)) cobrad pozdrawia :)
OdpowiedzUsuńsuper wszystko śliczne, mam tylko pytanie gdzie można zakupić te aluminiowe bazy, pozdrawiam
OdpowiedzUsuń