Zabawiłam się troszkę z koralikami różnych rozmiarów, czego wynikiem są dwie bransoletki w barwach nieba.
Pierwsza z nich to tak zwana cellini szydełkowa, bransoletka wykonana z koralików toho oraz czeskich w kolorach silverlined frosted dark aqua i silverlined crystal. Zastosowałam 4 rozmiary, mianowicie 15/0, 11/0, 8/0 oraz 6/0 w sekwencji 1a1b1c1b1a1d1e1d.
Charms stanowi mały elfik, zapięcie typu toggle. Ma to coś!
Druga natomiast byla swoistym szaleństwem, gdyż sekwencja to az 156 koralików! Mimo,ze nawlekałam ją sama, nie pomyliłam się;) Wymyśliłam sobie, by kolory się cieniowały, a zarazem można było zastować dwa rozmiary koralikow. Użyłam Toho 11/0 i 8/0 z efektem frosted silverlined w barwach aquamarine, dark aqua i crystal.
Efekt mnie zadowolił, sprawił, że bransoletka jest jakby użebrowana. Dodałam małe zapięcie typu toggle oraz ozdobną ważkę.
Bransoletki są dostępne w Galerii KuferArt lub bezpośrednio u mnie.
Już niedługo będzie okazja by świętować, a jak świętować to... zaglądajcie do mnie:)
Bardzo podoba mi się to druga, ale jak dla mnie to ona jest w jodełkę ;). Zabawa nie tylko kolorem, ale i fakturą - fajny pomysł.
OdpowiedzUsuńCudne bransoletki:-) Bardzo mi się podoba efekt zastosowania różnych rozmiarów koralików:-) Ja najbardziej lubię robić właśnie takie spiralne;-)
OdpowiedzUsuńŚwietne! Jak wszystkie twoje bransoletki :) Podziwiam z zachwytem bo dla mnie ta metoda to czarna magia :))
OdpowiedzUsuńDruga ciekawsza :)
OdpowiedzUsuńŚwietne ta druga sprawia wrażenie jakby warkocza :o)
OdpowiedzUsuńgratuluję pomysłowości :) twoje bransoletki są rewelacyjne :)
OdpowiedzUsuńPierwszą dam radę przełknąć, śliczna! Ale druga mnie zacznie prześladować. 156 w sekwencji!!!
OdpowiedzUsuńŚwietne obydwie - podnosisz poprzeczkę :-)
OdpowiedzUsuńObie bransoletki wspaniałe,ale ta kręcona ciekawsza.Pozdrawiam i zapraszam do siebie :)
OdpowiedzUsuńWspaniałe bransoletki, od razu zabrałabym się za ich wykonanie, ale niestety nie mam obecnie czasu na przyjemności :(
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem tych okazji do świętowania :)
Zbliżają się Walentynki to wiadomo, ale chyba nie o to chodzi... może kolejne urodziny bloga? :)
ale śliczne! robota pali ci się w rękach normalnie :) podziwiam!
OdpowiedzUsuńO rany! Cudniaste! Obie.. W moich kolorkach... Kurcze, też chcę takie zrobić, no świetne są! :)
OdpowiedzUsuńObie są piękne, ale ta druga bardziej interesująca. Spiralna podobną robiłam:D Dotarły do mnie zamówione koraliki więc może pokuszę się na zrobienie tej żebrowej.
OdpowiedzUsuńPiękne są :) ! Obie :) Dopiero zaczęłam robić bransoletki ze sznurów koralikowych, a już kusi mnie, żeby zrobić i taką jak ta Twoja pierwsza i druga :)
OdpowiedzUsuńŚliczne, podziwiam wykonanie takich bransoletek ;) Nie wiem czy byłabym w stanie zrobić coś równie pięknego. Pod nazwą Rękodzieło kryje się wiele cudownych dziedzin :)
OdpowiedzUsuń