Od dawna myślałam o takim wyzwaniu - 24 śnieżynki w 24 dni grudnia. Brakowało motywacji. Patrycja podjęła ten temat i tak o to, wspólnie się mobilizując zrobimy frywolitkowy śnieg na choinkę!
Ostrzegam, że moje frywolitki są niewykrochmalone, mocno zatem zwichrowane:) Pikotki leżą jak chcą:) Codziennie koło 20 będę publikować śnieżynkę dnia, wraz ze wzorem. Powstanie frywolitkowy kalendarz adwentowy!
Pierwsza! Number uno:) Wzór z "Tatted Snowflakes Collection" J.Yusoff nazwany Circle of crowns. Faktycznie składa się z koronopodobnych elementów:) Wzór bardzo przyjemny.
Boski pomysł, zmobilizowałby mnie.. Ale nie mam teraz najmniejszych szans sprostać wyzwaniu.. Może za rok uda mi się ubrać choinkę we frywolitkę, o czym od dawna marzę?
OdpowiedzUsuńA tymczasem kibicuję :)
Piękna śnieżynka :) Oczami wyobraźni już widzę nasze choinki....cudne będą :)
OdpowiedzUsuńurocza śnieżynka :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i zapraszam do siebie
Świetna śnieżynka. Mnie takie wzory przerastają.
OdpowiedzUsuńSznurów tyle robię, bo zajmuje mi to mało miejsca, a jak już się przebrnie przez nawlekanie to czysta przyjemność.
Dobrze wiedzieć, że haft koralikowy to nie beading (dziękuję za cenna informację).
Pozdrawiam Karolina
No to z miłą chęcią pokibicuję. Zaczyna się obiecująco.
OdpowiedzUsuńŚliczna śnieżynka:-) Szkoda, że mi brakuje czasu na przyłączenie się do akcji...
OdpowiedzUsuńsuper :) ja zrobiłam już 8 i jakoś się zacięłam na razie..
OdpowiedzUsuńNo to maszyna ruszyła .
OdpowiedzUsuńFajna zabawa! Na żal, nie umiem frywolitkować, a to bym się dołączyła.
OdpowiedzUsuńŚnieżynka i prawda bardzo przyjemna.
Piękna śnieżynka.Też pdjęłam wyzwanie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
wszystkie i każda z osobna są śliczne!!!!
OdpowiedzUsuń