26 września 2010

kropla flash'u

Kropla - niezwykle popularny wzór (TU - Crea con Abalorios nr. 14) na kwiatowe krople wpadł ostatnio i w moje posiadanie. Okazało się, (kto by przypuszczał?) że mam go na dysku od pewnego czasu w dodatku to rzekomo moje ulubione czasopismo koralikowe... Nie wnikając w szczegoły zaprezentuje - czarno-szare kropelki. Szare koraliki (2mm Gütermann) mają perłową powłoczkę, czego na zdjęciach nie sposob uchwycic - są takie piękne, nie mogłam im się oprzec.



Flash'u - zanurkowałam w minionym tygodniu nieco we flash. Ponoć gryzie i jest nie do okiełznania... jednak gdy posiada się odpowiednie narzedzia i znajdzie stronę z łatwym w uzyciu menu - trzeba tylko chcieć. Zapraszam zatem do odwiedzenia mojej czarno-białej galerii - chętnie usłysze twoją opinię na jej temat, każda uwaga mile widziana:)




http://www.wix.com/weraph/galeria


Niedalej
jak wczoraj odbyło się kolejne spotkanie z forumowiczkami Craftladies.org - było bosko i, uwaga, zakolegowałam sie z szydełkiem na tyle ze udało mi się poczynic jedną, małą, krzywą kuleczke! Ale przyjaźni nam nie wróżę. O nie!;)

21 września 2010

szmaragdem w melancholię

Dziwne dni nastały, jakby jesień przyszła? Nawet komputer złapał jakiegos wiruska czy moze mała melancholia go ogarneła.
W ubiegłym tygodniu kilka cudnych i leniwych dni spędziłam u Justyny, z tegoż wojażu przywiozłam cudny ekspozytor do bizuterii, czarne popiersie - bez głowy. Wspaniały prezent od mamy wspomnianej, jest niezmiernie pomocny! Teraz zdjęcia beda w nowej jakosci (tak myslę). Ocen sama - lepsze białe czy ciemne tło:)
Na pierwszy rzut poszły kolczyki, które chodziły za mną odkąd weszłam w posiadanie szmaragodych rurek (dzięki Karolinie, która pokrewnie mi koralikami drobnymi się para, licze ze namówię ją na bloga). Niby indianskie, a jednak górę mają wykonaną metodą quillingu, która w ciekawej formie zawędrowała z papieru na koraliki.


Dostałam
dzisiaj też przesylkę - nie omieszkam się pochwalic, od Asfiny z kotkowo.blox.pl otrzymałam wygrane frywolitkowe kolczyki z butelkowozielonymi perełkami - piekne! Dziękuje;)


Dziękuję
też za komentarze i mejle w sprawie tęczowego kordonka - przełamujące szarugę kolczyki to jest to:) A w sekrecie powiem ze projektuję pewną mocno zamulającą komputery stronę. Ach ten flash.

13 września 2010

odpustowa tęcza


Upolowałam
w lumpie w sobote tęczowy kordonek. Nie ma go wiele,zostało mi myslę ze około 20 metrów w porywach, kolory ma iscie odpustowe, takie bijące po oczach:) W dłuzącej się podrózy do Wrocławia postanowiłam go wypróbowac. Miały być kolczyki - ale ze nitka innej grubosci to wzór by trzeba zmodyfikowac, co mi do głowy nie przyszło, a jako ze zal kordonka to powstała ona.



Gdyby znalazła się mała królewna, która przyjmie teczową bransoletkę na swoj wątły nadgarstek - chętnie oddam:)

Doradż mi jeszcze - co ja moge z taką tęczową nitką zrobic?

11 września 2010

wieje bryzą cappucino

Na zyczenie mojej miłej, zrobiłam renowację puszki znalezionej w "graciarni" za 2 złote. Puszka oryginalnie była w niebiesko-brązowe romby z elementami złotymi, ale farba z niej zeszła mocno, a wewnątrz była przybrudzona. Jako, że uwielbiam puszki ozdabiac, podjełam się stworzenia puszki z morskim motywem. Wakacyjny motyw został wybrany jako adekwatny do zdjęcia (zapikselowałam, ale widnieje na nim usmiechnieta dusza na tle kurortu morskiego). Z zewnątrz pomalowałam na brązowo i dodałam piaskowe przetarcia oraz muszlę. A wewnątrz pomalowałam na bezowo, okleiłam piaskowym materiałem i identyczną muszelke zamiesciałam na dnie. Pod pokrywką same skarby - muszelki, znaczek z zaglowcem, róza wiatrów, wezeł i prawdziwe bursztyny.



Mam nadzieję ze bedzie się podobac solenizantce ze zdjęcia, która w pudełku dostanie tez min. bransoletkę z lawy wulkanicznej, drewna i japisu cappucino. Bransoletka całkiem jest cięzka, kule jaspisu (te wieksze) mają aż 25 mm! Projekt ten jest bardzo mocno inspirowany tą bransoletką,na co mam pełna zgodę wraz z wręcz błogosławienstwem autorki - Ani "Pianki". Na zdjęciu umieciałąm tez pudełeczko w jakie bransoletkę zapakowałam - mam swoisty fetysz pudełkowy, ale to innym razem:)



Dzisiaj
w południe wyruszyłam na poszukiwania Koroneczki, ale względy zdrowotne nie pozwoliły jej na obecnosc na jarmarku franciszkanskim - za to spędziłam przyjemne chwile na fontannie (i nie tylko) z Nami i Meduzą:) Miło było sobie pofrywolitkowac troszke.

7 września 2010

cztery strony swiata w czarno-białych kwiatach

Oj, jaki długi tytuł:) Upolowałam niedawno sliczną serwetkę w czarne kwiatki i ptaszyny. Nie mogłam się zdecydowac na dwa wzory, na awers i rewers drewienka do decu, ponieważ podobały mi się 4! Wymyslilam naprędce, ze kula wieksza powierzchnią dysponuje...ale skąd tu kulę? Drugie zycie dałam kulkom od antyperspirantów już raz, dawno temu. Teraz przyszła pora na kolejną odsłonę "fafkulców". Lekkie jak piórko, kulki o srednicy 3,8cm, pomalowane na biało, przekłute na wylot. Tworzą swoje niedoskonałe lustrzane odbicie - wciąż mam problemy z klejeniem serwetek. W zdjęciach pomagało mi pudełeczko z papieru czerpanego:)



Chętnie
przygarnę wszelkie kulki tego typu, z antyperspirantów, a i inspiracją niech bedą dla ciebie moje fafkulce;)

5 września 2010

porowate oliwki

Pastylki z lawy rekonstruowanej, znaczy syntetycznej, leżały u mnie dobre 3 miesiace zanim w koncu zrobiłam to co było im przeznaczone - a mianiowcie - proste oplecenie czarną drobnicą. Tak jest - nastąpił powrót do drobnicy:) Kolczyki kolorem idealnie pasują do jednej z moich ulubionych bluzek, ważą jednak swoje, ale są tak urzekające w prostej formie, ze nie umiem się im oprzec:)


W sobotę
spotkałam się w ramach forum Craftladies.org z Meduzą, Tobatką i Nami. Wciąz jestem pod wrażeniem drobniutkich, filigranowych frywolitek Nami! A i czas miło spędziłam w tym zacnym gronie - chcę wiecej!

2 września 2010

czarne piórko

Pomysły mi się mnożą, ale nie w sposób wykonac je w kolejnosci powstania, zwyklę biorę się za to co przed sekundą wynajdę, poki zapał! Tym tropem idąc frywolny wisior uplątałam - wzór pochodzi z japońskiej ksiązki "Tatting & Beads Graceful Jewelry" i jest jak najbardziej płaski, ale chyba coś im się pomyliło, albo uzyłam złej wielkosci kuleczek (2mm i 3mm), gdyż moj płaski być nie chce. Może to lepiej? Kształtem przypomina mi piórko, wykonany z ariadny i jest całkiem duzy ma 9cm długosci. Mam nadzieję, że zdjęcie odzwierciedla trójwymiarowość:)



Frywolitki zdominowały moją twórczosc ostatnio, z utęsknieniem spoglądam na drobnicę - czeka mnie powrót do "korzeni":)