Pastylki z lawy rekonstruowanej, znaczy syntetycznej, leżały u mnie dobre 3 miesiace zanim w koncu zrobiłam to co było im przeznaczone - a mianiowcie - proste oplecenie czarną drobnicą. Tak jest - nastąpił powrót do drobnicy:) Kolczyki kolorem idealnie pasują do jednej z moich ulubionych bluzek, ważą jednak swoje, ale są tak urzekające w prostej formie, ze nie umiem się im oprzec:)
W sobotę spotkałam się w ramach forum Craftladies.org z Meduzą, Tobatką i Nami. Wciąz jestem pod wrażeniem drobniutkich, filigranowych frywolitek Nami! A i czas miło spędziłam w tym zacnym gronie - chcę wiecej!
kapitalne!!!!!!
OdpowiedzUsuńKolczyki świetnie pasowały do bluzki.
OdpowiedzUsuńA na kolejne spotkanie też już czekam:)
świetne kolczyki!
OdpowiedzUsuńurzekający komplecik!!!
OdpowiedzUsuńDrobnica niezwykle podkreśla fakturę lawy. Wygląda fenomenalnie, prosto i harmonijnie! Nie opieraj się, noś kiedy tylko masz ochotę :).
OdpowiedzUsuńPaczka dziś do mnie doszła, jestem szczęśliwa jak smok na górze skarbów :).
świetnie, że pastylki doczekały się użycia - efekt świetny!
OdpowiedzUsuńrewelacyjne i niesłychanie oryginalne! Piekne!
OdpowiedzUsuń