Zjazd Artystek w Woziwodzie na stałe wpisałam do swojego kalendarza. Na wspomnienia znalazłam czas dopiero dzisiaj, ponieważ odkąd skończyłam urlop - słońca nie było! Lało w Poznaniu aż do wczoraj. A ja marzyłam o jesiennej sesji skąpanej w słońcu:)
Z tegorocznej Woziwody przywiozłam moc prezentów od sponsorów - rozpieszczali nas:
- cudownymi kosmetykami - Vianek oraz Biolaven.
- smakowitymi przetworami (słynne ogórki w musztardzie oraz ajvar) Kasia Grynda ze Skarbów Natury. Wytrzymały do dzisiaj, po sesji nastąpiła radosna konsumpcja.
- pochłaniającą lekturą - otrzymałam najnowszy numer Mollie potrafi, książkę kucharską pełną sprawdzonych przepisów od Gdańskich Dni Sąsiadów, przepiękną kolorowankę Między Kreskami od wydawnictwa Nasza Księgarnia (o niej jeszcze za moment) oraz szkicownik-kropkownik od Unikato!
Kolorowanka jest tak piękna, że nie śmiem jej kredką kolorową dotknąć. Czarno-białe obrazy są boskie! Moim faworytem jest królowa pszczółek - w tle mój ulubiony naszyjnik z trzmielami:
Bzzzz, bzzz - cześć druga nastąpi, nie wszystko na raz:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Na pytania z komentarzy odpisuję mejlowo - a za każde pozostawione słowo - dziękuje!