Niebawem kończą się zapisy na zajęcia podczas III Festiwalu Twórczo Zakręconych w Krasnymstawie. Na moje kursy miejsca szybko się rozeszły:) Jestem w trakcie przygotowywania zestawów dla uczestniczek warsztatów, sprawdzam też czy zakupione półfabrykaty spełniają swoją rolę. Oto efekty kontroli:
Szmaragdowe koła - kolczyki na metalowej bazie, wykonane z 11/0 silverlined frosted emerald, MD metallic bronze, 15/0 silverlined emerald i gold lined crystal rainbow. Lekkie i efektowne.
Ażurowe krople. Wykorzystałam koraliki miyuki square 1,8 mm frosted jet i 11/0 takumi bronze antique gold, aby opleśc baze w kształcie kropli.
Jako, że nie umiem lutować (a nawet nie mam zielonego pojęcia czy takie metalowe elementy zlutować by się dało to zszyłam te dwa elementy ze sobą za pomocą żyłki:
Warto było! Podoba mi się efekt koralików-sześcianów. Miyuki są zdecydowanie lepiej wykonane niż kosteczki od Toho. Bigle z mosiądzu doskonale wieńczą całość.
I wiadomości z ostatniej chwili - dzisiaj w Poznaniu świętujemy Międzynarodowy Dzień Publicznego Dziergania. Z tej okazji spotykamy się na zielonej trawce przez Operą, dziergając między innymi żółte kwiatki dla kawiarni Dobra. Udało mi się zrobić kilka kwiatuszków już wcześniej:
Do zobaczenia!
Podziwiam, zazdroszczę i żałuję, że za daleko mieszkam bo chętnie zapisałabym się na warsztaty
OdpowiedzUsuńSzmaragdowe koła - przepiękne połączenie kolorystyczne, uwielbiam!
OdpowiedzUsuńŚliczniutkie :D Attic Arts pozdrawia :)
OdpowiedzUsuń