28 września 2015

emaliowane piórko

W Woziwodzie miałam jedyną w swoim rodzaju okazję uczestniczyć w warsztatach prowadzonych przez Justynę Krupkowską. Pokazała nam pracę z emalią proszkową i dała możliwość wypróbowania tej techniki na wykonanych przez nią z miedzi piórkach-bazach. Oczywiście kolorystyka mojego piórka jest przewidywalna - postawiłam na biel, krem, szarości i czerń. Efekt:


Rezultat przerósł moje oczekiwania, wiec czym prędzej piórko zostało zmontowane w wisior. Dodatkowo elementem spinającym łańcuszek (z piórkami-zawieszkami) i wisiorek jest opleciony szklany kaboszon. Wykorzystałam koraliki TT i 15/0 navajo white, 15/0 matte color dark copper, 11/0 opaque frosted pastel mudbrick, 3mm miedziane kuleczki oraz 2mm FP jet.



Wisior wpisuje się w wyzwanie w Szufladzie, zatem go tam zgłaszam:)

http://szuflada-szuflada.blogspot.com/2015/09/wyzwanie-numer-9.html

Do miedzianego wisiora idealnie pasuje niezwykła bransoletka od Izy Szczypek. Misternie wypleciona bransoletka trafiła na mój nadgarstek drogą wymiany:)



Emalia proszkowa to nie jedyny rodzaj emalii jakiego mogłam skosztować na spotkaniu Artystek. Sylwia Stawowska poprowadziła zajęcia z emalii światłoutwardzalnej. Zabawa była przednia, oto kilka drobiazgów, które udało mi się ubarwić:)
Różne rodzaje emalii niosą ze sobą odmienne możliwości. Bardzo się cieszę, że mogłam wziąć udział w tych warsztatach i tym samym poszerzyć swoje horyzonty:)

6 komentarzy:

  1. Świetny ten naszyjnik, idealnie pasuje do indiańskiej księżniczki :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękne emaliowane piórko.Świetnie się prezentuje w wisiorze :)
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. A ja znowu zaglądam z zazdrością :P Też bym chciała - też lubię poszerzać swoje horyzonty i próbować nowych technik :)

    Śliczny ten naszyjnik wyszedł!

    OdpowiedzUsuń
  4. Śliczne piórko, oryginalna technika:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Piękne. Dziękuję za udział w wyzwaniu Szuflady.

    OdpowiedzUsuń

Na pytania z komentarzy odpisuję mejlowo - a za każde pozostawione słowo - dziękuje!