Krótko, szybko i na temat:) Sesja - skonczona, teraz, o nie, nie bedzie dzikiego leżenia bykiem (chyba ze z szydełkiem w dłoni) tylko cudowna praca twórcza:) Ach, jaki to szczesliwy dzien:)
Już dawno wymodziłam bransoletkę, ale była w wojazach cafe-marzeniowych więc pokazuję ją teraz - z czarnych nieprzejrzystych oraz crystal i frosted peridot srebrzonych koralików toho 8/0. Zainspirowana wzorem tego naszyjnika (zdjęcie z ksiązki Glasperlenketten hakeln - Das Musterbuch, C.Schumann). Plus charmsik z kwiatuszkiem - z Koralium.
Dostałam ostatnio zamowienie specjalnie na sztyfty pasujące do tego turka. Początkowo nie wiedziałam jak się do tego zabrać - ale kiedys mniej lub bardziej przypadkiem kupiłam sztyfty do wklejania. Pozostało wymyslić front, składający się ze stalowych euroclassów;)
Pierwsze, mniejsze - kwiatuszek herringbonowy o 4 płatkach.
I drugie, wieksze, zakręcone na bazach od małych broszek (sitkach). Troszke wyszły kwadratowe, ale mnie się bardziej podobają.
Z pozdrowieniami - od jutra twórcze wakacje! Oczywiscie jak zetrę piętrzące się od 3 tygodni kurze;)
bransoletka świetna ;) drugie sztyfty też zdecydowanie bardziej mi się podobają, bo pierwsze bardziej widzę w jakimś letnim kolorze ;) życzę owocnego twórczego koralikowania ;)
OdpowiedzUsuńoch, pozazdrościć! ja kończę wdopiero w poniedziałek ;)
OdpowiedzUsuńbroszki wyszły świetnie, a te malutkie sztyfciki, cudeńko :D
OdpowiedzUsuńwolności zazdroszczę troszkę, ale wyplatanych cudeniek już na maksa! ;)
OdpowiedzUsuńbuu, a ja musiałam odroczyć postępownaie karne. Ale i tak siedzę w sierpniu na praktykach, to jakoś mniej mi szkoda ;)
OdpowiedzUsuńBransa- no och! ach! Jak wszystkie ;) Aż dostałam kopa, żeby się herringbonami zająć, bo z szydełkiem się nie lubimy :D
A sztyfciki też pomysłowe ;) Ja oplatam jedne sztyfty wokół korala 6mm- koral przyklejony, ale plecionka lata w tę i z powrotem i muszę coś na to wymyślić ;)
Fantastyczne są Twoje koralikowe cuda! Jestem nimi jak zawsze zachwycona:-) Zazdroszczę Ci wakacji... Ja w poniedziałek mam ostatni egzamin i jak dobrze pójdzie to nic mnie nie oderwie od czółenek, szydełka i drutów...;-)
OdpowiedzUsuńGratulacje zakończonej sesji! Ja też od dziś mam wakacje :)
OdpowiedzUsuńCiekawy pomysł z tymi kolczykami, zwłaszcza pierwsze mi się spodobały..
A bransoletka? Cóż, jak zwykle, perfekcyjna :)