Po czerwonych - zielone z różowym akcentem. Namówiłam na nie Sylwię, mam nadzieję, że będą jej numerem 1 na tegoroczne lato:)
Uszyłam je z koralików Toho Treasure: nickel i opaque jet w towarzystwie Miyuki Delica: 0733 opaque lime, 2175 duracoat alabaster silverlined hibiscus, 0724 opaque green, 0655 opaque kelly green dyed, 2127 duracoat opaque spruce. Koraliki trzymają w łapkach szmaragdową taśmę chwostową.
Udało mi się zrobić wspólną sesję z moimi:) Zrobiło się trochę monotematycznie, ale nie martwcie się o mnie - uwielbiam peyotowe koralikowanie!
Przecudowne :)
OdpowiedzUsuńPodobają mi się chwosty-wachlarze w kolczykach, ale wersję z koralikami widzę po raz pierwszy. Całość wygląda rewelacyjnie! :)
OdpowiedzUsuńfajne wzornictwo, oryginalne.
OdpowiedzUsuń