W ubiegłym roku podczas Perlenkunstmesse w Hamburgu natrafiłam na akrylowe koraliki wysokiej jakości. Akryl rzadko gości w moich pracach, ale te krople mnie urzekły - kolorem, lekkością, a przede wszystkim tym jakie są w dotyku. Są jak aksamit!
Niecodzienna kolorystyka sprawiła, że nie mogłam dopasować do nich nic. Bo to ani zielone, ani szare, ani różowe. Do czasu aż znalazłam idealne gemduo w kolorze polychrome sage & citrus.
Co prawda nie wiem co w tym kolorze jest z szałwii i cytrusów (tłumaczenie nazwy koloru), ale pasuje pięknie!
Gemduo towarzyszą już tylko matowe czarne koraliki - diamonduo mini, 15/0 i 11/0, oraz zupełnie przeze mnie zapominane magatama 3mm. Kolczyki wieńczą małe kryształki oraz śliczne, metalowe kwiatki.
Krople w końcu wyszły z pudełka i mogę je nosić:) Mam nowe kolczyki na lato!
Piękne! Czasami trzeba trochę odczekać, a kolory się same dopasują 😃
OdpowiedzUsuńSa idealne
OdpowiedzUsuńWitam, napisałam @ do Pani :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Przepiękne!!!
OdpowiedzUsuńUrocze :) Troszkę wyglądają jak żołędzie :)
OdpowiedzUsuńRzeczywiście bardzo ciekawie się prezentują i można by je wykorzystać na bardzo wiele sposobów. Chętnie bym taki i u siebie znalazła w pracowni :) Powiedz jak można dostać tego typu właśnie produkty? Masz jakieś zaufane źródła?
OdpowiedzUsuń