25 października 2011
naszyjnik cięzkiej wagi i dama
W sznurach tureckich znieść nie mogę, tego, że nawleka się je długo, żmudnie, planując rozkład koralików - a szydełkuje tylko krótką chwilkę! Tak mało zabawy! Koleżanka z roku poprosiła mnie o przykuwający uwagę naszyjnik na większe wyjście. Gruby i z kuleczkami. Czarno-srebrny, jednak z przewagą czerni. Oto on:
Jak już wspominałam, stworzony techniką sznura tureckiego, z sporej ilości koralików szklanych. Użyłam toho 8/0 opaque jet, posrebrzanych kuleczek różnych rozmiarów oraz czarnych kulek od 4mm po nawet 10mm.
Sznury wykończyłam ozdobnymi czapeczkami w kropki, dodałam łańcuszek dystansowy.
Ola jest zachwycona, mnie efekt również urzekł. Naszyjnik waży swoje, ale jak się prezentuje!
Natomiast mojej babci na urodziny sprezentowałam broszkę z damą. Przyznaję, że solenizantka sama wybrała sobie kameę, oplotłam ją ściegiem peyotle koralikami toho 11/0 i 15/0 o barwach: luster opaque white oraz opaque jet.
Och, jak ja lubię kamee! A, chciałam was, biżuteryjne blogerki zachęcić do wypełnienia ankiety stworzonej przez sklep pasart.pl - 10 osób zostanie wybranych/wylosowanych do udziału w moim zdaniem, bardzo ciekawie się zapowiadającym, pełnowartościowym kursie biżuteryjnym pod koniec listopada w Poznaniu.
Piekny naszyjnik!!! Naprawde jest co podziwiac!
OdpowiedzUsuńSzkoda, bardzo chetnie bym wziela udzial w takim kursie bizuterji... mieszkam niestety za daleko...
Naszyjnik piękny o broszce nie wspominając :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękny naszyjnik! Broszka równie urocza:-)
OdpowiedzUsuńcudenka :)
OdpowiedzUsuńJa też lubię kamee. Bardzo wdzięczny to motyw:))
OdpowiedzUsuńKuszą mnie węże tureckie, ale teraz utonęłam w zamówieniach bransoletkowych, z czego bardzo sie cieszę :)
OdpowiedzUsuńŚliczny naszyjnik i cudna kamea :)
Ankietę wypełniłam i chętnie przyjechałabym do Poznania, bo to tylko 200km a trasa prosta jak stół :) pozdrawiam :)
Naszyjnik powala! Piękny! Naprawdę będzie przykuwał spojrzenia :)
OdpowiedzUsuńKamea śliczna :)
Wąż super, kamea boska, a nad ankietą się zastanawiałam, ale skoro kurs ma być z Tobą, to już gnam ją wypełnić. Ja chcę, ja muszę ! A choćby i do Poznania, to przyjadę !
OdpowiedzUsuń