Na forum Craftladies.org pewien czas temu padła propozycja wymianki walentynkowej pt. Rozważna i romantyczna. Może pechowo, może na szczecie - trafiłam na jedynego zapisanego na wymiankę meżczyznę - Lupusa z Niebieskich migdałow. Już zapisując się myslałam nad realizacją szydełkowej poduchy z "Crochet today" z lutego 2010. Jednak, nie było łatwo. Odszukałam pokrewną gruboscia i długoscią włoczkę - padło na Puchatkę. Jakoś tak zrobione serce wydawało mi się małe, wieć dołożyłam kilka rządków, a co za tym idzie... zabrakło mi włoczki. Pobiegłam niemal z predkoscią swiatła do pasmanterii w której kupilam wczesniej - kolor wyszedł, w okolicznych tez. Uratowala mnie Fastryga, gdzie dostałam ze sporym rabatem ostatni, mocno przykurzony kłebek z witryny sklepowej, a termin gonił - nie miałam chwili nawet zmierzyc poduchy, ale jest całkiem spora. Dla smaku dodałam dwa serduszka na guzikach, by dowolne odpinac i przypinac.
Doszły mnie słuchy, że w mężobójczej walce Klaudynka odebrała poduszkę Lupusowi i spiąc na niej ma kolorowe sny:) Cieszy mnie również, że nikt nie rozpracował, że to ja zrobiłam taki prezent, jak również ze podejrzewano o nią moją mistrzynie - Tobatkę.
Czas wolny mi się konczy, od poniedziałku nowy semestr. Przyynam, że w sesji miałam duzo wiecej motywacji i czasu do crafcenia anizeli po niej - dziwna korelacja...
super poducha :) wyszla genialnie :* buziaki:*
OdpowiedzUsuńWidzę,że coraz bardziej "nie lubisz się" z szydełkiem:)
OdpowiedzUsuńSuper ta poducha.
moja poducha! :)) cudna jest!
OdpowiedzUsuńSuper poducha...;-)
OdpowiedzUsuńBooooska poducha! Ale ja jestem za leniwa, żeby taką dużą zrobić, więc typowanie mnie było pudłem już na starcie :)
OdpowiedzUsuńKochana - bardzo mi się podoba, jak nie kochasz szydełka :)
Świetna zazdraszczam Klaudynie :)
OdpowiedzUsuńŚwietna poducha:)
OdpowiedzUsuń